Sukces na Festiwalu Zaczarowanej Piosenki sprawił, że 13-letni Bartek Peszuk z Białej Podlaskiej po raz kolejny mógł zaśpiewać u boku największych gwiazd polskiej muzyki. Po warsztatach z Adamem Sztabą wystąpił podczas koncertu z Grzegorzem Turnauem. A to nie koniec jego muzycznej drogi...
Festiwal Zaczarowanej Piosenki, którego patronką i organizatorką jest znana aktorka Anna Dymna, zorganizowano w czerwcu w Krakowie. Utalentowany bialczanin zaprezentował tam dwa utwory: "Dziewczyny, bądźcie dla nas dobre na wiosnę" i "Brunetki, blondynki". – Ze względu na niedawną śmierć Wojciecha Młynarskiego każdy wykonywał jeden jego utwór – dodaje Ireneusz Parafiniuk, trener wokalny 13-latka. Transmisję z półfinału oraz finału można było obejrzeć na antenie TVP 2.
– Na początku nie myślałem nawet, że dostanę się do finału, dlatego cała sytuacja była dla mnie dużym zaskoczeniem. Stresowałem się przed wejściem na scenę w półfinale, jednak gdy już na nią wszedłem, stres uciekł. Cieszę się, że mogłem wystąpić dla tak dużej publiczności – wspomina Bartek. I dodaje, że zwycięstwo w festiwalu to dla niego wielka nagroda i satysfakcja. Wygrana pozwoliła mu uczestniczyć w warsztatach wokalnych z Adamem Sztabą, które zorganizowano w Zakopanem. To jednak nie koniec nagród. Bialczanin wystąpił u boku Grzegorza Turnaua na koncercie pod hasłem "Życia mała garść", który zorganizowano w stolicy Tatr. – Pan Turnau to świetny, ciepły i miły człowiek. Cudownie się z nim śpiewało, umiał się do mnie dostosować. Zaśpiewaliśmy razem utwór "Na plażach Zanzibaru" – wspomina młody wokalista.
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa nr 30.
(jd)
Napisz komentarz
Komentarze