Artysta dotychczas wydał cztery tomiki poezji: „O Jezuniu…” w 2013 r., „Pomniejszenie” w 2017 r., „Bug i Bóg” w 2019 r. oraz „Byłem na waszym miejscu” w 2021 r. Poeta w swojej twórczości zwraca uwagę na wykluczonych, opisuje swoją relację ze Stwórcą i naturą, ale też żartuje. Ostatnią publikacją jest „Fotopoezja o Podlasiu”. To album wydany wspólnie z fotografką Małgorzatą Piekarską, w którym przy każdym zdjęciu został umieszczony wiersz Macieja Szupiluka. – To zdjęcie narzucało temat, to była twórcza praca. W 90 proc. najlepszy był pierwszy zapis. Nie przy każdej fotografii się to udało, ale w większości pierwsze skojarzenie było właściwe. Niektórzy mówią, że to prawdziwa poezja – pierwsze zarejestrowane myśli i uczucia, ale liczy się także przekazanie wiedzy, którą się posiada. Jestem zadowolony, że odszedłem od schematów, staram się by każda z moich książek była inna. Myślę, że to się udało, bo nakład 100 egzemplarzy już się rozszedł – zauważa Maciej Szupiluk. Jeszcze nie wiadomo czy zostanie zrobiony dodruk albumu, ale „Fotopoezję o Podlasiu” będzie można wypożyczyć w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Białej Podlaskiej, bo tam trafił jeden egzemplarz. - Uważam duże zainteresowanie albumem za sukces – zaznacza poeta. W „Fotopoezji o Podlasiu” porusza tematy związane z południowym Podlasiem, ludźmi, Bugiem, ale też Bogiem, naturą, rodziną, pojawiają się też wątki ekologiczne. - Na tydzień przed samym drukiem były zmieniane zdjęcia, więc dwanaście wierszy musiałem napisać bardzo szybko. Myślę, że udało się to zrobić dobrze, bo książka otrzymała pozytywne oceny odbiorców. Dodatkowo „Fotopoezja o Podlasiu” jest pięknie wydana – podkreśla. Wskazuje też, że był to nowatorski pomysł w regionie by pisać wiersze do zdjęć. – Do poezji podchodzę poważnie i niepoważnie, przetwarzam rzeczywistość, która odbiera mój umysł. Poezja jest ważną częścią mojego życia, ale nie chciałbym by przesłaniała inne rzeczy jak rodzina, praca czy film – mówi Maciej Szupiluk.
Czytaj także: Ludzie z pasją: Szlakiem nadbużańskiej krainy pereborem tkanej
Wydał trzy płyty hardcore'owe
Jego przygoda z poezją zaczęła się od pisania tekstów piosenek, rymowanek. Miał wtedy siedemnaście lat. Od 2000 r. pisał teksty dla zespołu Szrod. Później zaczął tworzyć teksty dla zespołu hardcore’owego Back to Reality, gdzie był też wokalistą. Grupa muzyczna wydała trzy płyty. W tym „Nic o nas bez nas” w 2007 r. - Była to ciężka, brutalna, szybka muzyka, a teksty były proste, było to połączenie punka z rockiem, metalem – o pierwszej płycie mówi Maciej Szupiluk. Druga płyta pt. „To nie jest kraj dla słabych ludzi” wydana w 2009 r. uważana jest za najlepszą, którą wydał zespół. Po jej wydaniu Back to Reality jeździł po Polsce grając koncerty. – Przy tej płycie pochylałem się z uwagą nad każdym tekstem, dzięki czemu są one dopracowane – zdradza wokalista. Trzecia płyta pt. „Starcie z niedźwiedziem” nagrana w 2018 r. powstała w profesjonalnym studio. Wszystkie płyty można przesłuchać na youtubie.pl. - Jesteśmy zadowoleni z ostatniej płyty, powstał też jeden teledysk. Płyta jest dedykowana Pawłowi, „Pakosowi” Peresadzie, który był muzykiem w zespole i popełnił samobójstwo - przekazuje. Płytę w studio udało się nagrać w tydzień. Tego samego roku muzycy zawiesili działalność.
