Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 22:39
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Urząd Marszałkowski o darowiźnie: - Wynikała z inicjatywy miasta

Budynek przy Okopowej 3 miał zostać przekazany w formie darowizny miastu Biała Podlaska. Władze samorządu wycofały się z transakcji tuż przed podpisaniem aktu notarialnego. Dziś Urząd Marszałkowski informuje, że z inicjatywą dotycząca budynku wyszło miasto Biała Podlaska.
Urząd Marszałkowski o darowiźnie: - Wynikała z inicjatywy miasta
Urząd marszałkowski informuje, że przekazanie miastu budynku na Okopowej było inicjatywą władz miasta Biała Podlaska

Autor: Archiwum Słowo Podlasia

Nie milkną komentarze po informacji o odstąpieniu miasta Biała Podlaska od sfinalizowania przejęcia budynku przy Okopowej 3, który w formie darowizny chciał bialskiemu samorządowi przekazać marszałek.

Prezydent się tłumaczył

O przeprowadzaniu przedsięwzięcia radni miejscy dowiedzieli się na sesji rady miasta w tym tygodniu. Rozmowy na temat przejęcia budynku trwały od wiosny tego roku. Sejmik WL w związku z tym przyjął dwie uchwały (22 czerwca i 29 sierpnia). Ostatecznie miasto nie zdecydowało się podpisać aktu notarialnego.

Wiceprezydent Maciej Buczyński fakt ten tłumaczył radnym tak: - Jako odpowiedzialny, przede wszystkim przed mieszkańcami i radą miasta partner, staraliśmy się przeanalizować wszelkie aspekty tej ewentualnej transakcji. Zostaliśmy w międzyczasie wprowadzeni w błąd – stwierdził. - Mowa była o tym, że się wszystko bilansuje po stronie kosztów i dochodów, co jest nieprawdą, bo nieruchomość na dzień dzisiejszy przynosi straty, a nie zaczął się jeszcze sezon grzewczy.

Wiceprezydent przyznał, że sam odradzał swojemu pryncypałowi, prezydentowi Michałowi Litwiniukowi, podpisanie umowy. 

– Poinformowałem, że nie podpiszę się pod rekomendacją do tej transakcji, bo nie mamy zdiagnozowanych wszystkich obszarów eksploatacji, nie mamy tego wycenionego. To że budynek ma pewną wartość, to jest tylko wartość księgowa. Dziś ważniejsze jest, jakie będzie generował koszty i korzyści. A o korzyściach można mówić wtedy, gdy podejmiemy działania na osiągnięcie celów, które nam przyświecają. Stąd była nasza prośba, żeby to przełożyć, gdy będziemy mądrzejsi o analizy, których na szybko nie można było wykonać - mówił Buczyński.

W finale miasto wystosowało do marszałka pismo z propozycją odłożenia sfinalizowania darowizny na przyszły rok.

Miasto wnioskowało

Budynek jest własnością Urzędu Marszałkowskiego. Wybudowany został w 1989 roku z myślą o lokalach usługowych i hotelowych dla pracowników szpitala. Przez wiele lat to szpital właśnie miał go w bezpośrednim zarządzie. Tu, przez lata, mieściła się cała administracyjna część placówki. Z końcem 2018 roku Wojewódzki Szpital Specjalistyczny przestał zarządzać budynkiem. W 2019 roku nieruchomość wróciła pod kuratelę Urzędu Marszałkowskiego. Do niedawna w części budynku mieścił się również oddział Medycyny Pracy.

Suchej nitki na działaniach miasta w tym zakresie nie pozostawiał radny Dariusz Litwiniuk (klub Zjednoczonej Prawicy).

 - Czy wy jesteście poważnym partnerem do przeprowadzania negocjacji na poziomie szczebla wojewódzkiego? – zastanawiał się radny. - Najpierw decydujecie się na przyjęcie darowizny, później się od tego uchylacie. Wartość tej nieruchomości wyceniona przez rzeczoznawcę to 4.5 mln zł, a pan sobie tak na dzień przed podpisaniem aktu notarialnego informuje, że nie jesteście zainteresowani. Tymczasem jeszcze 10-go sierpnia zwracacie się do marszałka, o poszerzenie formy darowizny, o możliwość przeznaczenia placówki na domy opieki społecznej, mieszkań chronionych, mieszkań socjalnych, placówek opiekuńczo – wychowawczych. Do tego zarząd województwa też się przychylił pozytywnie.

Tymczasem wiceprezydent Buczyński tłumaczył, że dziwi go pośpiech z jakim działał w tej sprawie urząd marszałkowski. – Wywierało to na nas presję, pod którą działaliśmy robiąc tak dużo, jak mogliśmy – stwierdził.

My natomiast pytamy dziś Urząd Marszałkowski, z czyjej inicjatywy kwestia darowizny wynikła?

W dniu 24 maja br. do urzędu marszałkowskiego wpłynął wniosek Prezydenta Miasta Biała Podlaska (znak: GN.6870.2.19.2022.MKU3) w sprawie możliwości przekazania przez województwo lubelskie w drodze darowizny na rzecz Gminy Miejskiej Biała Podlaska, nieruchomości położonej przy ul. Okopowej 3 w Białej Podlaskiej. Sejmik Województwa Lubelskiego w dniu 22 czerwca br. wyraził zgodę na przekazanie w drodze darowizny na rzecz Miasta Biała Podlaska, zabudowanej nieruchomości gruntowej, położonej w Białej Podlaskiej przy ul. Okopowej 3, z przeznaczeniem na zaspokojenie potrzeb lokalowych mieszkańców gminy oraz udzielenie pomocy w zakwaterowaniu obywatelom Ukrainy – informuje nas rzecznik prasowy marszałka, Remigiusz Małecki.

Rzecznik potwierdza, że w sierpniu wpłynął do UM WL kolejny wniosek prezydenta miasta Biała Podlaska. - W dniu 10 sierpnia br. do urzędu wpłynęło pismo Prezydenta Miasta Biała Podlaska (znak: GN.6870.2.19.2022.MKU3) dotyczące rozszerzenia celu darowizny wynikającego z uchwały Sejmiku Województwa Lubelskiego z dnia 22 czerwca br. nr XXXVIII/586/2022 w sprawie wyrażenia zgody na przekazanie przez województwo lubelskie w drodze darowizny na rzecz Gminy Miejskiej Biała Podlaska nieruchomości położonej przy ul. Okopowej 3 w Białej Podlaskiej o możliwość przeznaczenia darowanej nieruchomości na zaspokojenie celów publicznych wynikających z ustawy o gospodarce nieruchomościami, a w szczególności na działalność szkół publicznych, przedszkoli, domów opieki społecznej, placówek opiekuńczo-wychowawczych oraz mieszkań socjalnych i chronionych.  Sejmik Województwa Lubelskiego w dniu 29 sierpnia br., wyraził zgodę na rozszerzenie celu darowizny - relacjonuje rzecznik marszałka.

Remigiusz Małecki, konkludując przesłaną Słowu Podlasia odpowiedź informuje: - Darowizna wynikała z inicjatywy Miasta Biała Podlaska.

Postawieni w fatalnym świetle

-Nie rozumiem jak można tak prowadzić rozmowy. To stawia w fatalnym świetle władze miasta. Prezydent wnioskował o tę darowiznę i marszałek ma na to dokumenty. W magistracie albo je zgubili, albo nie wiem jak to najdelikatniej nawet nazwać – mówi przewodniczący rady miasta Bogusław Broniewicz. Przyznaje, że w ogóle nie mieści mu się w głowie, że transakcja tak daleko już zaszła, że zatwierdził ją Sejmik i miał być podpisywany akt notarialny, a radni miejscy nic nie wiedzieli. - Wydaje mi się, że przed podpisaniem takiego aktu rada miasta powinna przyjąć uchwałę o przyjęciu darowizny – zastanawia się przewodniczący.

Nie wie czy to, że miasto ostatecznie nie sfinalizowało przedsięwzięcia, jest dobre czy złe. - Nie mam żadnej wiedzy na temat tego budynku, więc tu się nie wypowiem. Natomiast takie przeprowadzenie całej sprawy przez urząd stawia rządzących tym miastem w bardzo złym świetle. My prawie nie funkcjonujemy jako samorząd. Nawet jak coś uzgodnimy, to na koniec się wycofujemy . Niebywałe – podsumowuje przewodniczący.


PRZECZYTAJ: Jodek potasu ma być podawany dzieciom. Rodzice muszą wyrazić zgodę
                       Masz zbędny rower? Daj mu drugie życie i pomóż potrzebującym!

                       Zasłużeni dla miasta Biała Podlaska wyłonieni

                       Bialski amfiteatr. Czy wiecie jaki poseł go otwierał? (KONKURS)

                       Pani Jola potrzebuje naszej pomocy.  Sama cały czas pomaga innym


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama