34 dorosłych oraz 10 młodych strażaków – to obsada osobowa OSP Pietrusy. Wszyscy gotowi do niesienia pomocy, przeszkoleni i zdeterminowani. Na akcje ratowniczo-gaśnicze jednak nie są dysponowani, bo stary Żuk będący jedynym wozem na wyposażeniu sam mógłby stworzyć zagrożenie.
- Auto z 1974 roku jest na tyle mocno wyeksploatowane i nadszarpnięte zębem czasu, że nie nadaje się pod żadnym pozorem do do akcji. Taki samochód powinien już stać w Muzeum Pożarnictwa Polskiego, a nie być cały czas na wyposażeniu bojowym jednostki i wyjeżdżać na drogi publiczne – wyjaśnia Hubert Radzikowski, kierowca OSP Pietrusy. (...)
Inicjatywę zdeterminowanych druhów z OSP Pietrusy można wesprzeć wpłacając pieniądze na portalu www.zrzutka.pl/z/osppietrusy
Cały artykuł przeczytacie w papierowym wydaniu Słowa Podlasia z 20 kwietnia
Napisz komentarz
Komentarze