Fala uchodźców zaczęła się 24 lutego. Tego dnia, o godzinie 4 rano, Rosja zaatakowała niepodległą Ukrainę. Wojna trwa. Do Polski uciekały głównie kobiety z dziećmi. Nasz rząd niemal od razu zaoferował im wsparcie, a jednym z jego elementów było otwarcie dla Ukraińców rynku pracy.
Co pewien czas Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej przedstawia dane, dotyczące zatrudnienia uchodźców. Z najnowszego raportu wynika, że w naszym kraju pracuje już 358 tys. osób, które uciekły przed wojną.
Najwięcej osób pracuje w województwie mazowieckim – 79 tysięcy. Następne jest województwo dolnośląskie – 37,9 tys., a kolejne to łódzkie – 35,2 tys.
Na początku lipca został uruchomiony nowy portal poświęcony pracy dla Ukraińców. To pracawpolsce.gov.pl.
Znacznie mniejsze liczby są na wschodzie kraju, który mimo że najbliżej granicy polsko-ukraińskiej jest terenem biedniejszym od zachodu. W województwie świętokrzyskim zatrudnienie znalazło 3,1 tys. osób, a w podkarpackim 4,1 tys.
Tak pomogliśmy uchodźcom
Polski Instytut Ekonomiczny przedstawił właśnie wyniki swoich analiz, a te wskazują, że w ciągu pierwszych trzech miesięcy od rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę, w pomoc na rzecz uchodźców zaangażowało się 70 proc. Polaków. Szacowana wartość prywatnych wydatków na ten cel mogła wynieść w badanym okresie nawet 10 mld zł. Dla porównania, w całym 2021 r. prywatne wydatki na cele dobroczynne wyniosły 3,9 mld zł. Łączna wartość pomocy udzielonej uchodźcom przez władze oraz obywateli Polski to blisko 1 proc. polskiego PKB.
CZYTAJ TEŻ: "Polski Bayraktar" dla Ukrainy. Zaskakująca decyzja producenta
Piotr Arak, dyrektor PIE dodaje, że jak doliczyć wydatki władz publicznych, to będzie to kwota 25,4 mld zł.
– W czasie pierwszych miesięcy inwazji w działaniach pomocowych uczestniczyło 70 proc. dorosłych osób. Jednak połowa Polaków była zaangażowana w pomoc uchodźcom w sposób konsekwentny – zarówno na początku wojny, jak i w kolejnych tygodniach działań zbrojnych. Najpopularniejszymi formami wsparcia były pomoc rzeczowa oraz przekazy pieniężne. 59 proc. badanych zaangażowało się w zakup potrzebnych artykułów, a 53 proc. wpłacało pieniądze na rzecz uchodźców. Rzadziej stosowanymi formami wsparcia były pomoc w załatwianiu różnego rodzaju spraw na rzecz uchodźców (20 proc. badanych) i zaangażowanie w wolontariat (17 proc. badanych). Z kolei 7 proc. badanych deklaruje, że udostępniło uchodźcom własne mieszkanie – mówi Agnieszka Wincewicz-Price, kierownik zespołu ekonomii behawioralnej w Polskim Instytucie Ekonomicznym.
CZYTAJ TEŻ: Stary pomnik w Terespolu zdemontowany. Nowy sfinansuje IPN
Napisz komentarz
Komentarze