Szlachetna Paczka to jedna z największych akcji społecznych w Polsce. W połowie listopada została otwarta Baza Rodzin, a darczyńcy mogli z niej wybierać osoby i rodziny, którym chcą w tym roku pomóc. Założeniem inicjatywy jest pomoc, która nie demoralizuje, a daje szansę na zmianę. Do programu trafiają rodziny i osoby, dla których kontakt z wolontariuszem oraz wsparcie w ramach Paczki będą wsparciem na drodze do samodzielności.
Umownym finałem akcji jest Weekend Cudów, podczas którego paczki są rozwożone do potrzebujących. W tym roku przypadł 11 i 12 grudnia. Jak zwykle z zaangażowaniem w organizację Szlachetnej Paczki włączyli się mieszkańcy południowego Podlasia i Lubelszczyzny. Odwiedziliśmy magazyny i rozmawialiśmy z liderami rejonów z naszego regionu, by podsumować tegoroczny Weekend Cudów. W pocie czoła pracowali wolontariusze w Białej Podlaskiej, Międzyrzecu Podlaskim, Parczewie, Radzyniu Podlaskim oraz Sławatyczach. Łącznie było ich aż 70.
Biała Podlaska
Do Szlachetnej Paczki w rejonie Biała Podlaska zgłoszonych było 79 rodzin i osób potrzebujących. – Ostatecznie zakwalifikowały się 42 rodziny. Pozostała część została wyłączona z programu, ze względu m.in. na przekroczony próg dochodowy czy udział w Szlachetnej Paczce już któryś rok z rzędu. Wtedy to już nie jest mądra pomoc, która mobilizuje do działania, a takie jest przecież założenie akcji – przekazuje Agnieszka Maroszczuk, tegoroczna liderka rejonu Biała Podlaska.
W mieście i okolicach działało 19 wolontariuszy, ale podczas weekendowego rozwożenia paczek pomagało też wiele innych osób.
– Rodziny odwiedzało 11 wolontariuszy, są wśród nich rekordzistki, które odwiedziły łącznie ponad 20 rodzin, a spośród nich po 10 udało się zakwalifikować. Mamy więc w swoim gronie naprawdę superwolontariuszki, w tym Sylwię Dąbrowską, Edytę Solarską oraz Julię Chaciówkę, które poświęciły mnóstwo czasu wolnego, by dotrzeć do bardzo wielu rodzin – podkreśla Agnieszka Maroszczuk, która w tym roku wolontariuszką jest po raz pierwszy i od razu została też liderką rejonu. – To bardzo dużo pracy systemowej, archiwizacja dokumentów, zarządzanie dużym zespołem. Przyznam szczerze, że jest to dla mnie taki „chrzest bojowy”, bo dodatkowo mieszkam poza Białą Podlaską i czasem logistycznie było trudno, na szczęście mogę liczyć na wsparcie rodziny. Jestem jednak bardzo zadowolona, że biorę udział w Szlachetnej Paczce, ludzie są wspaniali, wszystkie problemy potrafimy rozwiązać, ten duch pomagania jest niemalże namacalny.
Z bialskiego magazynu, który tradycyjnie działał w IV Liceum Ogólnokształcącym im. Stanisława Staszica w Białej Podlaskiej, podarunki pojechały do 36 rodzin, natomiast 6 paczek przyjechało z tzw. magazynu wspomagającego z Warszawy. Do potrzeb, które pojawiały się najczęściej należały żywność trwała, środki czystości oraz odzież. Zdarzyło się jednak też, że trzeba było kupić rodzinie lodówkę, szafę, odkurzacz czy kuchenkę. Jedną z najbardziej wzruszających historii w tej edycji były losy kobiety samotnie wychowującej dzieci, która jest nieuleczalnie chora. – Tak naprawdę tej pani nie pozostało już wiele czasu, dlatego staraliśmy się, jak mogliśmy, by jej pomóc. Ostatecznie udało się, znaleźliśmy darczyńcę, który spełnił jej potrzeby – wyjawia Agnieszka Maroszczuk. Dziękuje również wszystkim wolontariuszom, firmom oraz osobom, które były w tym roku zaangażowane w organizację Weekend Cudów:
- RTSB Małaszewicze za zakup ciepłych posiłków w Dolinie Bugu w Rokitnie, kuchni greckiej Apollo, PIGI Hurtowni Spożywczej Biała Podlaska, piekarni Niewiadomscy, Sokarni Podlaskiej, Bialskiemu Klubowi Morsa i ZSZ nr 1 w Białej Podlaskiej. Dziękujemy firmom "Jakie to słodkie" z Terespola, Bialpak, Top Dekor, Calamus, Najlepszy Ekogroszek, Hurtowni Kwiatów Sztucznych Małgosia, Fryzjerowi Męskiemu Dziki Fryz i Wyższemu Seminarium Duchownemu w Siedlcach. Dziękujemy młodzieży z ZSZ nr 1 w Białej Podlaskiej, OHP w Roskoszy i OSP KSRG w Hrudzie, a także państwu Annie i Jackowi Jaszczukom z Gospodarstwa Rolnego Plantacja Świerków. Ponadto składamy podziękowania kierowcom, którzy wytrwale rozwozili paczki do rodzin, p. Jerzemu Jakoniukowi, p. Jerzemu Horbowcowi z OHP Roskosz, p. Stanisławowi Borejszy z firmy Vena i p. Zbigniewowi Ladwińcowi z Centrum Handlowego SAS i przede wszystkim dyrekcji Szkoły Podstawowej nr 2 za udostępnienie przestrzeni na magazyn. W tym miejscu należy zaznaczyć, że tak piękny jego wystrój to zasługa p. Katarzyny Kroszczynskiej, która kolejny rok z rzędu zadbała o aspekt wizualny i nie tylko. Jej zmysł estetyczny i pracowitość sprawiają, że bialski magazyn zalicza się do ścisłej czołówki najładniejszych paczkowych magazynów. Dzięki ofiarności wymienionych osób, firm i instytucji bialscy wolontariusze Szlachetnej Paczki, którym należą się najserdeczniejsze wyrazy uznania, byli w stanie czynić prawdziwe cuda w ten weekend - wymienia bialska liderka.
