Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 07:15
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Czy zimą w Komarnie-Kolonii powstanie Muzeum Krzyży?

Już zimą w odrestaurowanej kaplicy w Komarnie-Kolonii powstanie Muzeum Krzyży lub wystawa o innej tematyce historycznej. Obecnie prace są na etapie meblowania pomieszczenia i poszukiwania odpowiednich eksponatów. Mieszkańcy gminy Konstantynów, a także inne osoby będące w posiadaniu interesujący obiektów mogą zgłaszać chęć ich wypożyczenia do władz gminy.
Czy zimą w Komarnie-Kolonii powstanie Muzeum Krzyży?
Już zimą w odrestaurowanej kaplicy w Komarnie-Kolonii powstanie Muzeum Krzyży lub wystawa o innej tematyce historycznej

Autor: Adam Trochimiuk

- W projekcie mamy zapisane, że sala wystawowa powstanie w kaplicy, więc ona musi powstać. Mamy na to czas do końca 2024 r. Kupiliśmy już meble na eksponaty. Był pomysł by powstało Muzeum Krzyży i będziemy do tego zmierzali. Korzystamy w tym zakresie z podpowiedzi archeologa Mieczysława Bieni. Mamy nadzieję, że nas wesprze i zechce na początek zrobić wystawę z archeologicznych zdobyczy – mówi wójt Romuald Murawski. Dodaje, że wielu mieszkańców gminy już pyta o centrum wystawowe i zgłasza, że ma do niego odpowiednie obiekty. 

- Jeśli chodzi o eksponaty to będziemy prosili mieszkańców i osoby poza gminy o wypożyczenie ciekawych przedmiotów, które posiadają w domach. W związku z tym, że kaplica to obiekt sakralny planujemy otworzyć na stałe Muzeum Krzyży, ale jeszcze nie wiemy kiedy do tego dojdzie. Samo centrum wystawowe chcemy uruchomić już zimą – wyjaśnia wójt. 

Wskazuje, że kaplica nie jest duża, więc nie ma zbyt wiele miejsca na znaczną liczbę obiektów wystawowych, mieści się w niej trzydzieści krzeseł. - Kaplica jest użyczona gminie przez kurię biskupią na dziesięć lat, dzięki temu mogliśmy ją wyremontować, a z czasem możemy uzupełnić o eksponaty. To też dobre miejsce na spotkanie lokalne, odbył się w kaplicy np. Dzień Papieski. Myślę, że nasze działania będą ciekawe – przekazuje wójt Romuald Murawski. 

Odrestaurowana kaplica z 1884 r. 

Odrestaurowaną kaplicę z 1884 r. oraz drewnianą dzwonnicę z XIX wieku można oglądać od końca września 2020 r. w Komarnie Kolonii. Obok zabytków powstał parking z monitoringiem i oświetleniem, a także plac zabaw.

Projekt rewitalizacji był podzielony na kilka etapów. Pierwszy polegał na przebudowie zabytkowej alei lipowej i budowie parkingu wraz z oświetleniem i monitoringiem. Drugi etap to rewitalizacja kaplicy i jej otoczenia, a ostatnim była budowa placu zabaw. Przedsięwzięcie kosztowało 2 mln 400 tys. zł, z czego z budżetu państwa i z Regionalnego Programu Operacyjnego województwa lubelskiego gmina Konstantynów pozyskała 1 mln 872 tys. zł. Wkład własny to 550 tys. zł. 

- Największy zakres prac dotyczył kaplicy. Zmieniono pokrycie dachowe, skuto tynki na zewnątrz i wewnątrz oraz położono nowe, zrobiono odwodnienie budynku i skuto schody by wybudować granitowe. Odrestaurowano chór i podłogi, wykonano odgrzybianie, założono nową instalację elektryczną. Postawiono też nowe ogrodzenie. Spektrum prac było bardzo szerokie – podkreśla wójt Romuald Murawski. 

Dodaje, że odnowiono też drewnianą dzwonnicę, którą pokryto nowymi deskami i na której wymieniono dach, na blaszany. Między parkingiem, a kaplicą wykonano też chodnik z kostki granitowej.

CZYTAJ: 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama