Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 23:16
Reklama
Reklama

Budowa fermy drobiu. Mieszkańcy Żeszczynki są zaskoczeni

Mieszkańcy Żeszczynki w gminie Sosnówka są zaskoczeni informacją, że w ich miejscowości mają powstać kurniki. – Dlaczego o inwestycji dowiedzieliśmy się tak późno? – pyta Marcin Trębicki, mieszkaniec wsi. – Wszystkie procedury zostały zachowane – odpowiada wójt Marcin Babkiewicz.
Budowa fermy drobiu. Mieszkańcy Żeszczynki są zaskoczeni
Mieszkańcy Żeszczynki w gminie Sosnówka są zaskoczeni informacją, że na terenie ich miejscowości ma powstać ferma drobiu licząca 16 kurników

Źródło: poglądowe/pixabay.com

Chodzi o budowę fermy drobiu na działkach 1104/1 i 1104/2 w obrębie 0014 Żeszczynka. W planach jest budowa 16 kurników wraz z obiektami towarzyszącymi. W kurnikach odbywać się będzie chów brojlerów systemem bezklatkowym. 

Budowa fermy. Mieszkańcy zaskoczeni

Maksymalna obsada drobiu we wszystkich tych kurnikach ma wynosić 1 184 000 sztuk. Maksymalna obsada 1 kurnika to 74 000 sztuk. Oprócz kurników w ramach inwestycji mają powstać m.in. budynki socjalne, stacja uzdatniania wody, 32 silosy paszowe, 32 nadziemne lub podziemne pojemniki na gaz płynny propan, zbiorniki na ścieki bytowe oraz przemysłowe, miejsce na odpady, miejsca parkingowe, wewnętrzna sieć wodociągowa oraz nasadzenia zieleni izolacyjnej.

CZYTAJ TEŻ: Nietrzeźwi i alkohol w centrum Janowa. „Na to patrzy młodzież!”

Mieszkańcy Żeszczynki są zaniepokojeni tym, że w ich miejscowości ma powstać ferma i że dowiadują się o tym tak późno. 

– Wniosek o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na realizację przedsięwzięcia wpłynął do gminy 3 października, a my dowiedzieliśmy się o tym ok. 18 października. Zostaliśmy postawieni pod ścianą. Ferma ma zostać zbudowana w niedalekiej odległości od granicy z gminą Wisznice. Najbliższy dom znajduje się w odległości ok. 650 m i jest to już teren gminy Wisznice, następny w odległości 850 m i położony jest w gminie Sosnówka. Czy ktoś z władz zastanowił się na uciążliwością smrodu, który będzie odczuwalny w promieniu 20 km od fermy? A siarkowodór, szkodliwe pyły? Kto najbardziej odczuje skutki takiej inwestycji? – pyta mieszkaniec Żeszczynki, Marcin Trębicki.

Wójt o budowie fermy: wszystkie procedury zostały zachowane

Jak przekazuje wójt Marcin Babkiewicz, wniosek o budowę fermy do Urzędu Gminy w Sosnówce wpłynął 3 października. – Niezwłocznie zawiadomiliśmy o tym sołtys Żeszczynki Krystynę Karpiuk. Obwieszczenie zostało jej przekazane 5 października. Tego samego dnia opublikowaliśmy obwieszczenie na BIP-ie – mówi wójt i zaznacza, że urząd gminy działa zgodnie z procedurami. 

CZYTAJ TAKŻE: Watahę 12 wilków widziano w okolicach Rossosza

– Na wniosek inwestora Andrzeja Słomki wszczęliśmy postępowanie administracyjne  o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach na realizację tego przedsięwzięcia. Czekamy na opinię Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie i Wód Polskich. Musimy postępować zgodnie z prawem. Jednocześnie zawsze jestem i będę za mieszkańcami gminy. Jestem otwarty na rozmowę z nimi – zaznacza Marcin Babkiewicz.

Mieszkańcy chcą o fermie rozmawiać z wójtem 

Jutro, 29 października o godz. 20:00  w świetlicy wiejskiej w Żeszczynce odbędzie się spotkanie w sprawie planowanej inwestycji. Na spotkaniu będą mieszkańcy Żeszczynki, gminy Wisznice i wszyscy zainteresowani tematem. Swoją obecność zapowiedział też wójt gminy Sosnówka Marcin Babkiewicz. 

Inwestor Andrzej Słomka odmówił nam komentarza w tej sprawie. 

PRZECZYTAJ:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Szrama 04.11.2022 16:40
co ten wójt bredzi? Liże dupę starej grubej babie, toleruje zatruwanie wody pitnej przez wylewnie szamba pracownika gminy tuż przy ujęciu do gminnego wodociągu i jeszcze ma czelność kłamać w żywe oczy. Bezczelny debil

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama