Raport Expandera i Rentier.io potwierdza, że mocno spadła dostępność kredytów hipotecznych. – Szczególnie jest to bolesne dla wnioskodawców posiadających dzieci, ponieważ nowa rekomendacja KNF doprowadziła do urealnienia kosztów życia przyjmowanych przez banki do wyliczeń. W rezultacie dostępna kwota kredytu dla rodziny nierzadko spadła o ponad połowę w porównaniu z wrześniem 2021 r.
Wzrosło oprocentowanie kredytów
Warto też wspomnieć, że pomimo wprowadzanych przez banki obniżek marż, średnie oprocentowanie (zmienne) dla kredytów z najniższym (10 proc.) wkładem własnym przekroczyło właśnie 8 proc.
– W rezultacie wzrostu oprocentowania oraz coraz wyższych cen mieszkań, raty kredytów na zakup mieszkania o powierzchni 50 mkw. zwiększyły się w zależności od miasta od 60 proc. do 111 proc. w porównaniu z okresem tuż przed pandemią – twierdzi analityk Expandera Jarosław Sadowski.
Pierwsza ze zmian na rynku, to znaczący wzrost liczby ogłoszeń sprzedaży mieszkań. W marcu odnotowano 106 925 aktywnych ogłoszeń sprzedaży mieszkań, z czego 42 556 to oferty nowo dodane. Tych nowych było aż o 53 proc. więcej niż w grudniu 2021 r., kiedy zakończył się trend spadkowy obserwowany w drugiej połowie ubiegłego roku.
– Po wybuchu wojny do Białej Podlaskiej i okolic zaczęli przyjeżdżać uchodźcy. Niektórzy znaleźli schronienie w prywatnych domach, ale część szukała mieszkań lub domów do wynajęcia. W efekcie zainteresowanie lokalami do wynajęcia się zwiększyło – opowiada agenta Północ Nieruchomości w Białej Podlaskiej Klaudia Mikiciuk-Szpera. – Ta sytuacja wiązała się również z pewnymi obawami ze strony polskich właścicieli nieruchomości, którzy bali się, że w razie gdyby Ukrainiec nie wywiązywał się z umowy, nie będzie mógł go eksmitować – dodaje agentka.
Czytaj też: Czy można eksmitować uchodźcę?
Banki dają mniejsze kredyty
Na rynku kredytów hipotecznych najważniejszym wydarzeniem jest wejście w życie nowej rekomendacji KNF oraz siódma z kolei podwyżka stóp procentowych. Połączenie tych dwóch elementów bardzo mocno obniżyło dostępność kredytów hipotecznych. To spowodowało, że w ciągu zaledwie miesiąca zdolność kredytowa spadła o około jedną czwartą. Natomiast w porównaniu z wrześniem 2021 r., czyli okresem przed podwyżkami stóp procentowych, w wielu przypadkach dostępna kwota kredytu jest o około połowę niższa. Jak wyjaśnia Jarosław Sadowski, dzieci zaczęły być ogromnym problemem w uzyskaniu kredytu. – Jednym z wymogów nowej rekomendacji KNF jest to, że najpóźniej od kwietnia banki musiały zacząć przyjmować realne koszty życia, służące do wyliczenia dostępnej kwoty kredytu. To spowodowało, że ogromnie spadła zdolność kredytowa rodzin z dziećmi. Dla przykładu w przypadku małżeństwa z dwójką dzieci i dochodem 6000 zł netto, średnia dostępna kwota kredytu we wrześniu 2021 r. wynosiła 315 tys. zł. Miesiąc temu było to już tylko 197 tys. zł, a obecnie zaledwie 136 tys. zł – wylicza ekspert. Z kolei takie samo małżeństwo tylko bez dzieci otrzyma średnio 311 tys. zł, czyli ponad 2-krotnie więcej niż w przypadku posiadania dwójki dzieci.
Kolejnym ważnym wydarzeniem jest to, że po kwietniowej podwyżce stóp procentowych wyraźnie podskoczyły stawki WIBOR. Dla przykładu, 12 kwietnia stawka 3-miesięczna wynosi 5,43 proc., a 6-miesięczna aż 5,73 proc. Gdy banki uwzględnią ich poziom, to średnie oprocentowanie (zmienne) kredytów z najniższym (10-procentowym) wkładem własnym wyniesie aż 8,04 proc. Tak wysoki poziom obserwowaliśmy po raz ostatni w 2009 r. Natomiast dla kredytów z wysokim (20-procentowym) wkładem średnie oprocentowanie wyniesie 7,51 proc.
Napisz komentarz
Komentarze