Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 05:42
Reklama
Reklama

Nasz wieniec zachwycił pierwszą damę

Grupa wieńcowa z Dębowa w gminie Sosnówka reprezentowała województwo lubelskie na dożynkach prezydenckich w Warszawie. Naszej delegacji towarzyszył Zespół Tańca Ludowego „Leszczyniacy” ze Świdnika. – To wielkie wyróżnienie móc reprezentować Lubelszczyznę. Dziękuję wszystkim, którzy nas wsparli w przygotowaniach do dożynek – mówi wójt gminy Sosnówka, Marcin Babkiewicz.
Nasz wieniec zachwycił pierwszą damę
Do stolicy pojechała grupa wieńcowa składająca się z 6 mieszkańców gminy oraz Zespół Tańca Ludowego „Leszczyniacy” ze Świdnika

Autor: nadesłane do redakcji

Przygotowania do uroczystości trwały kilka miesięcy. Rozpoczęły się od siania zbóż i kwiatów, a następnie ich zbierania. W międzyczasie odbywały się spotkania i konsultacje z przedstawicielami Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego w Lublinie. W końcowym etapie grupa wieńcowa zajęła się wiciem i strojeniem wieńca.

Do stolicy pojechała grupa wieńcowa składająca się z 6 mieszkańców gminy oraz Zespół Tańca Ludowego „Leszczyniacy” ze Świdnika. Towarzyszyli im Zdzisław Szwed oraz Ewa Szałachwiej, Magdalena Wójcik z Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie oraz  p.o. kierownika Oddziału Modernizacji Rolnictwa Tomasz Mizura. Do delegacji dołączył poseł na Sejm Dariusz Stefaniuk wraz z małżonką.

W przeddzień dożynek, 10 września, Kancelaria Prezydenta przeprowadziła na dziedzińcu Belwederu konkurs na najładniejszy wieniec dożynkowy o nagrodę Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. O laur najpiękniejszego „plonu” dumnie walczyła delegacja z gminy Sosnówka. Warto podkreślić, że grupa wieńcowa zaprezentowała swój wieniec wraz z obrzędem ośpiewania. Każda grupa miała 5-8 minut na zaprezentowanie swojego wieńca. Nasza grupa zaczęła od obtańczenia wieńca dożynkowego oberkiem, następnie go ośpiewała. Wójt gminy Sosnówka Marcin Babkiewicz oraz dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Sosnówce Jolanta Mikulska wręczyli Pierwszej Damie chleb dożynkowy. – Mieliśmy też chwilę na rozmowę panią prezydentową Agatą Kornhauser–Dudą. Jadwiga Szypiło, jako kierownik Zespołu Śpiewaczego i Młodzieżowego Zespołu Obrzędowego w Rozwadówce opowiedziała o naszej tradycji wicia wieńców i pokazała kronikę ze zdjęciami. Nasz wieniec wzbudził zainteresowanie pani prezydentowej, która pytała o etapy powstawania wieńca, z jakich elementów się składa i ile osób było zaangażowanych jego powstanie – opowiada Jolanta Mikulska.

Wójt gminy Sosnówka Marcin Babkiewicz oraz dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Sosnówce Jolanta Mikulska wręczyli pierwszej damie chleb dożynkowy, źródło: Grzegorz Jakubowski/KPRP, 12.09.2022

– Nasz wieniec jest w kształcie korony. Został wykonany zgodnie z tradycją dawnych wieńców dożynkowych. Stelaż w postaci dwóch kopuł został zwieńczony krzyżem. Do jego wykonania wykorzystane zostały materiały naturalne, takie jak kłosy zbóż zbierane na różnych etapach rozwoju: pszenicy (królowej zbóż), żyta (symbolu obfitości), owsa (symbolu urodzaju i pomyślnych zbiorów), jęczmienia oraz len, zioła, trawy i suszone kwiaty, które symbolizują radość – zaznacza Edyta Cenian, pod opieką której powstawał wieniec. – Samo wicie wieńca trwało około miesiąca. Zajęłam się tym z sąsiadką, ale tak naprawdę to była praca zespołowa naszych rodzin. Na przykład moja mama przebierała zboże, mąż i syn wykonali stelaż. Nasz wieniec jest starannie wykonany. Ma 100 cm szerokości i 176 wysokości. Uważam, że godnie reprezentowaliśmy województwo lubelskie. Wiele osób do nas na dożynkach podchodziło i gratulowało wieńca – dodaje.

CZYTAJ TEŻ: Święto plonów i pożegnanie lata w gminie Sarnaki

Dopełnieniem całości był swojski chleb upieczony z mąki żytniej. – Członkowie grupy wieńcowej byli ubrani w nadbużańskie stroje ludowe wykonane na podstawie autentycznych, stuletnich strojów ludowych regionu południowego Podlasia. Warto podkreślić, że perebory na koszulach wykonała lokalna tkaczka Stanisława Kowalewska, dwukrotna stypendystka Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, laureatka nagrody im. Oskara Kolberga w kategorii „Za zasługi dla kultury ludowej” – dodaje dyrektor GOK-u.

Nasza grupa wieńcowa wręczyła parze prezydenckiej upominki: tradycyjny sękacz i koszule z pereborami

Lubelski wieniec nie doczekał się nagrody, ale został doceniony przez parę prezydencką. – Poziom był bardzo wysoki i wyrównany, więc wszyscy Państwo mogą czuć się zwycięzcami – podkreślała Agata Kornhauser–Duda i dziękowała za „kreatywną pracę” uczestnikom konkursu. – Wieńce urzekają urodą i zachwycają precyzją wykonania. Każdy z nich zasługuje na miano dzieła sztuki – wskazała.

Niedzielne uroczystości rozpoczęły się mszą św. Następnie grupa wieńcowa z gminy Sosnówka spotkała się w Belwederze z prezydentem i jego małżonką. Tam otrzymała dyplom za udział w dożynkach. Jednocześnie wręczyła Parze Prezydenckiej upominek: sękacz i koszule z pereborami. Dalsze świętowanie odbyło się na placu przed Belwederem i w pałacowych ogrodach. Jednym z punktów imprezy były pokazy stoisk kół gospodyń wiejskich. Nasze województwo reprezentowało KGW w Zagrodach, które zajęło zaszczytne pierwsze miejsce.

– Myślę, że Lubelszczyzna pokazała w stolicy całe bogactwo naszej pięknej tradycji. Jesteśmy dumni i zaszczyceni, że mogliśmy w tym roku reprezentować nasze województwo na dożynkach prezydenckich. To było dla nas wyzwanie, ale też przygoda życia i wielki sukces. Dziękuję wszystkim, którzy wspierali nas w przygotowaniach do wyjazdu oraz całej grupie wieńcowej i Zespołowi Tańca Ludowego „Leszczyniacy” ze Świdnika za zaangażowanie i godne reprezentowanie w Warszawie gminy Sosnówka, powiatu bialskiego i województwa lubelskiego – podsumowuje wójt Marcin Babkiewicz.

PRZECZYTAJ:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama