16 grudnia ubiegłego roku radni zdecydowali, że jest ich wolą, by w Kąkolewnicy powstał nowy budynek przedszkola samorządowego. Placówka ma powstać na placu między budynkiem urzędu gminy i Zespołem Oświatowym w Kąkolewnicy. W uzasadnieniu do wspomnianej uchwały, wyrazili poparcie dla przeprowadzenia inwestycji przy zastrzeżeniu, że będzie ona realizowana z dofinansowaniem, przy minimalnym wkładzie własnym, podkreślali że wynika ona z potrzeb mieszkańców, ma się przyczynić do poprawy warunków edukacyjnych głównie przez zwiększenie liczby miejsc w przedszkolu.
Jak bardzo potrzebna jest ta inwestycja gminnej społeczności świadczyła petycja złożona prawie rok radnym podczas sesji. Popierała ona planowaną przez gminę inwestycje, a podpisana została przez ponad 1300 mieszkańców.
Dodatkowo swoje wsparcie zadeklarował wówczas zarząd zamykającej swoją działalność Spółdzielni Kółek Rolniczych. - Jeśli gmina zechce zakupić majątek SKR, to po odliczeniu kosztów związanych z zamknięciem działalności, pozostałą kwotę przekażemy na rzecz budowy nowego przedszkola – informował radnych prezes Jan Ładny.
CZYTAJ TAKŻE: Nowa droga w Puchaczach. 400 metrów za prawie pół miliona
Z końcem maja tego roku kancelaria premiera ogłosiła wyniki drugiej edycji RFPR. Gmina Kąkolewnica otrzymała prawie 5 mln zł na budowę gminnego przedszkola. Władze gminy niezwłocznie poinformowały, ze gmina przystąpi do przygotowania i ogłoszenia przetargu na realizację inwestycji.
W koło Macieju
W październiku przetarg na realizację inwestycji związanej z budową przedszkola został rozstrzygnięty. Wyłoniona została firma TRES-BUD Usługi Ogólnobudowlane Mateusz Treska, która zaoferowała realizację inwestycji za kwotę 7 804 528,07 zł. Gmina zabezpieczyła na ten cel 5 mln 882 tys. 340 zł. Niezbędne było więc przegłosowanie zmian w budżecie, które pozwolą dołożyć brakująca kwotę z budżetu gminy.
Radni mieli się więc pochylić nad zmianami w Wieloletniej Prognozie Finansowej, by zabezpieczyć finansowanie inwestycji w kolejnych budżetach. Po raz kolejny o ważności inwestycji dla lokalnej społeczności przypominała im dyrektor Zespołu Oświatowego w Kąkolewnicy. - Nasze przedszkole obecnie gromadzi 118 dzieci, które zajmują sześć sal, w tym trzy sale w budynku szkoły, bo nasze przedszkole jest za małe. W ostatnich latach pozyskaliśmy z projektów unijnych wyposażenie sal na ponad 1 mln zł, które z powodzeniem można będzie wykorzystać w nowym obiekcie. Budowa przedszkola polepszy warunki edukacyjne i socjalne – mówiła dyrektor Iwona Chmielewska i przypominała radnym ich wcześniejsze zobowiązanie. - Popieramy uchwałę gminy mówiącej o konieczności budowy przedszkola, z roku 2021.
Niestety radni szybko pokazali, że priorytety inwestycyjne nie są dla wszystkich takie same.
- Koszty inwestycji miały nie przekraczać 5.5 mln zł. My jako rada wyraziliśmy wówczas zgodę na budowę - twierdzi dziś radny Piotr Jezierski. - Koszty poprzetargowe wyglądają tak, że to będzie około 8 mln zł. Jako rada byliśmy za tym, żeby przedszkole powstało, ale żeby nie przekroczyć 15 procent wkładu własnego. Przy założeniu wówczas czynionym, że wartość inwestycji będzie 5,5 mln zł, to mieliśmy dołożyć około 750 tys. Teraz okazuje się 2,5 mln zł. Jakie więc inne inwestycje w przyszłym roku panuje gmina, przy założeniu, że dołożymy 2.5 mln zł do przedszkola? Ja pytam o inne inwestycje, bo obawiam się, że na inne duże inwestycje nie starczy nam pieniędzy.
Te same wątpliwości radny artykułował rok temu, gdy otwarcie mówił, że obawia się, ze tak duża inwestycja zablokuje inwestycje w sołectwach reprezentowanych przez niego jako radnego, na kilka lat. 7 listopada, podczas decydowania o zapewnieniu finansowania inwestycji, po rozstrzygniętym przetargu, Piotr Jezierski nie owijał w bawełnę. - Ja cały czas powtarzam, że patrzę przez pryzmat innych ważnych potrzeb. Pani wójt nie stara się zrealizować tych dróg u mnie, które się rozsypują a korzysta z nich setki jak nie tysiąc osób – mówił.
Blokada założona
Wójt Anna Mróz wyliczała radnym zebrane na inwestycję pieniądze.
- Dostaliśmy 5 mln zł z Polskiego Ładu na to przedszkole. 450 tys. zł wyniosła darowizna z SKR. 700 tys. zł mamy zabezpieczone na naszym koncie. Ja nie rozumiem więc podejścia państwa. Czemu państwo aż tak podchodzicie do tej inwestycji? Nie podchodziliście tak, gdy otrzymaliśmy dofinansowanie na drogi z Polskiego Ładu, gdzie po przetargach trzeba było dołożyć 4 mln zł, choć dotacja miała być 90-procentowa – przypominała wójt i informowała. - Do 10 listopada musimy podpisać umowę z firmą, która wygrała przetarg.
Natomiast sekretarz gminy, Marcin Czyżak przypominał radzie jej zobowiązanie z grudnia ubiegłego roku, zawarte w uzasadnieniu uchwały intencyjnej, wyrażającej chęć budowy przedszkola. - Moim zdaniem podjęliście wówczas dobrą decyzję. Te 2,5 mln zł to dużo grosza, ale rozumiem, że jesteście w stanie wziąć to na swoje barki. Dyskusja przy tak dużym wydatku jest niezbędna, ale wierzę w to, że podejmiecie tę decyzję – mówił sekretarz.
WARTO PRZECZYTAĆ: Minister Czarnek przekazał 2 mln zł dla szkoły społecznej. Jest szansa na salę sportową
Jednak radni mnożyli przeszkody. Padały zarzuty, że na bieżąco nie konsultowano z nimi poszczególnych działań związanych przygotowaniem inwestycji, że nie uwzględniano ich uwag do projektu inwestycji, wreszcie, ze nie zostali natychmiast po rozstrzygnięciu przetargu zapoznani z jego wynikami i nie przedstawiono im charakterystyki wykonawcy. - Fakt, że kwota na drogi po przetargu wyszła dużo wyższa, ale radni się o tego przychylili, bo zostali zapoznani ze wszystkim. Ja był chciał, żeby mi jako radnemu tak były prace przy inwestycji przedszkola przedstawiane, jak przy drogach – mówił radny Mirosław Sawicki.
Bez odzewu pozostało pytanie skarbnika gminy, Agnieszki Fijałek-Ładnej, która sprawę postawiła wprost: - Czy my mamy zrezygnować z dofinansowania, które zyskaliśmy? Państwa stanowisko było zawsze takie, że robimy te inwestycje, które mają dofinansowanie?
Radny Piotr Czerwiński, zresztą przewodniczący komisji oświaty w radzie gminy apelował o konsensus, choć jednoznacznego poparcia dla budowy przedszkola nie artykułował. - Zabrakło dyskusji w normalny sposób na ten temat. Trzeba tylko w pokojowy sposób wszystko robić. Może każdy powinien kubeł zimnej wody wylać na głowę, siąść i się dogadać, które inwestycje są dla gminy strategiczne. Dla mnie jako radnego te w Turowie, dla innych te w Kąkolewnicy, więc siądźmy i to w końcu uzgodnijmy wspólnie – proponował.
7 listopada radni nie uznali jednak budowy przedszkola za inwestycję strategiczną dla gminy. Za zabezpieczeniem brakującej kwoty na realizację przedsięwzięcia, w gminnym budżecie opowiedziało się 4 radnych. Siedmiu było przeciwnych a dwóch się wstrzymało.
16 listopada zwołana została sesja nadzwyczajna. W jej planie znajdował się tylko jeden punkt - w sprawie zmiany wieloletniej prognozy finansowej na lata 2022-2025. Na posiedzeniu pojawiło się pięciu radnych. Pomimo ogłoszenia godzinnej przerwy, która pozwoliłaby uzupełnić skład rady do minimum ośmiu radnych, by uzyskać kworum, próba się nie powiodła. Przewodniczący ogłosił zamknięcie posiedzenia.
CZYTAJ:
- Są nowe drogi, będzie też stadion. Inwestycje w gm. Janów Podlaski
- Rynek oddany. Podświetlana fontanna rozbłysła tylko na chwilę
- 15 gmin chce budować mieszkania. Podpisano porozumienie
- Akademia Bialska uczelnią akademicką. Właśnie uruchomiła swoją filię
- Wójtowie uhonorowani za zasługi. Medale wręczył wojewoda
Napisz komentarz
Komentarze