Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 04:05
Reklama
Reklama

Coraz mniej wody w rzekach Bug i Krzna. Ostrzeżenia o suszy

Przyszyły tydzień to według prognoz kolejna fala upałów również w naszym regionie. Wysokie temperatury oraz brak opadów lub mała ich ilość prowadzą do opadania stanów wody w rzekach Bug i Krzna. Obecnie na obszarze administrowanym przez RZGW w Lublinie obowiązują dwa ostrzeżenia hydrologiczne o suszy. Jak jednak uspokajają Wody Polskie, póki co nie ma sygnałów, że mieszkańcom województwa lubelskiego grożą problemy z dostępem do wody.
Coraz mniej wody w rzekach Bug i Krzna. Ostrzeżenia o suszy
Wysokie temperatury i brak opadów prowadzą do opadania stanów wody w rzekach Bug i Krzna. RZGW w Lublinie informuje o ostrzeżeniach hydrologicznych o suszy

Autor: Paulina Chodyka-Łukaszuk

Przez całą Europę, w tym Polskę przechodzi fala upałów. W niektórych gminach województwa lubelskiego władze apelują do mieszkańców o oszczędzanie wody, czego powodem jest susza. Niestety deszczu jest rzeczywiście jak na lekarstwo, a skutki tego są widoczne również w naszym regionie, czego dowodem są stany rzek Bug i Krzna.

Postanowiliśmy sprawdzić, jak obecnie wygląda sytuacja ze stanem rzek, przepływających przez powiat bialski. 

Mało wody w naszych rzekach

W miejscowości Gnojno, gdzie jeszcze kilka lat temu funkcjonowała przeprawa promowa do Niemirowa po drugiej stronie Bugu, obecnie nie ma takiej możliwości, właśnie ze względu na niski stan wody w rzece. W miejscu przeprawy można zastać widoczną niedaleko od brzegu mieliznę. 

Na dzień 22 lipca wodowskaz na Bugu w miejscowości Krzyczew wskazuje 124 cm, natomiast ten na Krznie w Malowej Górze pokazuje poziom wody na wysokości 210 cm. 

– Sytuacja meteorologiczno-hydrologiczna monitorowana jest przez Centrum Operacyjne Ochrony Przeciwpowodziowej. Aktualnie na obszarze administrowanym przez RZGW w Lublinie nie obowiązują ostrzeżenia hydrologiczne, związane ze wzrostem stanów wód. Natomiast obowiązują dwa ostrzeżenia hydrologiczne, dotyczące suszy. Ostrzeżenia wydawane są w sytuacji, gdy aktualne lub prognozowane wartości przepływu na stacjach wodowskazowych, uznanych za reprezentatywne układają się poniżej SNQ (średnia z najmniejszych przepływów rocznych – przyp. red.) przez minimum 10 dni w co najmniej 3 sąsiednich obszarach hydrologicznych, czyli obejmujących grupę zlewni monitorowanych przez państwową służbę hydrologiczno-meteorologiczną (PSHM – przyp. red.) – informuje Jarosław Kowalczyk, rzecznik prasowy Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Lublinie.

Jak dodaje, w przypadku rzek Bug i Krzna obecnie jest średni poziom wody. – Na taki stan wody w obydwu rzekach ma wpływ brak opadów, wysoka temperatura powietrza oraz parowanie wody. Dla mieszkańców województwa taki stan wód raczej obejdzie się bez konsekwencji. Dla środowiska przyrodniczego negatywny wpływ może mieć jedynie brak przepływu nienaruszalnego (przepływ minimalnej ilości wody, niezbędnej do utrzymania życia biologicznego w cieku wodnym – przyp. red.) – wyjaśnia rzecznik Wód Polskich.

CZYTAJ TAKŻE: Z brzegu Bugu znikną zasieki z drutu

Dodaje, że aktualnie na obszarze administrowanym przez RZGW w Lublinie w zlewni rzeki Bug nie występują ostrzeżenia meteorologiczne (dot. zjawisk mogących wpływać na wzrosty stanu wód w rzekach), nie odnotowano również przekroczenia stanów ostrzegawczych i alarmowych, nie obowiązują pogotowia i alarmy przeciwpowodziowe.

We Włodawie stan wody w Bugu utrzymuje się od kilku dni na poziomie zaledwie nieco powyżej 80 cm. Średni stan wody w tej rzece wynosi 156 cm. Najniższy poziom lustra wody zanotowano 4 i 5 sierpnia 1963 r. i wynosił on 62 cm. Najwyższy wynosił 506 cm i zaobserwowano go 8 kwietnia 1964 r.

