Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 04:44
Reklama
Reklama

Piotr Wiński: Oszukano nas. Teraz walczymy o swoje w sądzie!

W zeszłym roku rolnik z Korczówki Piotr Wiński stracił 1200 gęsi w związku z ptasią grypą. Gospodarz nie dostał odszkodowania. W ocenie powiatowej inspekcji weterynaryjnej rolnik nie spełnił wymogów bioasekuracyjnych. Teraz gospodarz walczy o odszkodowanie w sądzie.
Piotr Wiński: Oszukano nas. Teraz walczymy o swoje w sądzie!
3 września Wińscy otrzymali decyzję powiatowego lekarza weterynarii o nieprzyznaniu odszkodowania. A straty szacują na niemal 60 tys. zł

Autor: Justyna Lesiuk-Klujewska

Przypomnijmy, Piotr i Krystyna Wińscy 9 marca 2021 r. zakupili 1200 sztuk piskląt gęsi i wstawili je do zmodernizowanej obory.  – 16 maja zauważyliśmy, że coś niedobrego dzieje się z ptakami. Kiedy padła pierwsza sztuka, żona zawiozła ją do lekarza weterynarii. Zrobiona została sekcja. Przyczyną śmierci miał być nieżyt jelit. Potem przez kilka dni czuwaliśmy, bo ptaki nadal były niespokojne. Nie spaliśmy, w dzień podawaliśmy lekarstwa, w nocy witaminy – opowiadał nam w zeszłym roku rolnik. Następnego dnia padły 2 sztuki, potem kolejne. Gospodarze wysnuli podejrzenie, że to może być ptasia grypa, dlatego zawiadomili inspekcję weterynaryjną.

Ptasia grypa jak wyrok

Ich podejrzenia się potwierdziły. W konsekwencji, na mocy decyzji powiatowego lekarza weterynarii w Białej Podlaskiej Renaty Izdebskiej gęsi zostały zagazowane i zutylizowane. Sęk w tym, że służby weterynaryjne odmówiły rolnikom wypłatę odszkodowania. Renata Izdebska podkreślała, że decyzja o odmowie wypłaty odszkodowania jest ostateczna. – Decyzja taka została wydana z uwagi na to, iż posiadacz gęsi nie zastosował się do obowiązków określonych w przepisach o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt, co zostało potwierdzone w czasie prowadzenia dochodzenia epizootycznego oraz dokumentacją fotograficzną – wyjaśniała nam w 2021 r. powiatowa lekarz weterynarii.
 

 Czytaj też: Hodujesz prosięta i straciłeś płynność finansową? Sprawdziliśmy, jakie trzeba spełnić wymogi, aby wziąć dofinansowanie

Nie wiedzieliśmy, co podpisujemy

Państwo Wińscy twierdzą jednak, że zostali oszukani. – Lekarki, które były w naszym gospodarstwie i robiły sekcję zwłok 20 gęsi, podsunęły nam jakieś dokumenty do podpisu. Nie spaliśmy prawie tydzień. Myślałem, ze to protokół z sekcji, podpisałem dokument. Okazało się, że to protokół z kontroli, w którym były opisane rzeczy nie mające miejsca – wspomina pan Piotr.
Rolnicy uważają, że wszystkie zalecenia bioasekuracyjne Sedaru (tam zakontraktowane były gęsi) spełnili. Tymczasem weterynaria zarzuciła im m.in. brak pomieszczenia, które służy do przebierania się przed wejściem do obory lub po wyjściu z niej. – Gęsi padały nam lawinowo. Postanowiliśmy, że do czasu przyjazdu inspekcji weterynaryjnej będziemy je trzymać w pomieszczeniu gospodarczym, które wcześniej służyło nam za przebieralnię. Zarzucono nam również niedezynfekowanie wybiegów dla ptaków. A przecież wiosna była zimna i wilgotna. Gęsi wypuściliśmy tylko 3 razy, od 6 maja już ich nie wypuszczaliśmy. Po co więc odkażać wybieg, skoro gęsi tam nie chodziły? – pytają rolnicy, którzy w odpowiedzi na protokół pokontrolny wielokrotnie pisali pisma wyjaśniające do weterynarii. 

Poszli do sądu
 

3 września Wińscy otrzymali decyzję powiatowego lekarza weterynarii o nieprzyznaniu odszkodowania. A straty szacują na niemal 60 tys. zł. – Mamy długi, wierzyciele upominają się o swoje należności.  Jestem strzępkiem nerwów. Jak tak można postąpić z drugim człowiekiem? – pyta rozżalona Krystyna Wińska
Ostatecznie rolnicy z Korczówki postanowili walczyć o odszkodowanie w sądzie. 11 kwietnia odbyła się pierwsza rozprawa. Do porozumienia między Wińskimi a Powiatowym Inspektoratem Weterynarii w Białej Podlaskiej jednak nie doszło. Sędzia Krzysztof Krzewski przesłuchiwał poszkodowanego rolnika. Kolejna sprawa odbędzie się 19 maja. Wtedy mają być przesłuchani świadkowie. Krystynę i Piotra Wińskich reprezentuje prawnik współpracujący z Agrounią, Tomasz Gabryelczyk. Chce wykazać przed sądem, że decyzja inspektoratu weterynarii nie jest zasadna.  

Czytaj też: Drogi i pola zniszczone przez wojsko. A ministerstwo milczy


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama