Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 18:42
Reklama
Reklama

Architekt tworzy scenerię

O tym, kto uczestniczy w procesie projektowania, jak powstaje projekt budynku i jakie elementy należy uwzględnić podczas projektowania z architektem Andrzejem Filipiukiem rozmawia agent Północ Nieruchomości w Białej Podlaskiej Tomasz Łukaszuk.
Architekt tworzy scenerię

Zajmuje się pan projektowaniem budynków i nadzorowaniem procesów projektowych. Proszę powiedzieć, ile czasu powstaje dobry projekt?

Przedsięwzięcie rozpoczyna się od rozmowy inwestora z projektantem. Dużo zależy od tego, jakie jest nastawienie inwestora. Przychodzą do mnie osoby, który mają już konkretne pomysły. Wtedy ich sposób myślenia przelewam na papier.  Przychodzą też klienci, którzy oczekują od architekta przeprowadzenia „za rękę” przez całą ścieżkę projektowo-prawną. Oczekują ode mnie doradztwa, bo mają „czystą kartę”. Najważniejszą sprawą jest to, żeby skonkretyzować swoje potrzeby. Przykładowo, mamy różne rodzaje budynków: gospodarczy, inwentarski, wielorodzinny, jednorodzinny, przemysłowy, usługowy itd. W zależności od typu obiektu, my jako architekci musimy podejść do tematu w odpowiedni sposób. Widoczną w Polsce tendencją jest kupowanie gotowych projektów. Wtedy architekt umieszcza taki dom na działce, ewentualnie wprowadza drobne zmiany i temat się zamyka. Zupełnie inaczej projektuje się budynek od początku. Wtedy poznanie oczekiwań inwestorów jest najważniejsze, ich sposobu życia, myślenia. W takiej sytuacji proponuję kilka koncepcji i po podjęciu przez inwestora decyzji przystępujemy do realizacji wybranego projektu. Mając konkretną wiedzę na temat potrzeb inwestora, możemy szybciej zaprojektować budynek jego marzeń. Wiemy, jakie ma być jego przeznaczenie, jaka powierzchnia itp.

 Co jeszcze jest ważne z punktu widzenia architekta?

Drugą istotną sprawą są formalności prawne. Ważnym dokumentem jest wypis i wyrys z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego lub decyzję o warunkach zabudowy. Ten dokument mówi nam, co możemy na danej działce zbudować: jaki obiekt, o jakich gabarytach, jakiej wysokości i powierzchni . Dokumenty te naznaczają architektom pewne ramy. Kolejnym ważnym dla architekta dokumentem jest mapa geodezyjna do celów projektowych. Na niej architekt musi ulokować obiekt i go zagospodarować. Nie możemy jednostkowo podchodzić do projektowania obiektu, jakby w pobliżu nie było nic innego. Wręcz przeciwnie – musimy dostosować projektowany obiekt do otaczającej go architektury, zabudowy, np. skalą, wyglądem, rodzajem dachu, linią zabudowy. Chodzi o to, żeby naszą działkę porównać do otaczającego ją obszaru. Można powiedzieć, że architekt tworzy pewną scenerię, tak jak w filmie lub teatrze, na której rozgrywają się różne przygody. Jeszcze raz powtórzę, projektowany budynek musimy rozpatrywać w szerszej perspektywie. Musimy dostosować obiekt do zabudowy na danej ulicy czy dzielnicy, zarówno linią zabudowy, jak i materiałem czy kolorystyką.

 Co to znaczy, że architekt nadzoruje proces projektowy?

Aby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba zrozumieć, że kompletny projekt domu składa się z projektu architektonicznego, projektu zagospodarowania działki, projektu architektury, konstrukcji, instalacji sanitarnych i elektrycznego. A zatem architekt nadzoruje cały proces projektowy i koordynuje wszystkie branże. Istotną rolą architekta nie jest projektowanie w sieci, ale projektowanie dla konkretnego miejsca. Powinien on pojechać, zobaczyć daną nieruchomość i jej otoczenie. Dopiero wtedy może zacząć myśleć nad koncepcją. Tak, żeby była możliwość wpisania się w daną przestrzeń, aby całość była spójna. Nie powinno się projektować budynków dla ludzi z punktu widzenia biurka.

 Na koniec rozmowy warto wspomnieć o trendach w projektowaniu budynków w naszym regionie...

Rzeczą naturalną jest, że na przestrzeni lat budynki ulegają zmianie. Jeszcze kilka lat temu projektowałem mieszkania, w których pomieszczenia były porozdzielane: kuchnia, łazienka, pokoje, korytarz. Teraz projektuje się mieszkania jednoprzestrzenne. Kiedyś projektowałem lokale o powierzchni od 30 do 60 mkw. Teraz ludzie inwestują w mniejsze mieszkania pod wynajem.

 Dziękuję za rozmowę.

Całą rozmowę agenta Północ Nieruchomości w Białej Podlaskiej Tomasza Łukaszuka z architektem Andrzejem Filipiukiem można obejrzeć na Facebooku na profilu „Tomasz Łukaszuk Agent Północ Nieruchomości Biała Podlaska”.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama