Łosicki funkcjonariusz, wracający po służbie do domu, zauważył na stacji paliw w Leśnej Podlaskiej traktorzystę, wykonującego manewry, wskazujące, że może on być pod wpływem alkoholu. Wjeżdżając na teren stacji traktorzysta uderzył w ogrodzenie. Do zdarzenia doszło w zeszły piątek (3 czerwca) przed godziną 15:00.
Policjant natychmiast zareagował i wspólnie z innym świadkiem sytuacji zatrzymał pijanego kierowcę, po czym wezwał swoich kolegów z policji. Jak ustalili funkcjonariusze z janowskiego komisariatu, nieodpowiedzialnym kierowcą okazał się 37-letni mieszkaniec gminy Konstantynów. Badanie trzeźwości wykazało w jego organizmie aż 3,5 promila alkoholu! Na koncie mężczyzny widniały także dwa bezterminowe zakazy prowadzenia pojazdów.
W trakcie policyjnej interwencji, 37-latek próbował zakończyć sprawę "po swojemu". Zaproponował policjantom łapówkę, by uniknąć konsekwencji swojego czynu. – Mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia, natomiast ciągnik trafił na parking strzeżony. W weekend kierowca usłyszał zarzuty w bialskiej prokuraturze. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Apelujemy do osób widzących kierowców, których zachowanie wskazuje na spożycie alkoholu, aby nie były obojętne w takiej sytuacji. Nie pozwólmy im kontynuować jazdy. Zadbajmy o bezpieczeństwo swoje i innych. Każdy, nawet anonimowo, pod numerem telefonu 112, może powiadomić najbliższą jednostkę policji, o takim fakcie. Jeden telefon może uratować czyjeś życie – tłumaczy oficer prasowy bialskiej policji, komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.
CZYTAJ TAKŻE: Był poszukiwany za narkotyki, wpadł za jazdę po alkoholu
CZYTAJ TEŻ: Jechał skuterem z ponad dwoma promilami
Napisz komentarz
Komentarze