Stare nadbużańskie dęby są bardzo nietypowe i stanowią jedyny chyba taki kompleks na terenie Europy, gdzie na obszarze zalewowym rośnie w niedalekiej od siebie odległości ponad 40 wspaniałych, rozłożystych dębów szypułkowych. Wszystkie są wpisane jako pomniki przyrody.
- Jest kilka dębów, które rosną blisko Bugu i stawów klasztornych. Są narażone na działanie bobrów, więc trzeba je przed nimi zabezpieczyć. Jest też wiele drzew, z których trzeba zdjąć próchnicę i zabezpieczyć przed dalszym niszczeniem. Niektóre z nich mają też bardzo rozłożyste korony, ale są podatne na łamanie, więc trzeba powiązać ich gałęzie - mówi wójt Sławatycz Arkadiusz Misztal
Wyjaśnia też, jak doszło do pozyskania funduszy. - Rozmawialiśmy z przeorem na ten temat, a tak się złożyło, że na drugi dzień był koniec naboru wniosków na dofinansowanie zachowania zabytkowych drzewostanów. Stąd, postanowiliśmy złożyć odpowiedni wniosek o pozyskanie na ten cel pieniędzy. Dzięki temu klasztor otrzymał na zadbanie o dęby 10 tys. zł, a gmina Sławatycze dołoży drugie 10 tys. zł na to samo przedsięwzięcie – wyjaśnia wójt Sławatycz.
– Dęby wpisały się w historię klasztoru prawosławnego św. Onufrego w Jabłecznej. Klasztor jest tutaj od 500 lat, a niektóre z tych dębów są prawdopodobnie świadkiem jego założenia. Podanie, opowiadające o powstaniu klasztoru, mówi, że Bugiem przypłynęła ikona św. Onufrego, która jest w naszym klasztorze po dzień dzisiejszy. Według tej legendy ikonę postawiono wówczas przy jednym z okolicznych dębów. Może właśnie przy jednym z tych, które będziemy teraz ratować – mówi namiestnik klasztoru, hieromnich Piotr Dawidziuk.
Napisz komentarz
Komentarze