Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 19:01
Reklama
Reklama

Zainwestuj swój czas, aby szybciej sprzedać mieszkanie na bialskim rynku

Zdarza się, że sprzedaż mieszkania trwa kilka tygodni, a zdarza się, że i latami. O powodzeniu transakcji decyduje w dużej mierze znajomość zasad, jakie panują na rynku nieruchomości. Niektóre rzeczy możesz wykonać samemu, a inne lepiej powierzyć fachowcowi.
Zainwestuj swój czas, aby szybciej sprzedać mieszkanie na bialskim rynku

Źródło: PIXABAY

Agent Północ Nieruchomości w Białej Podlaskiej Wioleta Kozak podpowiada, od czego zacząć. 

Przede wszystkim postawmy się w położeniu osoby szukającej nieruchomość. Zastanów się, na jakie elementy może zwrócić uwagę. Co może jej się wydać atrakcyjne, a co będzie defektem.

Postaw się w sytuacji kupującego

Takie działanie pozwoli na obiektywną ocenę stanu nieruchomości. A to znacznie ułatwi jej oszacowanie i przygotowanie do sprzedaży. Chodzi m.in. o posprzątanie mieszkania, jego ewentualny remont czy chociażby udekorowanie do sesji zdjęciowej. 
To wszystko możemy zrobić sami. 

W procesie sprzedaży ważna jest forma ogłoszenia. Co to znaczy? To, o czym wcześniej wspomniałam. W opisie skupiamy się na atutach mieszkania, na tym co dla kupującego może być najważniejsze. Poza tym określ grupę docelową.
Usiądź na chwilę i zastanów się, dla kogo będzie atrakcyjne twoje mieszkanie. Weź pod uwagę metraż, lokalizację  i standard wykończenia. Najprawdopodobniej, domek na wsi będzie bardziej atrakcyjny dla emerytów niż młodego singla. 
A kawalerka w centrum miasta dla studenta niż rodziny z dwójką dzieci. Ci ostatni z pewnością zwrócą uwagę, 
czy do nieruchomości przynależy ogródek, czy w pobliżu jest plac zabaw, szkoła. Spróbuj określić, co dla twojego odbiorcy może być priorytetem

– mówi Wioleta Kozak.

CZYTAJ TEŻ: WIRD zamiast WIBOR - pytamy bialskich specjalistów
PRZECZYTAJ: Bialscy agenci nieruchomości są w ogóle potrzebni?
 

Język korzyści

Kolejny krok to stworzenie dobrej oferty. 

Dobra oferta to taka, która jest napisana zrozumiałym językiem. Ale to nie wszystko. Koniecznie zawrzyj w opisie nieruchomości te atuty, które wcześniej określiłeś. Co więcej, zastosuj język korzyści. 
Wytłumacz kupującemu, że jeśli kupi mieszkanie z dużym balkonem wychodzącym na wschód będzie mógł z kawą w ręku obserwować wschody słońca. Jeśli kupi mieszkanie położone blisko apteki, a jest starszym człowiekiem, będzie miał blisko do apteki itp.  
Dodaje, żeby używać języka poprawnego. Błędy nie są mile widziane. Warto też skrócić dystans z odbiorcą, zwracając się do niego bezpośrednio. – Zachęć go do działania, do zadzwonienia do ciebie, jeśli ma pytania. 
 


         – podpowiada Wioleta Kozak.
 

Agent się wszystkim zajmie


Są też sprawy, które wymagają odwiedzenia urzędów, znajomości przepisów. Warto powierzyć je fachowcowi. Dlaczego? 


– Działając w twoim interesie, nie dopuści do tego, abyś miał potem problem z kupującym. Chodzi tu głównie o stan prawny twojej nieruchomości. Być może przed sprzedażą mieszkania musisz uregulować jego stan prawny i nie wiesz, jak się do tego zabrać. 

Są różne sytuacje. Dobry agent nieruchomości czuwa, by transakcja przebiegła zgodnie z prawem.
Są jeszcze inne argumenty przemawiające za podjęciem współpracy z agencją nieruchomości. 
To czas i pieniądze, który możesz zaoszczędzić. Wiele osób waha się przed rozpoczęciem współpracy z pośrednikiem obrotu nieruchomościami, gdyż obawia się konieczności zapłaty prowizji. 
A pośrednik nie weźmie ani złotówki, zanim nie sprzeda mieszkania..

     - zaznacza agentka

Agent nieruchomości wspiera na każdym etapie transakcji, od kompletowania dokumentów, poprzez tworzenie oferty, zorganizowanie sesji zdjęciowej, opublikowanie oferty na portalach ogłoszeniowych i społecznościowych, po kontakt z potencjalnymi nabywcami i umówienie stron na podpisanie aktu notarialnego.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama