Jestem studentką. Wiem, jak dziś trudno wynająć coś porządnego za sensowne pieniądze. Dlatego już szukam mieszkania. Mam nadzieję, że zdążę z tym do października. Przejrzałam już wiele ofert i jestem podłamana, bo opłaty są szokujące. Zastanawiam się, czy w tej sytuacji nie skrzyknąć się ze znajomymi i nie poszukać czegoś wspólnie, bo sama raczej nie dam rady.
– mówi Magdalena, studentka psychologii.
Większe zainteresowanie kawalerkami
Obecna sytuacja na rynku nieruchomości jest wymarzona dla właścicieli mieszkań na wynajem.
Ostatni rok był naznaczony podwyżkami stóp procentowych, spadkiem zdolności kredytowej, inflacją i wojną w Ukrainie. To wszystko przyczyniło się do wydłużenia czasu sprzedaży. Szczególnie widoczne jest to w segmencie większych nieruchomości. Odwrotna sytuacja panuje za to na rynku najmu. Zarówno w przypadku kawalerek, jak i większych mieszkań, zauważa się znaczne skrócenie czasu poszukiwań lokum.
Opowiada agent Północ Nieruchomości w Białej Podlaskiej Wojciech Gałecki.
Na rynku najmu ogłoszenia znikają w ekspresowym tempie. Szczególnie widoczne jest to w przypadku kawalerek. Pośrednik przyznaje, że znalezienie najemcy zajmuje mu krócej niż miesiąc, rzadziej, że od 1 do 3 miesięcy. To olbrzymie zainteresowanie przekłada się na ceny, które w niektórych miastach są na granicy wypłacalności wynajmujących. Siłą rzeczy wielu osób zwyczajnie nie stać na wynajęcie mieszkania, a lokatorzy z kolei zaczynają mieć problem z regulowaniem opłat za wynajem.
Weryfikacja najemcy
Obecna sytuacja na rynku niesie za sobą poważne zagrożenia, zwłaszcza w kwestii wiarygodności i wypłacalności najemców, niezależnie czy są nimi obywatele Polski z długą historią kredytową i stałym zatrudnieniem, czy uchodźcy będący w Polsce od kilku miesięcy
– mówi Piotr Kula, Country Manager Rendin Polska, cytowany przez portal Strefa Biznesu.
CZYTAJ TEŻ: Wakacje kredytowe. Czy to mi się opłaca?
Tymczasem ceny za wynajem mieszkań rosną z miesiąca na miesiąc. W maju w porównaniu do kwietnia wzrosły niemal we wszystkich miastach. Wydawałoby się, że tak duża liczba zainteresowanych sprzyja właścicielom mieszkań, którzy mogą wynajmować drożej.– Istnieje jednak obawa, że podwyżki czynszu mogą paradoksalnie odbić się negatywnie na portfelach wynajmujących, gdy najemca nie będzie w stanie pokryć rosnących kosztów. Z tego powodu w sytuacji, gdy rynek jest tak rozgrzany, warto zwrócić jeszcze większą uwagę na weryfikację najemcy i zabezpieczenie najmu – podkreśla Piotr Kula.
Kredyt studencki na pokrycie kosztów wynajmu
Jarosław Sadowski z Expandera zauważa z kolei, że w tym roku może zdecydowanie wzrosnąć zainteresowanie kredytami studenckimi.
Przyczynią się do tego dużo wyższe stawki za najmem mieszkań (nawet do 26 procent rok do roku) oraz wzrost innych kosztów życia. Niestety tego rodzaju kredyty zdecydowanie zdrożały przez niedawne zmiany w przepisach oraz wzrost stóp procentowych. Z wyliczeń Expandera wynika, że podwyżki stóp procentowych podwyższyły łączną kwotę odsetek z zaledwie 174 zł do 6 891 zł. Nowe przepisy sprawią, że ten koszt wzrośnie jeszcze o 50 proc., czyli do 10 373 zł.
– twierdzi analityk. Dla niektórych jednak może to być jedyna szansa na zamieszkanie w mieście, w którym znajduje się uczelnia.
CZYTAJ TEŻ: Czy w mieszkaniu będzie gorąco? Sprawdź, na co zwrócić uwagę
PRZECZYTAJ: Chcesz kupić mieszkanie, nie mając wkładu własnego? Będą wyższe limity dla kredytów z dopłatą
Jesteś zainteresowany tematem wynajmu?
Jesteś właścicielem lub chcesz zostać najemcą?
Napisz komentarz
Komentarze