Aby wpłynąć na wyższy stan wody w Krznie, możliwe są pewne działania. 

– W przypadku rzeki Krzna to wykorzystanie jazów w celu podpiętrzenia wody. Natomiast rzeka Bug jest naturalna i nieuregulowana stąd stan wody zależy od warunków naturalnych – wyjaśnia Jarosław Kowalczyk. 

Jednak jak podkreśla, póki co nie ma sygnałów i prognoz o tym, że mieszkańcom województwa lubelskiego grożą problemy z dostępem do wody.

CZYTAJ TEŻ: Krowa topiła się w Bugu. Strażacy ruszyli jej z pomocą

Stan rzek mogą oczywiście poprawić opady. – W zlewni rzeki Bug po Krzyczew obserwowano wahania bądź spadki poziomu wody w strefie stanów średnich bądź niskich. Z kolei poniżej profilu Krzyczew obserwowano stabilizację i opadanie stanu wody w strefie wody średniej i niskiej. Na najbliższe dni przewiduje się spadki poziomu wody, punktowo wahania w strefie stanów średnich i niskich. W związku z występującymi niskimi przepływami wody oraz prognozowanymi nieznacznymi opadami atmosferycznymi, w kolejnych dniach w zlewni Bugu, w tym rzece Krzna, spodziewane jest dalsze utrzymywanie się przepływów wody poniżej średniego przepływu niskiego – przekazuje Jarosław Kowalczyk.

Dodaje, że sytuacja w ciekach i obiektach jest stale monitorowana. 

Upały i hydrologiczna susza

Jak czytamy natomiast w komunikacie Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, sytuacja hydrologiczna pod kątem suszy jest cały czas bardzo niekorzystna. 

„Wpływ na obecną sytuację, a więc na znaczne zagrożenie suszą hydrologiczną w dorzeczu Wisły i Odry miał dość łagodny przebieg zimy 2021/22. Pomimo opadów śniegu, nie wytworzyła się zasobna w wodę pokrywa śnieżna, która wraz z wiosennymi roztopami mogłaby stanie uzupełnić jesienne braki w retencji. Wyjątek stanowił północny-wchód kraju i rejony górskie, gdzie nastąpiła odbudowa zasobów. Kolejnym znaczącym czynnikiem był przede wszystkim deficyt opadów, na który nałożył się okres wzmożonej wegetacji i parowania, czemu sprzyjały wysokie wartości temperatury powietrza”- przekazuje IMGW.

21 lipca na 214 stacjach wodowskazowych  zanotowano przepływ niższy od SNQ (średnia z najmniejszych przepływów rocznych) i jest to rekordowy wynik z ostatnich 5 lat (2017-2022). Podczas suszy w 2020 roku, liczba stacji z przepływem poniżej SNQ wyniosła maksymalnie 196. Aktualnie obowiązuje 49 ostrzeżeń przed suszą hydrologiczną, wydanych dla poszczególnych zlewni w całej Polsce.

W ciągu ostatniego miesiąca przybyło ostrzeżeń przed suszą w dorzeczu Wisły. Tu najtrudniejsza sytuacja jest na wschodzie kraju. Susza hydrologiczna już od dłuższego czasu występuje w zlewniach Sanu, Bugu i Wkry.

Nadchodzący weekend i pierwsza część tygodnia przyniosą nieco niższe, ale nadal bardzo wysokie sięgające 30°C temperatury oraz burze i deszcz. 

„Nie są to jednak optymistyczne prognozy, gdyż deszcz towarzyszący burzom może prowadzić do kumulacji sum opadu i stanowić zagrożenie zwłaszcza na obszarach zurbanizowanych. Nierównomierny rozkład opadów gwałtowny przebieg zjawisk nie poprawi sytuacji pod kątem suszy, a jedynie chwilowo i lokalnie zatrzyma jej rozwój” – informują meteorolodzy.

I jak dodają, w nadchodzącym tygodniu na rzekach w Polsce wciąż przeważać będzie stabilizacja lub stopniowe opadanie stanów wody. Liczba stacji z przepływem niżówkowym (poniżej SNQ) będzie nadal stopniowo wzrastać. W związku z prognozowanymi opadami lokalnie może być obserwowana poprawa sytuacji, ale jak wyjaśnia IMGW będzie to krótkotrwałe zjawisko.

CZYTAJ TEŻ: Strażacy walczą z podtopieniami. Rano ul. Sobieskiego zamieniła się w jezioro

PRZECZYTAJ: Myślała, że zawiozła syna do żłobka. Dziecko zmarło w rozgrzanym aucie


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama