70-letnia mieszkanka Chełma teraz żałuje, że była taka naiwna. O oszustwie poinformowała dyżurnego policji.
- Z jej relacji wynikało, że w pierwszych dniach października przez internetowy komunikator nawiązał z nią kontakt mężczyzna, podający się za angielskiego żołnierza stacjonującego na misji pokojowej w Somalii – mówi komisarz Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie. - W trakcie tej korespondencji, pod pretekstem osobistego spotkania, poprosił ją o stawiennictwo w otrzymaniu urlopu. Kobieta miała napisać list do jego zwierzchników z prośbą o to, by jej narzeczony bez problemów mógł dostać zgodę na przyjazd do Polski.
CZYTAJ TEŻ: Uderzyli w sprawców przestępstw internetowych o charakterze pedofilskim
Ale, aby przyjazd ten doszedł do skutku, seniorka na prośbę żołnierza musiała dokonać też kilku przelewów na łączna kwotę ponad 13 tysięcy złotych.
- Kiedy jednak okazało się, że potrzebny jest do tego celu prywatny odrzutowiec, nabrała podejrzeń, że może to być oszustwo – dodaje Czyż.
Policja teraz próbuje ustalić naciągacza, co nie jest łatwe. Za oszustwo grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
- Apelujemy o zachowanie zdrowego rozsądku i ostrożności w przypadku tego typu internetowych znajomości. Nie działajmy pochopnie. Zanim przekażemy jakiekolwiek pieniądze, zastanówmy się, czy przekazywane nam informacje są prawdziwe – dodaje policjantka.
SPRAWDŹ TAKŻE:
Napisz komentarz
Komentarze