Członków stowarzyszenia można spotkać w wielu miejscach południowego Podlasia. Czasami roboczo, gdy przemierzają konno podlaskie lasy, obserwując i chroniąc przyrodę. Innym razem, gdy wspomagają leśników w edukacji przyrodniczo-leśnej. W nienagannie skrojonych mundurach, na koniach, czasami z szablą u boku, są przede wszystkim pasjonatami i strażnikami pamięci. Międzyrzecka formacja obchodzi w tym roku 15-lecie istnienia. Członkowie KSOPiT współpracują z kilkoma nadleśnictwami północnej części Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie. O Nadleśnictwie Miedzyrzec mówią – „nasze nadleśnictwo garnizonowe”; bowiem w jego budynku konna straż znalazła swoją siedzibę. Stowarzyszenie realizuje swoje cele współpracując też z nadleśnictwami: Radzyń Podlaski, Biała Podlaska i Sarnaki.
Konna – kawaleryjska
KSOPiT wyrosła na gruncie jeździeckim. Jej członkowie to miłośnicy koni i jeździectwa, a także hodowcy z terenu południowego Podlasia. Działają jako wolontariusze, dysponując własnymi końmi. Od dawna przemierzali świat w siodłach, spotykając się na rajdach, zawodach konnych i uroczystościach patriotycznych. W październiku 2007 r. postanowili sformalizować swoje pasje, zakładając stowarzyszenie.
Czytaj także: Agnieszka Panasiuk wydaje kolejną książkę! Premiera już w maju
– Wielu z nas wyrosło z akademickich klubów jeździeckich, gdzie żywe były tradycje kawaleryjskie. Dlatego nasze działania zmierzały do utworzenia formacji konnej, jednolicie umundurowanej i wyszkolonej. Sprzyja to lepszej współpracy dużej liczby koni i jeźdźców, zaś umundurowanie sprawia, że jesteśmy bardziej zauważalni i rozpoznawalni – wyjaśnia komendant Andrzej Nowak. – Podejmując nasze działania, korzystaliśmy z doświadczeń Konnych Straży Ochrony Przyrody – roztoczańskiej i bieszczadzkiej, a także konnej straży działającej w powiecie wołomińskim – dodaje. Tuż po rejestracji w 2007 roku odbyli wiele rozmów; m.in. z leśnikami, co zaowocowało szeroką współpracą zarówno z bracią leśną, jak i lokalnymi społecznościami.
Imię i sztandar
Dzięki współpracy z 1 Siedleckim Batalionem Rozpoznawczym, w 2009r. stowarzyszenie otrzymało imię 1 Pułku Strzelców Konnych.
– Jako spadkobiercy chlubnych tradycji wszystkich pierwszych pułków strzelców konnych wyrażamy zgodę na wykorzystywanie barw, wzorów umundurowania oraz symboliki związanej z 1 Pułkiem Strzelców Konnych przez stowarzyszenie Konnej Straży Ochrony Przyrody i Tradycji pod dowództwem komendanta Andrzeja Nowaka z siedzibą w Międzyrzecu Podlaskim – napisał dowódca ppłk Arkadiusz Widła.
W czerwcu 2014 r. KSOPiT otrzymała także sztandar. Stało się to podczas uroczystości 70-lecia bitwy pod Jeziorami, gdzie w 1944 r. zwycięstwo nad Niemcami odniósł oddział partyzancki Stefana Wyrzykowskiego ps. „Zenon” z 34 Pułku Piechoty Armii Krajowej. – Ojcem chrzestnym sztandaru został Adam Szulik z Nadleśnictwa Międzyrzec, matką chrzestną zaś Anna Stefańczuk, wówczas główny hodowca koni w Stadninie Koni w Janowie Podlaskim. Gwoździe na sztandarze wbijali leśnicy z nadleśnictw, z którymi współpracujemy, oraz przedstawiciele lubelskiej dyrekcji Lasów Państwowych – wspomina Nowak.
Czytaj także: Stefan Zemke – leśnik w mundurze zza „żelaznej granicy”
KSOPiT odebrała swój sztandar z rąk majora Tadeusza Sobieszczaka ps. „Dudek” z oddziału „Zenona” oraz majora Mariana Cabaja, prezesa Światowego Związku Żołnierzy AK Koła „Gołąb” w Garwolinie.
Razem z leśnikami
W kwietniu 2008r podpisana została umowa o współpracy KSOPiT z Nadleśnictwem Międzyrzec, a kilka miesięcy później także z Nadleśnictwem Radzyń Podlaski. W porozumieniach zaznaczono, iż celem stowarzyszenia jest podejmowanie – wspólnie z leśnikami – działań zmierzających do poznania i ochrony przyrody, rozwoju turystyki konnej, poznawania historii regionu i otaczanie opieką miejsc pamięci narodowej znajdujących się na terenie nadleśnictw.
