9-latka opiekowała się swoim młodszym bratem. W pewnym momencie 3-letni chłopiec wyrwał się dziewczynce i wybiegł z ogrodzonej posesji na ulicę. Niestety wpadł wprost pod nadjeżdżający z kierunku Międzyrzeca Podlaskiego samochód. Auto marki Fiat Panda prowadziła 42-letnia mieszkanka Kąkolewnicy.
CZYTAJ TEŻ: Poważny wypadek w Sławatyczach Kolonii. Lądowały helikoptery LPR
Kobieta nie miała szans wyhamować i potrąciła chłopca. Na miejsce natychmiast zostały wezwane służby, w tym śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który rannego 3-latka przetransportował do szpitala w Siedlcach. Jak podaje policja, w trakcie zdarzenia, ojciec chłopczyka i jego dziadkowie przebywali w miejscu zamieszkania, na terenie posesji, z której dziecko wybiegło na ulicę.
Kierująca fiatem była trzeźwa i posiadała uprawnienia do kierowania pojazdem. Ojciec i dziadkowie 3-latka również byli trzeźwi.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek 22 sierpnia w Berezie w gminie Międzyrzec Podlaski.
PRZECZYTAJ: Samochód potrącił na przejściu 11-latkę i chwilę później odjechał [FILM]
Napisz komentarz
Komentarze