Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 05:43
Reklama
Reklama

Zwykły bohater z Terespola

Strażak Przemysław Szczygielski z OSP Terespol ocalił życie mężczyźnie, który tonął w zbiorniku przy moście przy ul. Wojska Polskiego w Terespolu. Jak przyznaje ratownik, w tej trudnej sytuacji nie było czasu na zastanawianie się. – Wiedziałem, że potrzebuje pomocy, więc zdjąłem kurtkę i skoczyłem do wody – relacjonuje.
Zwykły bohater z Terespola

Akcja ratunkowa z 7 kwietnia w meldunkach straży pożarnej wyglądała tak: - Po przybyciu na most przy ul. Wojska Polskiego strażacy na miejscu zastali mężczyznę unoszącego się na wodzie, skierowanego twarzą do lustra wody. Następnie ratownik wszedł do wody i ewakuował poszkodowanego na brzeg. Mężczyzna był nieprzytomny, ale miał zachowany oddech i krążenie. Poszkodowanego położono na desce na wznak i założono mu kołnierz ortopedyczny i podano tlen. Zabezpieczono też przed utratą ciepła. Ze względu na niską temperaturę zewnętrzną oraz długi czas dojazdu zespołu ratownictwa medycznego, podjęto decyzję o umieszczeniu mężczyzny w kabinie samochodu pożarniczego, zabezpieczając go przed dalszym wychłodzeniem – informuje młodszy brygadier Andrzej Wrona dyżurny operacyjny miejskiego stanowiska kierowania w Białej Podlaskiej.

Dodaje, że po przybyciu ambulansu poszkodowany został przekazany ratownictwu medycznemu i zawieziony do bialskiego szpitala. - Na miejsce przyjechała najszybciej jednostka z OSP Terespol – sześć osób, a następnie przyjechały trzy zastępy z Małaszewicz. Przyjechał też ambulans i dwa radiowozy policji – podaje młodszy brygadier. (...)

Na zdjęciu Przemysław Szczygielski z OSP Terespol

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 20 kwietnia


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Alicja 20.04.2021 14:50
Bohaterską postawą wykazała się osoba, która zadzwoniła po pomoc widząc na moście podejrzanie zachowującego się mężczyznę, którego zachowanie mogło wskazywać na chęć popełnienia samobójstwa. Strażak wykonywał swoje obowiązki, już po przyjechaniu na miejsce zgłoszenia. Szkoda, że redaktor nie zapoznał się ze wszystkimi faktami sprawy.

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama