Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 05:02
Reklama
Reklama

Remis Podlasia, zwycięstwo Orląt

Nasze trzecioligowe zespoły piłkarzy zapunktowały w 22 kolejce spotkań. Drużyna Podlasia Biała Podlaska zremisowała bezbramkowo na wyjeździe z Sołą Oświęcim, a Orlęta Radzyń Podlaski ograły na swoim boisku MKS Trzebinia-Siersza.
Remis Podlasia, zwycięstwo Orląt

Autor: Arkadiusz Kielar

Soła Oświęcim – Podlasie Biała Podlaska 0:0

Podlasie: Krukowski - Skrodziuk, Łakomy, Pyrka, Komar, Goździołko (67 Zabielski), Nieścieruk, Grajek (89 Wiraszka), Kocoł (52 Andrzejuk), Czapski (75 Leśniak), Syryjczyk.

Soła: Gargasz – Kasolik, Drzymont (46 Wawoczny), Szewczyk, Jamróz, Hałgas (83 Snadny), Dynarek, Janik, Gleń (72 Stankiewicz), Knapik (68 Czapla), Cygnar.

Żółte kartki: Janik (Soła), Skrodziuk, Kocoł (Podlasie).  Sędziował: Mateusz Kowalski z Kielc.

W spotkaniu z Sołą było dużo walki. Jeden z graczy gospodarzy, Marcin Drzymont, mający za sobą występy w ekstraklasie w Odrze Wodzisław Śląski, Koronie Kielce, Lechu Poznań i GKS Bełchatów, po jednym ze starć ucierpiał na tyle, że z rozciętą głową musiał pojechać do szpitala. Obie drużyny miały swoje szanse na gola. Między innymi z bliska strzelał Sebastian Czapski, groźnie uderzał  też Paweł Cygnar i trafił w słupek. Z rzutu wolnego starał się zaskoczyć rywali Jakub Syryjczyk i kunsztem musiał wykazać się bramkarz Soły Dawid Gargasz.

-  Mecz bardzo ciężki, mecz walki można powiedzieć - mówił po spotkaniu na konferencji prasowej trener Podlasia Miłosz Storto. - Jadąc te prawie 500 kilometrów w jedną stronę liczyliśmy się z tym, że czeka nas ogromny bój o każdy metr boiska. Tak też było. Graliśmy konsekwentnie z tyłu, spodziewaliśmy się, że rywale będą szukali dużo grania na stały fragment gry. Ale też jednak zdecydowanie lepiej radzili sobie z operowaniem piłką niż my. Myślę, że z perspektywy całego spotkania to zasłużony podział punktów.

Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski – MKS Trzebinia-Siersza 2:1 (1:1)

Bramki: 1:0 Mateusz Olszak 17, 1:1 Bartosz Jagła 22, 2:1 Arkadiusz Kot 77.

Orlęta Spomlek: Stężała - Wrzesiński, Stolarczyk, Zarzecki,  Szymala, Iwańczuk (65 Romaniuk), Borysiuk, Kot (87 Sowiński), Zmorzyński, Kalita (72 Rycaj), Olszak.

Trzebinia-Siersza: Szymala – Górka (87 Dudek), Jagła (55 Stokłosa), Kaliński, Sawczuk, Mizia, Gawęcki, Ochman, Kowalik, Stanek (83 Pająk), Sochacki (80 Kaiser).

Żółte kartki: Stolarczyk, Borysiuk, Kot (Orlęta), Sawczuk, Ochman, Kowalik (Trzebinia-Siersza). Sędziował: Kamil Przyłucki z Sandomierza.

W 17 minucie gospodarze objęli prowadzenie. Po kontrze i podaniu od Karola Kality sam przed bramkarza gości wyszedł Mateusz Olszak i nie zmarnował okazji. Ale minęło pięć minut i był już remis. Bartosz Jagła ładnie przymierzył sprzed pola karnego w „okienko” i Krzysztof Stężała musiał wyciągać piłkę z siatki. W 77 minucie zwycięskiego gola dla Orląt zdobył strzałem głową Arkadiusz Kot, a asystę zapisał na swoim koncie dobrze dośrodkowujący z rzutu rożnego Rafał Borysiuk.

Więcej o meczach piłkarskich zespołów z naszego regionu w papierowym i elektronicznym wydaniu "Słowa" nr 14 z 4 kwietnia.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama