Piknik odbył się 11 września. Z powodu niesprzyjającej pogody imprezę przeniesiono do świetlicy wiejskiej w Dubicy. Organizatorzy upamiętnili 120. rocznicę misji wśród Unitów w Dubicy. Ciekawym punktem wydarzenia była inscenizacja wydarzeń sprzed 120 lat, którą przygotowało Stowarzyszenie Rozwoju Wsi OSP Jedna Dubica, Radzyńskie Stowarzyszenie Kawaleryjskie oraz Lubelska Grupa Historyczna.
Chcą ocalić od zapomnienia naszych Unitów
– Naszym celem było upamiętnienie bohaterskiej walki o wiarę Unitów, którzy tu mieszkali. Poza tym, chcieliśmy pokazać, jak ważna w życiu naszych przodków była wiara katolicka i święta tradycja Kościoła – mówi Marek Banaszczuk ze Stowarzyszenia Rozwoju Wsi OSP Jedna Dubica. – Pomysł na przygotowanie przedstawienia opowiadającego o misjach w Dubicy narodził się kilka lat temu. Niewiele osób wie, że na naszej ziemi misje odbyły się dwa razy: w sierpniu 1902 r. i 1903 r. Ks. Jan Urban, misjonarz z zaboru galicyjskiego, wspominał o nich w pamiętnikach „Wśród Unitów na Podlasiu”. Z jego relacji wynika, że na misjach gromadziły się setki osób. Na mszy odprawianej w lesie udzielano masowych ślubów, chrztów i spowiedzi. Unici z odwagą przeciwstawiali się wcieleniu do Kościoła prawosławnego i niszczeniu polskości przez carską Rosję – zaznacza Marek Banaszczuk.
Organizatorom niedzielnego pikniku udało się przedstawić, jak wyglądały misje w Dubicy oraz represje z nimi związane. Sceny przeplatane były cytatami z pamiętników ks. Jana Urbana i „Ziemi chełmskiej” Władysława Reymonta. Jak wyjaśniają członkowie OSP Jedna Dubica, obecne granice powiatu bialskiego należały wówczas do eparchii chełmskiej. Scenariusz inscenizacji powstał m.in. na bazie przekazów ustnych mieszkańców Dubicy.
CZYTAJ TEŻ: Od lat leczy nasze zwierzęta. Dziś sam walczy z chorobą i potrzebuje naszej pomocy!
Pokazali, jak wyglądały misje w Dubicy
– Moja babcia wielokrotnie wspominała, jak wyglądały misje i represje w Dubicy. Często podczas wzmianek różańcowych słychać było, jak na zewnątrz chałupy, pod oknami chodzą Kozacy. Stukali w szyby i przeszkadzali w modlitwie. Podobną scenę zaprezentowaliśmy w świetlicy podczas koncertu chóru "Kalina" z Parafii Unickiej w Kostomłotach. Kozacy wtargnęli do środka, aresztowali Unitów, po czym wyprowadzili na zewnątrz. Tam rozległy się strzały i nastała cisza. Ta scena wywarła na publiczności ogromne wrażenie – opowiada Mariusz Banaszczuk.
Podkreśla, że w planach było również odtworzenie kontroli kozackiej, powitania misjonarza oraz rozgromienie Unitów, którzy modlą się na polanie. Pogoda zmodyfikowała nieco te plany, ale cel został osiągnięty. Organizatorzy przypomnieli o heroicznej walce w obronie wiary naszych Unitów i o wartościach, które im przyświecały.
Część historyczno-merytoryczna pikniku została uzupełniona występem chóru "Kalina" z Parafii Unickiej w Kostomłotach oraz Janusza Pruniewicza. O poczęstunek zadbały panie z Koła Gospodyń Wiejskich "Dubiczanki" oraz Szkoła Podstawowa w Dubicy. Dodatkowo szkoła przygotowała loterię fantową.
Organizatorem wydarzenia było Stowarzyszenie Rozwoju Wsi OSP Jedna Dubica, przy partnerstwie Gminnego Ośrodka Kultury i Oświaty w Wisznicach, Powiatu Bialskiego oraz Gminy Wisznice.
PRZECZYTAJ:
- Uderzył w ogrodzenie, by uniknąć potrącenia rowerzystki
- Robiąc zakupy, szukamy promocji. Sprawdźcie, na czym najczęściej oszczędzamy pieniądze
- Oszust podawał się za prezesa zarządu bialskiej firmy
- Rusza budowa Karuzeli. Zakończenie prac w przyszłym roku
- Celnicy z zarzutami. Kluczowe były zeznania Białorusinów?
Napisz komentarz
Komentarze