Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 01:57
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Głos wiernych jest miażdżący. Kościół nie angażuje się w ich problemy

Brak zaangażowania w problemy wiernych, materializm czy łamanie zasad moralnych – grzechów Kościoła, na które wskazali parafianie, jest znacznie więcej.
Głos wiernych jest miażdżący. Kościół nie angażuje się w ich problemy

Autor: Pixabay.com

W konsultacjach synodalnych z udziałem ponad 100 tys. osób wzięli udział zarówno wierni mocno zaangażowani w życie parafii, jak i ci, którzy bezpośrednio wielowymiarowo nie uczestniczą w losach wspólnoty. Spotkania synodalne – zależnie od diecezji – zorganizowało od 30 do 65 proc. parafii. Wyniki badania nie są optymistyczne dla duchownych.

Co nas boli?

Z dokumentu wynika, że „uczestnicy spotkań synodalnych dzielili się obrazem Kościoła zranionego, dotkniętego skandalami i ludzką biedą, którego grzeszna strona związana ze słabością człowieka często powoduje zgorszenie i cierpienie”. Z głosów grupy da się wysnuć przekonanie, że Kościół zamiast społeczności przepełnionej modlitwą bardziej przypomina źle zarządzaną instytucję, jest oderwany od życia i zbyt mało miejsca poświęca rozterkom, które na drodze wiary mogą towarzyszyć nawet osobom bardzo pobożnym.

Wiernym nie podobają się brak odpowiedniego poszanowania celebracji mszy św. (np. ograniczenie do jednej zwrotki elementów śpiewanych) oraz niski poziom głoszonych homilii. Przy czym nie mniejszym problemem jest brak słuchania parafian i reagowania na ich potrzeby.

Jakie wartości cenimy?

Z dokumentu wynika, że do elementów, które są najmocniej cenione w odniesieniu do kapłanów, zalicza się: prawdziwą pobożność wzbogaconą o życie zgodnie z zasadami religii, zrozumienie roli powołania, bezinteresowność i apolityczność, ale jednocześnie niestronienie od trosk o sprawy społeczne i pomocy w razie wystąpienia takiej potrzeby.

To niestety koliduje z wynikiem raportu określającym, iż u współczesnych duszpasterzy można dostrzec brak autentycznej wiary, łamanie zasad moralnych, budowanie wartości życiowej głównie na dobrach materialnych, brak wrażliwości na ludzkie potrzeby oraz niewykazywanie zainteresowania budowaniem więzi z parafianami.

Potrzeba lepszego kontaktu z młodzieżą

„W wielu syntezach diecezjalnych pojawiały się postulaty takie jak: potrzeba głoszenia katechez dla dorosłych, wzmocnienia (lub zbudowania od początku) duszpasterstwa dzieci, młodzieży, rodzin i ludzi starszych oraz objęcia troską duszpasterską osób, które pozostają w różnym stopniu na peryferiach Kościoła, zwłaszcza żyjących w związkach niesakramentalnych, osób z niepełnosprawnościami i osób LGBT+” – poinformowała Wirtualna Polska.

W protokole przewijały się również głosy krytyki wskazujące na brak kontaktu biskupów z parafianami. Ci kapłani obecnie często jawią się wyłącznie jako urzędnicy zdystansowani od problemów wiernych.

CZYTAJ TAKŻE: Biskup interweniował w Konstantynowie. Zaalarmowała go rada parafialna

                          „Wrzuć monetę”, a dopiero wtedy skorzystasz z wody na cmentarzu

                           Proboszcz może zadać intymne pytania. Po nich nie każdy będzie mógł zostać rodzicem chrzestnym

                            


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama