Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 00:35
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Cyrki ruszają w Polskę. Już nigdy nie będą takie same

Nadchodzi sezon cyrkowy, a razem z nim szykują się potężne zmiany. Największe widowiska odbędą się jednak w odmienionej formie. A to za sprawą trendu, który rozwija się od pewnego czasu również w Polsce.
Cyrki ruszają w Polskę. Już nigdy nie będą takie same

Autor: iStock

Walczą o prawa zwierząt

Zarówno fundacje, stowarzyszenia, jak również prywatne osoby od lat walczą z wykorzystywaniem dzikich zwierząt w pokazach cyrkowych. Objazdowym teatrom wytyka się mnóstwo zaniedbań, m.in.: nieodpowiednie warunki do przewożenia, zbyt małe wybiegi w czasie postoju oraz niehumanitarne traktowanie. Władze niektórych miast wprowadziły zakaz udostępniania przestrzeni publicznych cyrkom, których program obejmuje udział żywych stworzeń, innych niż ludzie. Taka forma jest dobrze znana na świecie, jednak w Polsce dopiero raczkuje.

Jak tresuje się cyrkowe zwierzęta?

Od lat trwały batalie w sprawie słuszności tresowania zwierząt do pokazów cyrkowych. Niektóre z nich trafiały nawet pod ocenę sądu. Włodarze miast udowadniali, że metody wykorzystywane przez treserów, są dla nich bardzo krzywdzące i bolesne. Np. słoniom podkłada się rozgrzaną blachę pod kopyta, aby w odruchu obronnym nauczyły się je podnosić. Kolejne sposoby nauki tricków, to m.in.: rażenie prądem, wbijanie haka czy uderzanie batem. Każda z tych metod to ogromy ból dla zwierząt, które stają się posłuszne, aby go uniknąć. Cyrki zaczęły te spory przegrywać.

Cyrki zmieniają nastawienie

W wielu przypadkach przedstawiciele cyrków próbowali przekonać opinię publiczną, że zwierzęta są przystosowane do tortur i posłuszeństwa, a ludzie, którzy się nimi „opiekują”, zapewniają im warunki jak najbardziej zbliżone do naturalnych. Świadomość społeczeństwa nie pozwoliła jednak wierzyć w te zapewnienia. Niektórzy całkowicie zrezygnowali z wizyt w cyrku, inni podpisywali petycje. Wszystkie te działania zaczęły przynosić efekt. Cyrki w obawie przed utratą publiczności zaczęły wprowadzać programy wystąpień, w których gwiazdami są tylko ludzie i ich umiejętności.

Zmieniają się giganci

Choć nie są to oficjalne komunikaty, ze zwierząt rezygnują nawet największe i najbardziej rozpoznawalne grupy. Tak sugerują programy występów, które udostępniły m.in. Cyrk Zalewski oraz Astoria. Być może w przyszłości mentalność zmieni się całkowicie, ponieważ od pewnego czasu rząd przygotowuje zmiany w ustawie o ochronie zwierząt. Niewykluczone, że w Polsce pojawi się zakaz ich wykorzystywania do przedstawień cyrkowych.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama