Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 07:03
Reklama
Reklama

Lenka potrzebuje naszej pomocy. Dołóżmy cegiełkę do zbiórki

Lenka ma prawie 8 lat i mieszka z rodzicami i siostrą w Koszołach w gminie Łomazy. Dziewczynka jest niepełnosprawna. Potrzebuje stałego leczenia i systematycznej rehabilitacji. Niestety ich koszty przekraczają możliwości finansowe rodziny.
Lenka potrzebuje naszej pomocy.  Dołóżmy cegiełkę do zbiórki
Lenka mimo cierpienia jest pogodna i uśmiechnięta

Źródło: Nadesłane do redakcji

Lenka jest śliczną i pogodną dziewczynką mimo ogromu cierpienia, które codziennie ją dotyka. Mieszkanka Koszoł każdego dnia walczy o swoją sprawność. 

– Lenka urodziła się w zamartwicy. Z upływem czasu  zaczęły dochodzić kolejne schorzenia: refluks żołądkowy, nieprawidłowe przyrosty masy, dalekowzroczność, zez, ubytek przegrody międzyprzedsionkowej w serduszku, atopowe zapalenie skóry, skolioza, opóźniony rozwój psychoruchowy, wiotkość, która – jak się po latach okazało –  związana jest z mutacją genu NALCN – opowiada mama dziewczynki, Anna Kulgawczuk
 

Lenka nie chodzi, nie siedzi, nie je. Karmiona jest przez sondę. – Lekarze próbowali założyć jej gastrostomię, ale okazało się, że jest uczulona na silikon. Próby rozkarmienia córeczki też nic nie dały. Lenkę karmimy co 3 godziny specjalnym mlekiem. Podajemy je przez rurkę włożoną do noska. Godzinę wcześniej podajemy picie. Uczymy się z pomocą neurologopedy jeść buzią, mamy ogromną nadzieje że się  nam to uda – mówi mama Lenki.  

Pani Ania i jej mąż Dariusz walczą o sprawność córki, aby kiedyś mogła być samodzielna. Obecnie dziewczynka jest pod stałą opieką lekarzy specjalistów, m.in. neurologa, kardiologa, alergologa, dietetyka, pulmonologa, psychiatry, okulisty. Bardzo ważna jest także systematyczna rehabilitacja. – Jeździmy na prywatne zabiegi rehabilitacyjne, gdyż Lence przysługuje jedynie 45 minut w tygodniu rehabilitacji na NFZ. A to stanowczo za mało, dlatego 4 razy w tygodniu jeździmy na ćwiczenia do Białej Podlaskiej, Terespola i Piszczaca – zaznacza pani Ania. 

CZYTAJ TEŻ: Nowe wydanie Słowa Podlasia już gotowe! Sprawdźcie, o czym piszemy

Lenka chodzi do przedszkola przy Zespole Szkół Specjalnych w Białej Podlaskiej. – Cieszę się, że ma kontakt z rówieśnikami. Córeczka lubi tam jeździć. Uśmiecha się, kiedy tam jest, przytula do kolegów i koleżanek – zaznacza tata dziewczynki Dariusz Kulgawczuk.

Niestety, koszty leczenia, rehabilitacji i terapii logopedycznej dziewczynki zaczynają rodzinę przerastać. Tym bardziej, że Lenka musi regularnie zażywać leki i suplementy diety. Do tego dochodzą koszty, związane z wyjazdami do Centrum Zdrowia Dziecka oraz turnusy rehabilitacyjne. Na Facebooku powstała specjalna grupa licytacyjna „Licytacje dla Leny Kulgawczuk”, na której organizowane są różne ciekawe aukcje. Dochód ze sprzedaży usług i rzeczy w całości przeznaczony jest na leczenie i rehabilitację Lenki. Administratorką i założycielką grupy jest Klaudia Wojdyła. 

– Mieszkam w Kędzierzynie-Koźlu i pracuję w domu pomocy społecznej. Szukając dziecka, na konto którego mogłabym wpłacić 1 proc. podatku, natrafiłam na Lenkę. Zauważyłam, że nie ma grupy z licytacjami jak inne dzieci, więc postanowiłam taką założyć. Dziś grupa liczy prawie 600 członków i mam nadzieję, że się jeszcze powiększy – mówi Klaudia Wojdyła.

Lenkę można wesprzeć również, wpłacając cegiełkę na zbiórkę na stronie dobrazbiorka.pl. Link do zbiorki znajdziesz TUTAJ.

Aby dołączyć do facebookowej grupy licytacyjnej dla Lenki, kliknij TUTAJ.

CZYTAJ TAKŻE: Dobry Start: ruszyły pierwsze wypłaty


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama