Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 01:08
Reklama
Reklama

Akcja Słowa: Dzieci piszą do Mikołajów, by spełnić nie tylko swoje marzenia

Ola chce pieska-zabawkę, bo ten co miała jej się zepsuł. Jedna Wiktoria marzy o czerwonym wózki dla lalek, a druga chce świnkę Pepę. Marcel prosi o wóz strażacki, a Lilianka chce zestaw do makijażu – taki dla dzieci, w kuferku. Karolina natomiast zestaw artystyczny z przyborami do rysowania. No i Mikołaje dwoją się i troją, szukają i głowią, by marzenia dzieci spełnić. To proste dziecięce marzenia, ale ile Mikołajów kosztuje perfekcyjne ich spełnienie, wiedzą tylko oni sami. My jednak się nigdy nie martwimy, bo nasi Mikołaje to profesjonaliści, staną na wysokości zadania i każde marzenie spełnią. W zamian dostają uśmiech, piosenkę lub wzruszenie – bezcenne.
Akcja Słowa: Dzieci piszą do Mikołajów, by spełnić nie tylko swoje marzenia

Autor: fot. Krzysztof Chodyka

To już tradycja naszego tygodnika, że co roku przed Bożym Narodzeniem przedstawiamy naszym Czytelnikom Mikołajów Słowa Podlasia, do których można napisać list. Mikołaje są szczodrzy, chętni do wręczania prezentów, bardzo zaangażowani w swoją misję i przejęci rolą. W tym roku na propozycję dołączenia do naszej akcji świątecznej odpowiedziało 30 osób, które wcieliły się w role Mikołaja.

To politycy, przedsiębiorcy, samorządowcy, ludzie biznesu i działacze społeczni. Dołączył do nich redaktor naczelny Słowa Podlasia, Piotr Pyrkosz. Wszyscy otrzymali listy od dzieci i odpowiedzieli na te, które ujęły ich najbardziej. Nierzadko było tak, że ujęły ich wszystkie przesłane za pośrednictwem naszej redakcji wiadomości.

Wielki finał, czyli spotkanie Mikołajów z oczekującymi ich odpowiedzi dziećmi odbyło się 16 grudnia w gościnnych jak zwykle dla Słowa Podlasia wnętrzach Hotelu Skala.

Bo wszystkie dzieci są grzeczne

Mikołaje stanęli przed nie lada wyzwaniem. Jak wybrać z całej korespondencji te listy, które są najlepsze i najciekawsze? Dzieci piszą, że są grzeczne, że się dobrze uczą, że pomagają rodzicom. Przesyłają Mikołajom pozdrowienia, a czasem „buziaczki”.

– Przez tyle lat pracy z dziećmi nie spotkałem niegrzecznego dziecka – mówi poseł Riad Haidar i lekarz neonatolog. Z chęcią zaangażował się w akcję Słowa Podlasia i spotkał z dziećmi, które do niego napisały, życząc im zdrowia.

Anna Chwałek, prezes stowarzyszenia Wspólny Świat przyznaje, że przygotowywanie prezentów w ramach akcji naszego tygodnika zawsze jest dla niej bardzo przyjemne. – Nie potrafię nigdy wybrać, komu mam prezent zrobić, więc robię wszystkim dzieciom, które do mnie napisały – przyznaje.

Od niej prezentu doczekała się między innymi Ola z Dubowa, a jej brat Mikołaj napisał do posła Dariusza Stefaniuka. – Dzieci same wybierały Mikołajów. Jesteśmy podekscytowani, bo pierwszy raz bierzemy udział w akcji. Moja siostra nas namówiła, bo wcześniej ona brała udział i bardzo chwaliła inicjatywę – mówi mama dzieci z Dubowa.

Poseł Dariusz Stefaniuk nie mógł dołączyć do mikołajowej drużyny osobiście, ale przesłał film z życzeniami i zadbał o to, by przygotowane przez niego prezenty dotarły. Na spotkanie nie mógł też przybyć wicewojewoda Robert Gmitruczuk, ale prezent od niego dotarł do redakcji Słowa Podlasia już rano w dniu finału Mikołajów Słowa Podlasia.

– Niestety zatrzymały mnie obowiązki zawodowe. Bardzo żałuję, że  nie mogę być na gali, bo to zawsze bardzo miłe spotkanie. Chętnie na nie przybywam i zabieram ze sobą córkę, w tym roku też tak miało być – przyznał wicewojewoda, prosząc o przekazanie jego pozdrowień.

Niektóre prezenty Mikołaje postanowili przekazać osobiście adresatom w ich siedzibach. Tak było w przypadku wójta Drelowa,  Piotra Kazimierskiego i dzieci z klubu „Guzik z pętelką” z Gminnej Biblioteki Publicznej w Drelowie. Tam z prezentami „zamówionymi" przez dzieci pojawił się w imieniu wójta sekretarz gminy Ireneusz Bielecki.

(...)

Cały artykuł przeczytacie w świątecznym papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 21 grudnia

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama