Jakie ma pan nastawienie do wojny na Ukrainie?
Umiem trzymać broń w ręku i chociaż jestem w starszym wieku (64 lata), to potrafię obronić mój ukochany Lwów od rosyjskiego agresora.
Jak się zmienił Lwów od czasu wybuchu wojny?
Bardzo się zmienił. Jak i w całym kraju wprowadzony został stan wojenny oraz godzina policyjna ( od 23.00 do 6.00). Prawie pod każdym domem jest schronisko przeciwlotnicze. Zabytki historyczne są odpowiednio zabezpieczone od zniszczeń. Na drogach przy wjazdach i wyjazdach z miasta stoją posterunki wojskowych i sprawdzają samochody. Jak wyją syreny-życie w mieście cichnie. Aż do odwołania alarmu. Nie pracują kina, teatry, biura podróży i tak dalej. Jak to bywa pod czas wojny.
Jaka atmosfera panuje we Lwowie?
Atmosfera jest spokojna. Chociaż Lwów był bombardowany kilka razy, jesteśmy dość daleko od strefy frontu. Raczej zagrażają nam rakiety dalekiego zasięgu. Miasto ratują jednostki wojsk przeciwlotniczych. Od początku wojny zestrzelili dużo tych rakiet w okolicach Lwowa. Wielu mieszkańców zostało wolontariuszami. Ja też w wolnych chwilach pomagam w robieniu siatek maskujących. Takie siatki teraz bardzo potrzebne dla maskowania czołgów oraz samochodów opancerzonych.
Jakie jest według Pana ryzyko ataku wrogich wojsk?
Ryzyko ataku wrogich wojsk jest minimalne. Mogą stosować i stosują tylko rakiety dalekiego zasięgu.
Jak wyglądają przygotowania do ataku?
Najpierw w mieście słyszymy alarm. Wyją syreny i są ogłoszenia w radiu. Mamy kilkanaście minut aby zejść do schronu i przygotować się do wrogiego ataku.
Jakie scenariusze zdarzeń Pan przewiduje?
Mój scenariusz jest dość pesymistyczny. Wojna może trwać jeszcze długo. Rosyjscy bandyci do tej wojny szykowali się przez wiele lat. Mają jeszcze dużo sowieckiej amunicji i nie żałują swoich żołnierzy. Jak kiedyś mówił Stalin, rosyjskie baby narodzą nowych zamiast zabitych. Ale zwycięstwo musi być za nami. Dzielnie walczymy z podłym wrogiem. I mamy dobry przykład-jak dzielnie walczyła maleńka Finlandia w 1939 roku przeciw Związku Sowieckiemu i przetrwała!
Jaka pomoc jest potrzebna?
Każda pomoc jest potrzebna! Od wyżywienia aż do amunicji i samochodów dla wojska. Tam na froncie toczy się ostra walka w każdej chwili i wszystko ulega zniszczeniu. Niczego tam nie jest ponad miarę. Pomoc jest potrzebna non stop! Dla wojska! A my tu sobie poradzimy.
Ilu uchodźców przybyło i w jakich żyją warunkach?
Do Lwowa przybyło kilkaset tysięcy uchodźców. Żyją w akademikach studenckich, bursach, hotelach robotniczych, wynajmują mieszkania, wybudowano dla nich drewniane domki i w modułowych miasteczkach, które przesłała Polska.
Czy brakuje żywności w sklepach i środków kosmetycznych?
Żywności oraz środków AGD w sklepach nie brakuję! Wszystkiego mamy pod dostatkiem. Inna sprawa-ceny. Kilkukrotnie wyższe niż przed wojną. Ale za własne zasoby finansowe kupujemy żywność i przez wolontariuszy wysyłamy na front. Każdy obywatel pomaga czym może.
Czy mieszkańcy Lwowa uciekają do innych państw?
Niestety, ale tak. Nie mamy blisko strefy frontu, ale dużo moich znajomych z dziećmi wyjechało ze Lwowa. Żal, bo zajmują czyjeś miejsce dla bardziej potrzebujących!
PRZECZYTAJ TEŻ: Święto Wojska Polskiego w centrum miasta
PRZECZYTAJ TAKŻE: Bialczanie ukrywali Żydów w okresie II wojny światowej
Napisz komentarz
Komentarze