Do przestępstwa doszło 25 sierpnia na terenie stacji paliw w Kąkolewnicy. Obywatel Kazachstanu w trakcie podróży zatrzymał się na stacji, by skorzystać z toalety. Przez roztargnienie zostawił w pomieszczeniu saszetkę z pieniędzmi i dokumentami, po czym ruszył w dalszą drogę.
Jak wynika z ustaleń policji, młody 24-letni mężczyzna, który skorzystał z toalety zaraz po obcokrajowcu, zauważył pozostawioną saszetkę i po sprawdzeniu jej zawartości wyrzucił ją przez okno w zarośla. Potem zadzwonił do znajomych, żeby zabrali saszetkę.
Jego plany pokrzyżowali jednak uczestnicy wycieczki autokarowej. Jedna z kobiet z tej wycieczki zauważyła w krzakach saszetkę, razem z mężem przejrzeli jej zawartość i zabrali ze sobą. Następnie wsiedli do autokaru i odjechali.
Zaraz po odjeździe autobusu miejsce, gdzie została wyrzucona saszetka, przeszukały dwie kobiety. Przyjechały na stację samochodem osobowym na polecenie 24-latka, który jako pierwszy zauważył zgubę w toalecie.
W sobotę 27 sierpnia kryminalni ustalili i zatrzymali w jednym z hoteli w Augustowie kobietę w wieku 42 lata oraz mężczyznę w wieku 45 lat, małżeństwo z powiatu łęczyńskiego, które zabrało saszetkę. – W wyniku przeszukania pokoju hotelowego zajmowanego przez małżonków zabezpieczono znaczną sumę pieniędzy pochodzącą z przestępstwa. Do sprawy został również zatrzymany 24-letni mieszkaniec gminy Kąkolewnica, który wyrzucił saszetkę przez okno. Policjanci ustalają wszystkie okoliczności zdarzenia – informuje rzecznik radzyńskiej Komendy Powiatowej Policji.
Cała trójka trafiła do policyjnego aresztu. Zgodnie z prawem za przywłaszczenie mienia grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności, a za kradzież dokumentów – do dwóch lat.
Napisz komentarz
Komentarze