Po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią Zespół Pieśni i Tańca „Podlasie” powrócił na międzynarodową scenę. Na początku lipca uczestniczył w International Folklor Festival „Golden Karagoz” Bursa w Turcji. Natomiast na przełomie lipca i sierpnia w Festi Folk Ponte de Sor w Portugalii. – Międzynarodowe festiwale to zawsze szansa prezentacji naszej polskiej kultury w odległych zakątkach świata. Nasz zespół po artystycznej kolaudacji programu (komisyjny odbiór przyp. red.), przeprowadzonej przez Radę Ekspertów CIOFF ma szansę uczestniczyć w największych i najbardziej prestiżowych festiwalach na świecie. Niestety pandemia nieznacznie pokrzyżowała plany i ostatni rok był pod tym względem zdecydowanie mniej obfity. Powrót do wydarzeń na tak dużą skalę stał się możliwy dopiero teraz – przyznaje dr Marcin Bochenek, kierownik artystyczny ZPiT „Podlasie”.
Turecki rozmach i gorąca Portugalia
Pierwszy tegoroczny festiwal, w którym wziął udział akademicki zespół to „Golden Karagoz” w Turcji. Wydarzenie miało charakter konkursowy, a zaprezentowało się w nim 18 państw m.in. Czechy, Słowacja, Gruzja, Bułgaria, Meksyk czy Indie – łącznie blisko 1000 tancerzy i muzyków. – Tureckie festiwale zawsze realizowane są z największym rozmachem i na najwyższym poziomie artystycznym. Nie inaczej było i tym razem, bo większość zespołów, które wzięły w nim udział to zawodowe narodowe poszczególnych krajów. Z tego względu folklor prezentowany na potężnych tureckich scenach z udziałem tysięcy widzów był niesamowity i niezwykle różnorodny – podkreśla Bochenek.
CZYTAJ TEŻ: Biała Podlaska: Nagroda i płyta na jubileusz Podlasia
„Podlasie” zaprezentowało tam m.in. „Lubelsko-Podlaskie Palindromy”, „Kurpiowskie Miodobranie”, „Tańce Lachów Sądeckich”, a także widowisko taneczno-muzyczne: „Małe Państwo Wielkich Nadziei – Księstwo Warszawskie”.
Kolejna festiwalowa wyprawa odbyła się w dniach 26 lipca-1 sierpnia na portugalski Festi Folk Ponte de Sor. – Portugalia po raz pierwszy pojawiła się na mapie wyjazdów folklorystycznych „Podlasia” w jego ponad 50-letniej historii. Do Ponte de Sor, miasteczka położonego 140 km na północny-wschód od Lizbony, przybyło 6 zespołów: nasze „Podlasie”, 2 grupy z Meksyku oraz po jednej z Kolumbii, Hiszpanii i Rumunii. Festiwal organizowany przez Rancho Folclórico da Casa do Povo de Ponte de Sor odbywał się pod auspicjami CIOFF i miał niepowtarzalną atmosferę – podkreśla dr Marcin Bochenek.
Prócz występów uczestnicy brali udział w wycieczkach nad Ocean Atlantycki do Cascais, poznawali uroki tętniącej życiem i muzyką fado Lizbony.
Jak przekazuje kierownik zespołu, podróż do Portugalii była dużym logistycznym wyzwaniem. – Grupa 35 tancerzy i muzyków, stroje: podlaskie, lubelskie, kurpiowskie, krakowskie, a także instrumenty w podróżach lotniczych to zawsze duże wyzwanie. Podczas pobytu w Portugalii zespół na 5 scenach prezentował programy: „Lubelsko-Podlaskie Palindromy", „Kurpiowskie Miodobranie”, „Tańce Krakowiaków Wschodnich„ fragmenty piosenek i melodii „Starej Warszawy”, a także utwory z ostatniej płyty Podlasia „Zagrajże muzyko” – wymienia wykładowca bialskiej AWF.
Pierwsze zagraniczne wojaże
Jedną z uczestniczek wyjazdów do Portugalii i Turcji była Weronika Czubak, studentka wychowania fizycznego, która dopiero niedawno dołączyła do zespołu. – Festiwal w Turcji był dość dużym wydarzeniem, konkursowym, w którym udział wzięło 18 państw. Harmonogram był napięty, pełen koncertów i to był pracowity czas, ale mimo wszystko będę wspominać go bardzo miło. Mieliśmy dzień wolny, kiedy mogliśmy odwiedzić przepiękne tereny. Festiwal w Portugalii był natomiast bardziej kameralnym wydarzeniem, nie było już rywalizacji. Codziennie do południa mieliśmy czas wolny, mogliśmy popływać w basenie, poopalać się, pozwiedzać. Wieczorami dawaliśmy koncerty w różnych miejscach, a później wspólnie z innymi zespołami spędzaliśmy czas na integracji. Bardzo dobrze dogadywaliśmy się z Meksykanami. Sporo też zwiedziliśmy w Portugalii. Jak na pierwsze zagraniczne wyjazdy z zespołem jestem bardzo zadowolona i już nie mogę doczekać się kolejnych – opowiada Weronika Czubak. Przyznaje, że nie tylko możliwość wyjazdów na międzynarodowe festiwale zachęciła ją do dołączenia do „Podlasia”, ale przede wszystkim miłość do tańca i opinie o atmosferze w zespole. – Tańczę od dziecka, wcześniej był to taniec nowoczesny, teraz postanowiłam spróbować tańców ludowych. Poza tym atmosfera w zespole jest fantastyczna. Zostałam przyjęta z otwartymi ramionami. Na początku miałam trochę obaw, jak to będzie, ale ostatecznie dołączenie do zespołu uważam za świetną decyzję. Ludzie są bardzo pozytywni, na próbach mimo tego, że ciężko pracujemy, jest też czas na śmiech i żarty. Atmosfera jest naprawdę wyjątkowa – podkreśla młoda tancerka.
