Szlak pod nazwą „Rowerem przez dolinę Krzny i Bugu” rozpoczyna się w Terespolu, przy kościele parafialnym pw. Św. Trójcy. Łącznie liczy około 55 kilometrów i będzie ją w stanie pokonać każdy rowerzysta.
Na trasie według planu spędzimy ok. 5,5-6 godzin już ze zwiedzaniem, choć sugerujemy poświęcić na nią nieco więcej czasu. Trasa przebiega drogami asfaltowymi o niewielkim natężeniu ruchu. Na odcinku Terespol – Malowa Góra – Zaczopki pokrywa się ze Wschodnim Szlakiem Rowerowym Green Velo, a pomiędzy Olszynem i Malową Górą prowadzi fragmentem Sieci Szlaków Rowerowych Południowego Podlasia. Jedynie na odcinku od Olszyna do Zaczopek trasę wyznaczono poza oznakowanymi szlakami rowerowymi.
Przebieg trasy wygląda następująco: Terespol (0 km) – Koroszczyn (6 km) – Malowa Góra (12 km) – Pratulin (27 km) – Krzyczew (32 km) – Malowa Góra (42 km) – Koroszczyn (48 km) – Terespol (56 km).
Tajemnicze dzwony i uzdrawiająca ikona
Na szlaku nie brakuje ciekawych i zabytkowych miejsc. Pierwszym jest z pewnością cerkiew prawosławna pw. św. Apostoła Jana Teologa. Została ona wzniesiona w połowie XVIII w. jako świątynia unicka przez miejscowego dziedzica Pocieja. Prawdopodobnie jest drugą lub trzecią świątynią, wzniesioną w tym miejscu. Pracami budowlanymi kierował Jan Jerzy Flemming. W 1875 roku, na skutek likwidacji unickiej diecezji chełmskiej, cerkiew w Terespolu przeszła do Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego. Przekazano tu dzwon ufundowany przez cara Mikołaja II, jego matkę carycę-wdowę Marię Fiodorownę oraz ks. Iwana Siergijewa. Obok świątyni znajduje się wolnostojąca dzwonnica. Według podań w jej wnętrzu niegdyś były dwa spiżowe dzwony. Były one różnych rozmiarów, większy wydawał niskie, basowe dźwięki. Używany w szczególnych przypadkach, gdy Terespolowi groziło niebezpieczeństwo. Jego donośny dźwięk rozbrzmiewał i ostrzegał mieszkańców, gdy zbliżało się wrogie wojsko, groźny pożar nawiedził pobliskie tereny albo gdy wody Bugu wylewały i miastu zagrażała powódź. Mniejszy dzwon wydawał zaś delikatniejsze dźwięki i nawoływał mieszkańców do modlitwy. Dzwonnica była więc strategicznym miejscem, bardzo ważnym dla miejscowej ludności. Z dzwonami wiąże się legenda, która mówi o tym, że zatonęły w starorzeczu Bugu w okolicach dzielnicy Rogatka wraz z chcącymi je zrabować Rosjanami i do dziś nocami słychać ich dźwięk w tych okolicach.
Dodatkowo świątynia w 2010 roku stała się szczególnym ośrodkiem kultu ikony Matki Bożej „Szybko Spełniającej Prośby”. We wrześniu tego roku ikona, należąca do jednego z parafian zaczęła wydzielać wonny olej. Część wiernych twierdzi również, że za jej przyczyną dochodzi do uzdrowień. W tym samym roku podobne zjawisko zaobserwowano również na czterech innych ikonach w terespolskiej cerkwi. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 13 lipca
Napisz komentarz
Komentarze