Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 06:42
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Grała na giełdzie z "doradcą finansowym". Straciła 3,5 tysiąca złotych

Mieszkanka gminy Biała Podlaska straciła prawie 3,5 tysiąca złotych. Kobieta została oszukana przez nieznajomego, który podszył się pod doradcę finansowego. 63-latka z jego pomocą chciała inwestować na giełdzie kryptowalut. Dzięki reakcji pracownicy banku, udało się zapobiec utracie kolejnych pieniędzy.
Grała na giełdzie z "doradcą finansowym". Straciła 3,5 tysiąca złotych
Mieszkanka gminy Biała Podlaska straciła 3,5 tysiąca złotych. Kobieta została oszukana przez nieznajomego, który podszył się pod doradcę finansowego

Źródło: Policja

Do bialskiej komendy zgłosiła się 63-letnia mieszkanka gminy Biała Podlaska. Z jej relacji wynikało, że padła ofiarą oszustwa. Jak relacjonowała, jakiś czas temu zainstalowała grę internetową na swoim telefonie. 

W czasie używania aplikacji pojawiały się reklamy, dotyczące między innymi inwestycji na giełdzie kryptowalut. Kobieta postanowiła skorzystać z oferty i podała swój numer telefonu. To wystarczyło, by w połowie lipca tego roku skontaktował się z nią nieznajomy, który twierdził, że jest doradcą finansowym. W trakcie rozmów przekonał kobietę do zainstalowania na telefonie programu do zdalnej obsługi tego urządzenia, jak też na przelanie na podane przez mężczyznę konto tysiąca złotych.

Na początku sierpnia z pokrzywdzoną skontaktował się kolejny mężczyzna, prosząc o dodatkowy przelew. Wyjaśniał, że początkowo przelana kwota jest zbyt mała i dlatego 63-latka nie zarabia na giełdzie. Kobieta będąc przekonana, że rozmawia z osobą, która chce jej pomóc, kolejny raz przelała pieniądze.

CZYTAJ TEŻ: Przekazała pieniądze "policjantowi", padła ofiara oszustów

Sprawcy stwarzali pozory, że pokrzywdzona gra na giełdzie i zarabia. Otrzymała od nich nawet dokument, wskazujący na zarobek i kwotę wypracowanej przez doradców prowizji. Oszuści polecili jej też uregulować należność. Na początku tego miesiąca kobieta zaczęła wykonywać kolejne przelewy – relacjonuje kom. Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej. 

Na szczęście, gdy pokrzywdzona wykonywała kolejne przelewy, skontaktowała się z nią pracownica banku, która podejrzewała, że w tej sytuacji doszło do oszustwa. 63-latka była jednak przekonana, że nic takiego nie ma miejsca i dokonała kolejnych przelewów. Te jednak nie zostały wykonane, a kobieta została zaproszona do banku, żeby wszystko wyjaśnić. 

CZYTAJ TEŻ: Sprzedała jeansową kurtkę i straciła 15 tys. złotych

Dzięki reakcji pracownicy banku, udało się zapobiec utracie przez pokrzywdzoną niemal 10 tysięcy złotych. Oszustów szukają bialscy policjanci.

Apelujemy o szczególną ostrożność w kontaktach telefonicznych z osobami proponującymi świadczenie usług finansowych. Wszelkie portale i giełdy, służące do inwestowania, należy dokładnie zweryfikować. Transakcje wykonujmy osobiście, nie przekazując haseł czy loginów do swoich kont. Jeżeli osoba podająca się za pracownika banku czy przedstawiciela firmy finansowej prosi o zainstalowanie programu służącego do zdalnej obsługi komputera czy wpisania danych konta należy się rozłączyć. Tylko zachowując czujność możemy uchronić się przed utratą swoich oszczędności – uczula rzeczniczka policji. 

PRZECZYTAJ: 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama