Tylko te długi, które zarejestrowane są w BIG InfoMonitor, wynoszą obecnie prawie 200 milionów złotych i stale rosną. W poprzednim roku było to o 19 milionów złotych mniej. Jak czytamy w najnowszej publikacji rejestru, to tylko część realnej kwoty, którą Główny Urząd Statystyczny oszacował na ponad 6 miliardów złotych. Rekordowa inflacja, wzrost kosztów utrzymania i utrudnienia związane z wojną w Ukrainie nie zapowiadają jednak, żeby w najbliższym czasie miały pojawić się warunki sprzyjające wychodzeniu z długów.
Czytaj także:
„To, co widać w BIG, to tylko niewielka część czynszowych zaległości. Skontrolowane przez GUS mieszkania mają prawie 6,3 mld zł długów, nieuregulowane płatności ma co czwarty lokal” – wyjaśniają analitycy BIG InfoMonitor.
Rozkładanie na raty, mobilizowanie
Unikanie odpowiedzialności nie jest jednak najlepszym pomysłem, ponieważ może prowadzić do niekontrolowanego spiętrzenia długów i całkowitej niewypłacalności. Prezes rejestru Sławomir Grzelczak apeluje również do wierzycieli, aby wykazali się większą czujnością i wdrożyli odpowiednie środki zapobiegawcze.
Czytaj także: To już czwarty wzrost cen, a PEC zapowiada kolejne podwyżki!
– Wysoka inflacja to ważny sygnał dla wszystkich, żeby reagować szybciej. Rozkładać zobowiązanie na raty, interesować się, czy problemy są przejściowe, przypominać o płatnościach. Jeśli jednak ktoś unika kontaktu i nie płaci, to należy już na wczesnym etapie mobilizować wezwaniem do zapłaty z ostrzeżeniem o wpisie do rejestru dłużników. Jeśli zostanie zignorowane, to nie czekać aż zaległość wzrośnie do kilkunastu tysięcy złotych, lecz wpisywać od razu. Do rejestru dłużników prowadzonego przez BIG można zgłosić osobę, która ma 200 zł zaległości, a firmę z kwotą 500 zł – przekonuje szef BIG InfoMonitor.
Największe długi w mieszkaniach gminnych
Z przytaczanych przez BIG InfoMonitor statystyk zebranych przez GUS wynika, że najbardziej zadłużone są lokale komunalne. Niepokojące jednak są też wierzytelności w mieszkaniach komunalnych, zakładowych czy z zasobów towarzystw budownictwa społecznego.
„Ze względu na skalę problemu długi ciążące na niemal co drugim mieszkaniu, najwyższy udział w ogólnej kwocie zaległości 6,29 mld zł mają lokatorzy mieszkań należących do gmin – 61,3 proc. Ich średni dług wynosi 9,8 tys. zł. Najwyższą przeciętną zaległość mają jednak dłużnicy z mieszkań zakładowych – 13,8 tys. zł. Przeciętnie najmniejsze zaległości w opłatach za mieszkanie przypadły na zasoby, należące do spółdzielni mieszkaniowych – 1,2 tys. zł i do osób fizycznych w budynkach zarządzanych przez wspólnoty mieszkaniowe – 1,4 tys. zł” – czytamy.
Zobacz także: Wszystko drożeje. Teraz czas na papier toaletowy
Droższe egzaminy na prawo jazdy, bo WORD-y bankrutują
Napisz komentarz
Komentarze