Maciej Szupiluk ukończył studia na kierunku kulturoznawstwo i na co dzień pracuje w Miejskiej Bibliotece Publicznej znajdującej się w Parku Radziwiłłowskim. Wcześniej był zatrudniony przez sześć lat w Multimedialnej Bibliotece dla Dzieci i Młodzieży. Kierował Awanturniczym Klubem Filmowym, Dyskusyjnym Klubem Książki dla młodzieży „Księgołap”. Teraz prowadzi Dyskusyjny Klub Książki dla dorosłych. Od 2020 r publikuje artykuły w „Podlaskim Kwartalniku Kulturalnym”. Jest współtwórcą filmów dokumentalnych pt. „Wagner 2018” dotyczącym twórczości poety i pisarza Ireneusza Wagnera oraz filmu pt. „Taki właśnie jest mój raj” o bialskim malarzu Marku Jędrychu. W 2018 r. został wybrany prezesem Bialskiego Klubu Literackiego „Maksyma”, tę funkcję pełni do dziś.
Czytaj też: Ludzie z pasją: Malownicza okolica Husinki wciąż go inspiruje
Kręci film o swoim bracie
Trwają końcowe prace nad kolejnym filmem dokumentalnym, który dotyczy twórczości brata Macieja Szupiluka – Grzegorza Szupiluka. – W tym roku mija 25 lat jego działalności twórczej. Wydał czternaście tomików poezji i zdobył parę nagród w dziedzinie literatury. Słynie z tego też, że biegle włada kilkoma językami obcymi. Skończył lingwistykę stosowaną z języka angielskiego na Uniwersytecie Warszawskim, zna też hiszpański, włoski i francuski. - Uważam, że brat jest niedoceniony, a dużo robi na rzecz promocji regionu. Dlatego podjąłem się nakręcenia o nim dokumentu, wspólnie z Tomaszem Łukaszukiem, który wykonuje tak naprawdę najważniejszą pracę nad filmem. Nagrywał i teraz montuje oraz trzyma mnie za niewidzialny sznurek, gdy przy scenariuszu za bardzo odlecę. Chcemy w ten sposób zrobić prezent Grzegorzowi – mówi Maciej Szupiluk. Dodaje, że omawiany jest każdy szczegół, tak by powstał ciekawy film, który nie będzie nikogo nudził. – Zainspirował mnie dziennikarz Cezary Ciszewski, który nagrywa dokumenty pod nazwą „Miasto w Komie”. Jego reportaże były robione oddolnie, najczęściej telefonem komórkowym, ale na takim poziomie, że emitowano je na kanale TVP Polonia – zauważa. Przekazuje też, że napisy w jego filmie będą również po angielsku, więc projekt ma okazję trafić do szerszej publiczności. – To bardzo przyjemna praca, ale nie jest łatwa. Nie boję się wziąć na siebie hejtu, który może się pojawić – zaznacza. Film będzie miał premierę na Podlaskich Spotkaniach Literackich w Bibliotece Pedagogicznej w Białej Podlaskiej. Tego samego dnia pojawi się na youtube.com w wersji angielskiej i polskiej. Dokument będzie trwał ok. 35 minut. Wcześniej Maciej Szupiluk współtworzył wizualizację wiersza swojego brata – Grzegorza, pt. „Notre Dame – Nasza Pani”, to jeden z nagrodzonych wierszy na Ogólnopolskim Konkursie Literackim im. J. I. Kraszewskiego. Wstęp do wiersza Grzegorz Szupiluk wygłosił po francusku. – To najbardziej pracochłonny i profesjonalny z moich filmów, pracuje nad nim od roku – przyznaje. Specjalnie do dokumentu została nagrana muzyka na saksofonie, przez Tomasza Rogalskiego, który skomponował pięć utworów. - Uważam, że to będzie zwiększać wartość filmu, dzięki tej muzyce będzie można poczuć klimat poezji, języków, miasta – zaznacza Maciej Szupiluk. Wyjaśnia, że film był nagrywany w kilku miejscach w Białej Podlaskiej.
Przeczytaj:
- Kochają bociany i dają im dom. Niezwykłe miejsce w Rakowiskach
- Michalina Cyran z bialskiej Chwilki odniosła międzynarodowy sukces!
- Orkiestra zagra do tańca! Poczujecie klimat dawnej Warszawy
- Budynek dawnego klasztoru wpisany na listę zabytków
- Szkoła w Kodniu przekazała dary dla dzieci z Szacka na Ukrainie
Napisz komentarz
Komentarze