Czynsze w mieszkaniach będących własnością miasta nie rosły od 2013 roku. Nowe stawki zostały zatwierdzone przez radę miasta na sierpniowej sesji, gdy radni przyjęli w głosowaniu uchwałę dotyczącą „Wieloletniego Programu Gospodarowania Mieszkaniowym Zasobem Gminy Miejskiej Biała Podlaska”. Gdy mieszkańcy otrzymali z ZGL pisma informujące o zmianie stawki czynszowej, złapali się za głowy. Okazało się, że są tacy, którym czynsz wzrośnie dwukrotnie i więcej. Pytają - za co?
Poseł chce odwołania prezesa
– Przychodzą do mnie mieszkańcy lokali komunalnych po tym jak prezes ZGL wspólnie z prezydentem miasta zafundowali im podwyżki czynszów. Ci ludzie nie dostali nawet uzasadnienia podniesienia opłat. Prezes informuje, że jak do niego napiszą i poproszą grzecznie, to im odpowie. To pokazuje jakie ma podejście do ludzi, którzy płacą czynsze często z najniższych dochodów. Nie dojrzał do sprawowania tej funkcji, którą finansują właśnie czynsze tych osób – grzmiał poseł Dariusz Stefaniuk podczas zorganizowanej konferencji prasowej pod jedną z kamienic na ul. Moniuszki, gdzie przyszli najemcy lokali mieszkalnych ZGL z całego miasta.
(...)
Niech płacą i płaczą
Stawki czynszów w zasobach miejskich stały się może paliwem dla politycznej awantury, ale mieszkańcy objęci podwyżkami patrzą dziś na to, co im się proponuje i ile za to żąda, i załamują ręce z rozpaczy.
– Jak chcę się załatwić, a mam gości co siedzą w kuchni przy stole, to muszę wychodzić na dwór do wychodka, bo wstyd mi korzystać z toalety w domu, którą mam tuż przy stole w kuchni – mówi mąż Zofii Kwitek, a ta pokazuje nam mieszkanie – 28 mkw w kamienicy przy ul. Moniuszki.
– Dostaliśmy je jako zamianę. Wcześniej mieszkaliśmy na Sadowej na 50-ciu metrach. Był pożar, mieszkanie zostało zniszczone. Jeszcze 8 miesięcy w takim spalonym mieszkaliśmy, czekając na zamianę. Mieliśmy obiecany lokal o takim samym metrażu, a dali to – mówi pani Zofia. – Jak gotuję, to woda po szybach płynie. Łazienki nie mamy, tylko ubikację, więc myjemy się w misce. Pralki nie mam gdzie wstawić.
(...)
Wszystkie możliwe podwyżki
- Podwyżki to decyzja spółki, a rada miasta wyraziła na to zgodę – mówi dziś prezes ZGL, Wojciech Chilewicz. Tłumaczy, że bazowa stawka czynszu w budynkach pozostających we własności ZGL wymaga wyrównania, gdyż w różnych budynkach ustalona była na różnym poziomie, od 4,7 zł poprzez 6.89 zł do 8,13 zł za mkw. – Skalkulowana stawka bazowa w wysokości 7,4 zł/mkw pokryje koszty związane z utrzymaniem nieruchomości w należytym stanie technicznym. Z analiz ekonomicznych wynika, ze zastosowanie tej stawki i tak w bardzo ograniczonym stopniu pozwoli na inwestowanie i prowadzenie remontów na nieruchomościach – dodaje prezes.
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 26 października
Napisz komentarz
Komentarze