Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wraz z Komendą Główną Państwowej Straży Pożarnej przedstawiło pod koniec kwietnia projekt „Ustawy o ochotniczej straży pożarnej”. Jej celem według ustawodawców ma być uregulowanie i podniesienie statusu prawnego jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej w jednym akcie prawnym rangi ustawowej. (...)
Projekt wywołał wśród strażaków ochotników prawdziwą burzę. Z tego powodu w maju zorganizowano szereg spotkań przedstawicieli Państwowej Straży Pożarnej ze strażakami OSP, podczas których druhowie zgłaszali swoje pomysły i zastrzeżenia co do proponowanych zmian. A kontrowersji wokół projektu nie brakuje. Zwłaszcza, że do Sejmu już w 2017 roku złożony był obywatelski projekt w zakresie dodatku do emerytur poparty ponad 200 000 podpisów i drugi projekt z 2020 dotyczący dodatków, zainicjowany przez Senat RP.
– W zaproponowanym w kwietniu projekcie pojawiają się zapisy, które w mojej opinii są bardzo złe. Między innymi to podział na ratowników i pozostałych. Wielu z druhów nie widzi się jako ratowników, dla nich jest to degradacja. Poza tym jednostki OSP prowadzą samorządy, to one łożą na ich utrzymanie, wyposażenie, szkolenie i proszę zwrócić uwagę, że gminy się na to nie skarżą. OSP to takie nasze cywilne wojsko, które wykorzystujemy oczywiście za ich zgodą do spraw takich jak dowożenie osób starszych na szczepienia, rozwożenie maseczek, zaopatrywanie mieszkańców w wodę w przypadku jakichś awarii. W nie włączają się również te małe jednostki, które zgodnie z projektem ustawy miałyby zostać zdegradowane – tłumaczy wójt gminy Drelów i równocześnie prezes zarządu Oddziału Gminnego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Piotr Kazimierski.
Zwraca uwagę również na to, że nie tylko ucierpiałby etos strażaka, ale i wydłużyłby się czas dojazdu służb do zdarzeń takich jak połamane drzewa, podtopienia czy inne miejscowe zagrożenia. – Jak rząd chce wytłumaczyć strażakowi z dziada pradziada, że teraz zostanie pozbawiony tytułu strażaka. To jest psucie dobrze działającego systemu – dodaje.
Podobnego zdania jest Tadeusz Sławecki, wiceprezes Zarządu Oddziału Wojewódzkiego ZOSP RP w Lublinie i członek Zarządu Głównego ZOSP RP.
– Obecna ustawa o ochronie przeciwpożarowej i inne dokumenty, regulujące działalność straży moim zdaniem są wystarczające i pozwalają na dobre wypełnianie przez strażaków ochotników swoich funkcji z zakresu ratownictwa jak i innej działalności statutowej, jak chociażby praca z młodzieżą, szeroko rozumiana profilaktyka przeciwpożarowa, działalność kulturalna i funkcje integrujące społeczność lokalną – mówi.
(...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 22 czerwca
Napisz komentarz
Komentarze