(...)
Międzyrzec Podlaski
Co roku bardzo prężnie działającym rejonem jest też Międzyrzec Podlaski. Tutaj pracuje prawie 20 wolontariuszy, a pomoc otrzymało 21 rodzin.
– Do ostatniego momentu walczyliśmy o darczyńców, na szczęście się udało. Potrzeby były przeróżne, bo rodziny znajdują się w bardzo trudnej sytuacji materialnej, wiele żyje w skrajnych warunkach. Jedna rodzina nie miała np. ogrzewania i kanalizacji. Co więcej, te osoby, które pomocy naprawdę potrzebują nie zgłaszały się do programu. Za to rodziny, które na drodze selekcji zostały odrzucone ze względu na przekroczenie progu dochodowego lub z uwagi na stosunkowo dobre warunki życia, były bardzo roszczeniowe i miały długie listy potrzeb, co jest paradoksem – mówi Kinga Biernacka, liderka rejonu Międzyrzec Podlaski.
(...)
Sławatycze
W tym roku Szlachetna Paczka zagościła też w Sławatyczach, a rejon ten odpowiadał również za gminy Kodeń i Tuczna. Tutaj działało 13 wolontariuszy. Liderką rejonu jest Gabriela Kowal, a jej "prawą ręką" podczas przygotowań była Małgorzata Walczuk.
– Był to debiut rejonu Sławatycze. Mamy nadzieję, że w kolejnych latach również będziemy organizować Szlachetną Paczkę u siebie. W tym roku obdarowaliśmy paczkami 19 rodzin. Jeśli chodzi o paczki, znajdowały się w nich zarówno sprzęty AGD, opał, łóżka, jak i żywność czy środki czystości. Był to niezwykły czas spotkań wolontariuszy z rodzinami, podczas których przekazywaliśmy paczki przygotowane przez darczyńców. Nie brakowało łez wzruszenia, wybuchów radości oraz niezapomnianych chwil zarówno dla nas jako wolontariuszy, ale przede wszystkim dla rodzin – przekazuje Małgorzata Walczuk.
Powiat parczewski
W tej edycji Szlachetnej Paczki w rejonie powiatu parczewskiego wzięło udział 11 wolontariuszy, którzy w niespełna miesiąc odwiedzili 20 najbardziej potrzebujących rodzin.
– Ostatecznie udało się pomóc 18 rodzinom. Wsparcie otrzymały rodziny wielodzietne, samotni seniorzy, samotne mamy oraz rodziny z niepełnosprawnością i chorobami nowotworowymi. Odwiedziliśmy najuboższe rodziny z naszego powiatu, które znalazły się w trudnej sytuacji materialnej z przyczyn od siebie niezależnych. Dotarliśmy do prawdziwej biedy – tej niezawinionej, ukrytej, a nie tej, która domaga się pomocy. Dlatego też nasze rodziny nie miały zbyt wygórowanych potrzeb, prosiły głównie o zapas żywności z dłuższym terminem ważności, środki czystości czy odzież – przekazuje Aneta Szewczyk, liderka rejonu Parczew.
(...)
Powiat radzyński
W mieście nad Białką magazyn mieścił się w kinie Oranżeria, dzięki uprzejmości dyrektora Radzyńskiego Ośrodka Kultury, Roberta Mazurka. Do tegorocznej Szlachetnej Paczki zgłosiło się 18 rodzin z rejonu powiatu radzyńskiego, z czego pomoc otrzymało 13. W akcji wzięło udział 7 wolontariuszy.
– Najczęściej wśród potrzeb naszych rodzin pojawiała się żywność, środki czystości, mamy jedną rodzinę, której spalił się dom, a więc ona potrzebowała mebli. Do tego odzież, obuwie. Nie było więc większych potrzeb, takich jak opał czy sprzęt AGD – wymienia liderka rejonu Radzyń Podlaski, Katarzyna Łubik, która tę funkcję piastowała też w kilku ubiegłych latach.
(...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 14 grudnia
Napisz komentarz
Komentarze