Podczas sesji rady gminy Kąkolewnica wywiązała się dyskusja na temat ewentualnego dodatkowego wsparcia finansowego KS Grom z budżetu gminy w kwocie 100 tysięcy złotych, dzięki której możliwa stałaby się gra naszej drużyny w czwartej lidze. Zespół z Kąkolewnicy w sezonie 2021/2022 zajął pierwsze miejsce w tabeli bialskiej klasy okręgowej i mógł cieszyć się z awansu, ale wiadomo było, że za sukcesem sportowym muszą pójść zwiększone wydatki, bo realia w czwartej lidze są już inne niż w „okręgówce”. Wydawało się, że jest duża szansa, by wesprzeć odpowiednio klub z budżetu gminy. Skarbnik gminy, Agnieszka Fijałek-Ładna, tłumaczyła, że w tym celu gminny budżet nie musiałby zostać wcale zwiększony o 100 tysięcy złotych. - W niektórych działach zostały zmniejszone wydatki. Nie został zwiększony budżet o 100 tysięcy, tylko w ramach posiadanego budżetu zostały zaproponowane przesunięcia między działami, zarówno z wydatków majątkowych, jak i wydatków bieżących – tłumaczyła pani skarbnik, zaznaczając, że dodatkowe pieniądze mogłyby zostać przeznaczone na KS Grom po tym, gdy wójt ogłosi konkurs.
Nie wszystkim radnym jednak spodobały się przesunięcia wewnątrz budżetu. - Proszę państwa, zostały zamknięte szkoły w ramach oszczędności, a my będziemy się teraz o 100 tysięcy więcej rozrzucać. Nadmieniam, że 132 tysiące złotych zostały przeznaczone, o 100 tysięcy więcej, na sport - ripostował jeden z radnych.
Radny Sławomir Prokopiak zgłosił wniosek formalny. I wniosek o wycofanie z uchwały w sprawie zmiany uchwały budżetowej na 2022 rok w punkcie piątym: zwiększenie wydatków bieżących budżetu gminy działu 926, zadania w zakresie kultury fizycznej i sportu o kwotę 100 tysięcy złotych, został przegłosowany. "Za" było siedmiu radnych, "przeciw" - sześciu. Temat możliwego zwiększenia wydatków na KS Grom więc upadł i tym samym zaprzepaszczona została szansa na występy naszej drużyny w czwartej lidze lubelskiej. - Jeżeli państwo bezpośrednio przegłosują ten dział, że nie będziecie nad nim procedować, to liczycie się państwo z tym, że po prostu czwartej ligi nie ma w tym momencie - mówiła przed głosowaniem wójt gminy Kąkolewnica, Anna Mróz. - Dla nich w klubie jest to duży wysiłek, żeby grać, motywacja ich bardzo spadnie, nie zostaną docenieni, nie zostanie doceniona ich gra.
- Nie rozumiem postawy niektórych radnych. Co nasz klub im zawinił? - pyta Paweł Kot, prezes Gromu Kąkolewnica. - Przy 52 milionach złotych budżetu gminy to 130 tysięcy złotych na nasz klub to jest kropla w morzu. Wcześniej poszła do urzędu nasza prośba o zwiększenie dotacji na klub, ale chyba mało kto sobie nią zaprzątał głowę. Bo najlepiej tylko asfalt wszędzie kłaść, nawet tam, gdzie nie ma potrzeby, to tylko interesuje wielu radnych. A nie samymi drogami człowiek żyje, niestety niektórzy mają klapki na oczach. Pani skarbnik znalazła dodatkowe sto tysięcy złotych w budżecie, które mogłyby wesprzeć nasz klub i umożliwić grę w czwartej lidze. To nie było przecież dodatkowe sto tysięcy złotych, jeśli chodzi o wydatki gminy, tylko pieniądze, które udało się uzyskać dzięki przesunięciom w samym budżecie. My w klubie mamy jeszcze z dotacji 65 tysięcy złotych, na pierwszą rundę w czwartej lidze łącznie dwieście tysięcy złotych by wystarczyło. Na kolejną rundę w czwartej lidze klub można byłoby ponownie wesprzeć z budżetu gminy na rok 2023. Ale jest jakaś niezrozumiała niechęć, nie potrafię tego wszystkiego zrozumieć. W naszym klubie jest ponad 80 dzieciaków, które grają w piłkę, garną się do sportu, są sukcesy. Nie tylko ten awans do czwartej ligi, ale na przykład dwie dziewczynki od nas trafiły do Pereł Lublin, były na testach w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Łodzi. Jest teraz wielkie rozżalenie w naszym klubie, my pracujemy w zarządzie społecznie, poświęcamy swój czas, piłkarze i trenerzy spisują się świetnie, ale i tak w czwartej lidze nie zagramy. Po raz ostatni graliśmy w niej w sezonie 2014/2015, natomiast w poprzednim sezonie mieliśmy zapytanie, czy w niej zagramy, ale wtedy zajęliśmy w tabeli klasy okręgowej drugie miejsce, a z awansu wycofała się wówczas Unia Żabików. W najbliższy wtorek mamy zebranie zarządu i zespołu z wójtem, będziemy rozmawiać o tym, co dalej z naszym klubem. Ja nie wiem co dalej będzie, czy wystawimy w ogóle drużynę w nowym sezonie w klasie okręgowej. Bo kadra seniorów może nam się teraz po prostu rozsypać. Kadencja obecnego zarządu klubu kończy się wraz z końcem tego roku, nie wiem, czy nie będzie w lipcu nadzwyczajnego zebrania i nie zrezygnujemy ze swoich funkcji w zarządzie. Informacja o tym, że nie zagramy w nowym sezonie w czwartej lidze, poszła już do Lubelskiego Związku Piłki Nożnej, więc utrzymała się jednak w czwartej lidze Sparta Rejowiec Fabryczny. Szkoda wysiłku wielu osób w Gromie, szkoda, że mimo tego, że osiągnęliśmy sukces w postaci awansu, to został on teraz zniweczony decyzją radnych - podsumowuje ze smutkiem prezes klubu z Kąkolewnicy.
Napisz komentarz
Komentarze