Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 00:13
Reklama
Reklama

Jakie oprocentowanie kredytu hipotecznego wybrać – stałe czy zmienne?

Około 50 procent nieruchomości jest finansowana za pomocą kredytu hipotecznego. Raty kredytów w ostatnim czasie bardzo mocno wzrosły. Wiele osób zastanawia się, jakie oprocentowanie wybrać, zaciągając kredyt hipoteczny – stałe czy zmienne. Zapytaliśmy eksperta.
Jakie oprocentowanie kredytu hipotecznego wybrać – stałe czy zmienne?
Każdy kredytobiorca musi podjąć decyzję sam, znając wady i zalety obu rodzajów oprocentowań

Autor: poglądowe/pixabay.com

Wysokie, comiesięczne kwoty to efekt podnoszenia przez Radę Polityki Pieniężnej stopy procentowej. Obecnie wynosi ona – przypomnijmy – 4,5 procent. Na początku kwietnia RPP podniosła wskaźnik aż o 1 procent, czyli najwyżej w XXI wieku. Wielu kredytobiorców zastanawia się nad zmianą warunków kredytu. Część osób pyta, jakie oprocentowanie wybrać, zaciągając kredyt hipoteczny.

Każdy musi wybrać sam oprocentowanie
 

Spotkaliśmy się z ekspertem finansowym Karoliną Jurek. Zapytaliśmy go o to, jakie oprocentowanie wybrać przy kredycie hipotecznym. – Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna. To tak, jakbym miała doradzać komuś, którą sukienkę kupić. Mam wybrać spośród dwóch modeli. Chętnie podzielę się swoją opinią na temat tych sukienek. Mogę pokazać ich wady i zalety, ale to dana osoba musi się czuć w sukience dobrze. Ostatecznie to ta osoba podejmuje decyzję – mówi Karolina Jurek.

Oprocentowanie zmienne
 

– Oprocentowanie zmienne składa się z części stałej marży i zmiennego WIBOR-u. Kiedy WIBOR rośnie, rośnie też oprocentowanie i rośnie nam rata kredytu hipotecznego. Jaki jest minus tej sytuacji? Niepewność przyszłości. Nie wiesz, do jakiego poziomu stopy procentowe wzrosną, jak długo będą rosły, przez jaki czas zatrzymają się na tym poziomie. Ciężko jest więc zaplanować swój domowy budżet – wyjaśnia ekspert finansowy. Dodaje, że dla osób, które będą się tym mocno stresowały i codziennie myślały o tym, ile jeszcze ich rata kredytu wzrośnie, osób które nie mają zapasów finansowych w domowym budżecie, może być to sytuacja trudna.

Czytaj też: Planujesz wziąć kredyt hipoteczny? Dowiedz się więcej od eksperta

 
Oprocentowanie stałe
 

– Osoby te być może będą bardziej skłonne wybrać oprocentowanie stałe. Banki proponują oprocentowanie stałe na okres 5,7 lub 10 lat. Kredytobiorca ma zagwarantowane, że w tym czasie nie zmieni się rata jego kredytu. Rata jest bowiem „zamrożona” na konkretnym poziomie. Plusem takiego rozwiązania jest możliwość zaplanowania swojego budżetu domowego. Natomiast minusem jest to, że stałe oprocentowanie jest zazwyczaj trochę wyższe niż oprocentowanie zmienne, więc tak naprawdę za swój spokój kredytobiorca musi trochę zapłacić – zaznacza Karolina Jurek. 

Jednocześnie podkreśla że stopy procentowe nie będą rosnąć w nieskończoność. 

– Zapewne za około 2 lata zaczną spadać, a kredytobiorca, który wybrał oprocentowanie stałe, zostanie z wyższą ratą. Chociaż tu też jest wyjście awaryjne. Można refundować kredyt hipoteczny, czyli przenieść go do innego banku na lepsze warunki cenowe. Plus jest taki, że przy kredytach z oprocentowaniem stałym w większości banków nie ma prowizji przy wcześniejszej spłacie zobowiązania . Można więc w całości spłacić kredyt hipotecznym, zaciągając drugi w innym banku. Minus jest taki, że musisz ponownie mieć zdolność kredytową i ponownie bank musi ocenić wartość zabezpieczenia, wartość nieruchomości – mówi agent.

Rząd przedstawił działania, które mają pomóc kredytobiorcom wyjść z trudnej sytuacji związanej ze wzrostem rat. Są to m.in.: cztery miesiące "wakacji kredytowych" w roku, pomoc dla kredytobiorców z przejściowymi problemami, wprowadzenie nowego wskaźnika oprocentowania kredytu w miejsce WIBOR-u oraz fundusz wzmacniający odporność sektora bankowego.

Czytaj też: Rząd zwiększa pieniądze na dopłaty do rat kredytów na dom i mieszkanie


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama