– Kryzys energetyczny i kłopoty w samorządach odbijają się m.in. na możliwościach wydatków bieżących, możliwościach inwestycyjnych samorządów – mówił premier. – Ta ustawa, którą proponujemy, jest wysoka w swej dopłacie i bardzo elastyczna. Pozwoli zrekompensować ubytki w dochodach bieżących. Środki mogą służyć na inwestycje, mogą być przeznaczone na rożnego rodzaju podwyżki, ale także mogą, i powinny, być przeznaczone na dodatki do ciepła systemowego, na rekompensatę podwyżek ciepła – zaznaczał Morawiecki.
Chodzi o zmiany w Ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, która zapewni budżetom wpływ dodatkowych środków jeszcze w tym roku. Środki te mają pomóc nie tylko w wydatkach bieżących, ale też w kłopotach energetycznych, z którymi borykają się samorządy. Rząd chce, aby co roku samorządy przeznaczały co najmniej 15 procent tych środków na inwestycje poprawiające efektywność energetyczną.
Ministerstwo Finansów przeznaczy 13,7 mld zł dodatkowych środków z tytułu zwiększenia ich udziału w podatku dochodowym od osób fizycznych. Wspieramy małe samorządy, które nie mają środków na dopięcie budżetu. Środki te mają być buforem dla samorządów, szczególnie dla III i IV kwartału roku. Są to środki nieoznaczone co do wydatkowania i mogą być wykorzystane do równoważenia budżetów bieżących. Ich wydatkowanie będzie uwarunkowane wolą organów samorządowych oraz powszechnie obowiązującymi przepisami prawa– zaznacza Sebastian Skuza. Jednocześnie podkreśla, że sytuacja jednostek samorządu terytorialnego nie jest zła. – Samorządy zanotowały nadwyżkę operacyjną w wysokości ponad 20 mld zł – twierdzi minister finansów.
CZYTAJ TAKŻE: Ceny jajek drastycznie wzrosną. I może ich zabraknąć
Podział środków byłby w dwóch grupach. Pierwsza grupa to podział większej części środków, ok. 7,8 mld zł. Środki te będą podzielone między samorządy proporcjonalnie do ich udziału w podatku dochodowym od osób fizycznych. W drugiej części ma być uwzględniona zasada zrównoważonego rozwoju. Będą minimalne kwoty, które samorządy otrzymają. To 2 mln 900 tys. dla gmin, prawie 6 mln 100 tys. dla powiatów i województw - 32 mln 600 tys, zł.
Tak optymistycznie nie brzmi jednak wypowiedź wójta gminy Wisznice.
– Stan budżetów gmin w województwie lubelskim jest tragiczny. Wiem, bo Gmina Wisznice należy do Związku Gmin Lubelszczyzny. Także w mojej ocenie pomoc rządowa jest konieczna i nie wyobrażam sobie, żeby miała być poraźna – mówi Piotr Dragan. – Nasz budżet w tym roku wygląda fatalnie. Proszę zauważyć, że jesteśmy gminą zadłużoną. W 2021 zapłaciliśmy 130 tys. odsetek od zadłużenia, w tym roku to będzie ok. 800 tys. zł. A znam gminy, w których nadwyżka wynosi zero. I jak one mają realizować zaplanowane inwestycje? – pyta wójt. Dodaje, że dzięki środkom w gminie Wisznice zostaną dokończone inwestycje, takie jak: remont drogi powiatowej Horodyszcze – Polubicze, modernizacja drogi gminnej Łyniew – Horodyszcze, modernizacja mostu w Wisznicach oraz remont drogi powiatowej Dubica – Polubicze. Wójt zwraca też uwagę na to, że samorządy ubożeją, niektóre są nawet na minusie i to nie jest kwestia tylko tego roku. – Ten rok pokazał, że sytuacja jest zła, a ceny energii nie spadną znacznie w przyszłym roku. Dlatego pomoc rządu będzie bardzo potrzebna także w przyszłych latach – twierdzi wójt.
O potrzebie wypracowania nowej ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego mówi również wójt gminy Terespol i prezes Związku Gmin Wiejskich RP Krzysztof Iwaniuk.
– Jako związek byliśmy inicjatorem i partnerem do rozmów z ministrem Skuzą na temat dofinansowania przez rząd samorządów. Nasze budżety się nie dopinają. Te środki uratują nas, bo wpłynął jeszcze w tym roku. A sytuacja jest zła. Są problemy z płynnością finansową. Apelujemy do rządu o nowelizację Ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Zdajmy sobie sprawę, że tego nie da się dokonać „na już” – mówi wójt.
Zauważa też, że dużym obciążeniem dla gmin jest m.in. utrzymanie szkół, a dopłata do subwencji jest coraz większa.
– O tym rozmawialiśmy z Ministerstwem Finansów i zostaliśmy życzliwie przyjęci. Nowelizacja finansowania oświaty wiąże się bezpośrednio z nowelizacją ustawy o dochodach. Na razie ustaliliśmy z ministerstwem, że samorządy otrzymają 13,7 mld zł. Środki zostaną rozdzielone wzorem ubiegłego roku. Prosiliśmy, żeby pula zagwarantowanych środków była większa niż dotychczas, czyli ponad pół mln zł. Mam świadomość, że to są działania doraźne, a trzeba jak najszybciej zacząć rozmawiać o zupełnie innym podejściu. Duże miasta mówią o podwyższaniu dochodów z PIT-ów. W naszej sytuacji, we wschodniej Polsce niewiele to da. Nasze gminy mają mało mieszkańców, którzy nie zarabiają dużo. Dlatego proponowaliśmy, aby skategoryzować gminy, aby inaczej zasilać miasta, a inaczej gminy wiejskie. I tu mamy konkretne propozycje, aby to było w formie subwencji.np. ekologicznej czy drogowej – zaznacza Krzysztof Iwaniuk, dodając że przy mało zamożnych mieszkańcach trudno jest należycie wykonywać powierzone samorządom zadania.
CZYTAJ TEŻ: Nowe wydanie Słowa Podlasia już gotowe! Sprawdźcie, o czym piszemy
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Głos wiernych jest miażdżący. Kościół nie angażuje się w ich problemy
Napisz komentarz
Komentarze