Wspólne cele realizowane są od początku m.in. poprzez organizację akcji związanych z ochroną przyrody , udział w edukacji leśnej i ekologicznej, obecność konnych patroli na terenach nadleśnictw czy też poprzez podejmowanie działań upowszechniających walory przyrodnicze, turystyczne i historię regionu. - Współpraca z leśnikami ułatwia nam poruszanie się konno po lasach. Dzięki niej konny szklak został wytyczony na terenie Nadleśnictwa Biała Podlaska – podkreśla komendant.
- Staramy się poznawać i chronić przyrodę, rozwijać turystykę konną, poznawać historię regionu, a także otaczać opieką miejsca pamięci narodowej – dodaje Andrzej Nowak.
– Współpraca z Nadleśnictwem Miedzyrzec rozpoczęła się jeszcze w 2007 roku, kiedy to KSOPiT wzięła udział w otwarciu ścieżki rowerowej, którą zbudowaliśmy wspólnie z miastem Międzyrzec Podlaski. Była to uroczystość połączona z nadaniem pomnikowym dębom imienia profesora Bolesława Hryniewickiego, słynnego botanika i pedagoga związanego z Międzyrzecem. Jej członkowie wystąpili wówczas jeszcze w strojach historycznych - przypomina Adam Szulik, sekretarz międzyrzeckiego nadleśnictwa.
Wspólnych działań jest wiele, trudno wyliczyć wszystkie. – Z międzyrzeckimi leśnikami i tutejszym liceum ogólnokształcącym podpisaliśmy porozumienie o opiece nad rezerwatem przyrody „Liski”. Prowadzimy akcje sprzątania jego otuliny, organizujemy rajdy rowerowo-konne i konkursy przyrodnicze – wylicza komendant Nowak.
Czytaj także: Pozostałości po wielkiej tradycji wojskowości
Ważnym wydarzeniem było upamiętnienie tragicznej śmierci gajowego Szymona Pawluka – unity i jego rodziny, który zginął pod cerkwią w Drelowie, zastrzelony przez Kozaków. – W miejscu, gdzie stała gajówka, wspólnie z Nadleśnictwem Międzyrzec i gminą Drelów postawiliśmy krzyż z tablicą informacyjną. Myślimy też o tym, by na trasie do gajówki zrobić w przyszłości ścieżkę turystyczną noszącą imię gajowego – snuje plany komendant konnej straży.
Wspólny świat wartości
Kolejne lata istnienia członkowie stowarzyszenia upamiętniali m.in. sadzeniem lasu razem z młodzieżą i leśnikami, czy też posadzeniem pamiątkowych dębów w w międzyrzeckiej Alei Katyńskiej.
Tomasz Bylina, nadleśniczy Nadleśnictwa Biała Podlaska zwraca uwagę, iż KSOPiT łączy z leśnikami wspólny świat wartości, umiłowanie przyrody i tradycji.
– Porozumienie o współpracy podpisałam z KSOPiT w 2008 roku, jeszcze jako nadleśniczy w Radzyniu Podlaskim. W tym też roku konna szarża uczestniczyła w otwarciu ścieżki przyrodniczo-historycznej na terenie leśnictwa Brzozowica – przypomina Tomasz Bylina.
Nadleśniczy wspomina także piknik dla dzieci w Grabanowie z udziałem leśników i konnej straży. – KSOPiT towarzyszyła nam w uroczystościach upamiętnienia na terenie leśnictwa Szadek tzw. „świętych dębów” związanych z unitami podlaskimi, czy też w odsłonięciu głazu z pamiątkową tablicą w Kaliłowie, w związku ze 100-leciem odzyskania niepodległości przez Polskę – wylicza.
Okazuje się, że na co dzień konne patrole w lasach zapobiegają wyrzucaniu tu śmieci. – Zdarzało się, że jak ktoś zobaczył umundurowanego strażnika na koniu, poczuł respekt i zabierał śmieci ze sobą – śmieje się Andrzej Nowak. – Jesteśmy czasami taką grupą wsparcia dla leśników, leśną szarżą – podsumowuje.
Warto dodać, iż członkowie KSOPiT wielokrotnie brali udział w realizacji filmów pełnometrażowych i dokumentalnych (m.in. „1920 Bitwa warszawska” w reż. J. Hoffmana, „Kleeberg odszedł, kleeberczycy zostali” w reż. M. Gronowskiego, „Pratulin” w reż. O. Kałagate, „Puszcza Białowieska. Wczoraj, dziś i jutro” w reż. J. Frankowskiego, „Szlakiem bojowym Oddziału Partyzanckiego „Zenona” 9 Podlaskiej Dywizji AK”, w realizacji A. Michałowskiego). Uczestniczą też w rekonstrukcjach historycznych ( „Wielka rekonstrukcja męczeństwa Unitów Podlaskich w Drelowie”), w rocznicach wydarzeń historyczno-patriotycznych, jak też w regionalnych i ogólnopolskich rajdach konnych.
Czytaj także: Odszedł Jan Juźko. „Zostawił w Biawenie swoją duszę”
Historyczny przystanek na kolejowej trasie Warszawa – Brześć
Napisz komentarz
Komentarze