Adam Sawczuk pasjonuje się lokalną historią i odnajdywaniem po niej śladów. W wolnym czasie szuka monet, guzików i innych metalowych elementów, za pomocą wykrywacza metalu – detektora, w wybranym do tego terenie. Swoim hobby zaraził uczniów, których uczy geografii. Przed dwoma laty Szkole Podstawowej nr 3 w Białej Podlaskiej założył koło naukowe pn. „W poszukiwaniu śladów zabytków”. W weekendy młodzi badacze wraz ze swym pedagogiem jeżdżą na pola orne na terenie powiatu bialskiego. – Umawiam się z rodzicami, którzy przywożą dzieci w wyznaczone miejsce i spędzamy większość dnia na poszukiwaniach – wyjaśnia nauczyciel.
Wybijane monety
Obecnie do koła należy pięciu uczniów, w tym absolwent szkoły. Do koła można uczęszczać aż do ukończenia osiemnastego roku życia. By poszukiwać śladów przeszłości Szkoła Podstawowa nr 3 uzyskała pozwolenie od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Pozwolenia wydawane są na trzy lata. - Kiedy się skończy będziemy prosić o kolejne – wyjaśnia. Wyjazdy uzależnione są od pór roku. Nie są prowadzone, kiedy na polach rośnie zboże, więc od połowy marca do końca lipca trwa przerwa w badaniach. Od sierpnia, kiedy pola są zaorane Adam Sawczuk wraz z uczniami planuje kolejne wyprawy. W tym roku już wzięli udział w jednym z wyjazdów. Znajdują monety srebrne, miedziane. Datowane między XVI a XX wiekiem. – Dotąd trafiliśmy na monety wybijane za czasów Zygmunta III Wazy, Jana Kazimierza, Augusta III Sasa, Stanisława Augusta Poniatowskiego oraz w okresie istnienia Księstwa Warszawskiego i w czasie dwudziestolecia międzywojennego - mówi pasjonat.
W ich posiadaniu są też monety carskie. Najstarsze monety w ich zbiorach pochodzą z XVI wieku - z czasów panowania cara Iwana Groźnego. Znajdują też guziki z XVII, XVIII, XIX i XX wieku, miedziane, z brązu. To guziki amerykańskie, węgierskie, austriackie. Odnaleźli też ponad tysiącletnie obrączki z brązu. Szkoła ma już guziki herbowe, z czasów I wojny światowej i z kampanii Józefa Piłsudskiego, francuskie oraz kulki muszkietowe, łuski. Od kilku lat Adam Sawczuk współpracuje z Muzeum Południowego Podlasia. Sześć lat temu przekazał do tej instytucji swoje zbiory, w tym monety srebrne i miedziane oraz guziki. Dzięki temu Szkoła Podstawowa nr 3 ma bezpłatne wejścia do muzeum.
Współpraca z Muzeum
– Otrzymałem też list z podziękowaniem od dyrekcji Muzeum Południowego Podlasia – dodaje. Nauczyciel raz do roku odwiedza archeologa, któremu pokazuje, co kołu udał się znaleźć. Następnie obiekty są przekazywane na własność szkoły. – We wrześniu, kiedy zaczyna się nauka opowiadam uczniom o swoich zainteresowaniach i wyjaśniam, na czym polegają poszukiwania. Pokazuję przy okazji znalezione przeze mnie monety, wtedy zawsze ktoś nowy do koła dołącza. Mam już informację, że kolejni uczniowie – z klas piątych i szóstych są zainteresowani, tym by przyjść do koła. Do młodzieży przemawia, gdy pokazuję im znaleziska, które mają po 300 czy 400 lat – mówi Adam Sawczuk.
(...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 22 lutego
Napisz komentarz
Komentarze