Tęsknili za międzynarodową sceną
W obu tegorocznych zagranicznych wyjazdach uczestniczył też Eryk Suchocki, obecnie student czwartego roku bialskiej filii AWF. – Podczas festiwalu w Turcji mieliśmy okazję zobaczyć i nauczyć się kroków do tańców narodowych wielu krajów. Był też czas na integrację, choć oczywiście tam było też sporo pracy, bo to festiwal konkursowy. W Portugalii było natomiast tej integracji pomiędzy zespołami już więcej. Oba wyjazdy były bardzo udane i cieszymy się, że po dwóch latach covidowej przerwy wróciliśmy na międzynarodowe festiwale, bo występy przed zagraniczną publicznością i pokazywanie naszego podlaskiego folkloru są dodatkową motywacją – mówi tancerz.
PRZECZYTAJ: Miłość do muzyki i ciężka praca – to już 25 lat stowarzyszenia!
Podkreśla, że atmosfera w zespole „Podlasie” jest wspaniała i przyjacielska. – Przyszedłem pierwszy raz na próbę i od tego momentu zespół skradł moje serce. Z wieloma już byłymi członkami zespołu nadal mam kontakt, z pozostałymi widujemy się też w przerwach międzysemestralnych. Wyjeżdżamy razem, bardzo lubimy swoje towarzystwo – podkreśla Eryk Suchocki, który przed dołączeniem do „Podlasia” zajmował się tańcem towarzyskim.
W festiwalach w Turcji i Portugalii brał udział również Jakub Brzuchalski, członek zespołu od 2015 roku i obecnie jeden z jego instruktorów. – Tegoroczny festiwal w Turcji był dla nas jednym z ważniejszych wyjazdów konkursowych. Tam, nie ma co ukrywać, prócz pokazywania tradycji i folkloru różnych państwa, czuć było nutę rywalizacji. Na ostatnim koncercie podczas gali podsumowującej, były wręczane nagrody m.in. za stroje czy za choreografię oraz nagrody publiczności. Była liczna widownia. Oczywiście organizacja na bardzo wysokim poziomie – podkreśla tancerz. Jak wyjaśnia, portugalski festiwal również był bardzo udany. – Tutaj mieliśmy więcej czasu wolnego dla siebie, nie była to też tak prestiżowa impreza jak ta w Turcji, ale nawet takie, mniej liczne pod względem uczestników czy publiczności, wyjazdy są dla nas świetnym doświadczeniem. Podczas każdego festiwalu nabieramy tanecznej wprawy w występach przed publicznością. Poznajemy folklor, w tym tańce, innych państw. Jest dużo wspaniałej zabawy – dodaje.
CZYTAJ TEŻ: Koncert "Za nami poszła sztuka" [ZDJĘCIA]
Przyznaje, że po dwuletniej przerwie tancerze „byli głodni” zagranicznych festiwali. – Przed pandemią mieliśmy zaproszenie m.in. do Tajwanu, ale niestety te nasze wojaże po świecie zostały przez covid wstrzymane. Każdy z nas czekał na wyjazdy z utęsknieniem, więc cieszymy się tym bardziej, że w tak krótkim czasie udało nam się zaliczyć dwa państwa i mamy naprawdę super doświadczenia stamtąd, a młodzi tancerze, którzy niedawno dołączyli do zespołu, mieli okazję obyć się z dużą sceną – tłumaczy Jakub Brzuchalski. Podkreśla, że „Podlasie” to tak naprawdę „mała wielka rodzina”, którą połączyła taneczna pasja. – Wspólne próby, wyjazdy, przeżycia owocują przyjaźniami na długie lata, a często bywa, że w zespole tworzą się pary czy małżeństwa. „Podlasie” daje możliwość spędzenia wspaniałego czasu z bardzo wartościowymi ludźmi, z którymi dzieli się taneczną pasją – mówi Jakub, który sam już jest absolwentem AWF, ale nada czynnie uczestniczy w życiu zespołu.
Głównym partnerem podróży artystycznych zespołu jest Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego, a także Akademia Wychowania Fizycznego Filia w Białej Podlaskiej. Wsparcia w przypadku podróży do Turcji udzielił także Urząd Miasta Biała Podlaska. W planach ZPiT „Podlasie” są już kolejne projekty. O nich napiszemy w oddzielnym artykule.
PRZECZYTAJ: 30 lat z tańcem i muzyką ludową – jubileusz Podlasiaków
Napisz komentarz
Komentarze