Zaledwie kilka tygodni minęło od zakończenia prac na zrewitalizowanym placu w centrum miasta, który miasto zaplanowało jako miejsce rekreacji, a już rozgorzała dyskusja na temat możliwości parkowania tam samochodów. Wszytko za sprawą tego, że miasto ograniczyło wjazd na plac ustawiając donice z roślinami. - Parkingu na rynku utworzyć nie możemy, to nie jest funkcja tego placu. Jest droga łącząca ul. Pocztową z ul. Jana Pawła II i tam jest dosyć szerokie pobocze, gdzie samochody parkują. Na pewno nie będzie to jednak wyznaczony parking – jednoznacznie zakomunikował burmistrz Jerzy Rębek i przyznał: - Tak, to ja zaproponowałem i wydzieliliśmy rynek donicami betonowymi. Jednak właściciele niektórych posesji przy rynku chcieliby tam parkować. Większość mieszkańców Radzynia jest przeciw, by rynek został znów zajęty przez samochody. My znów ostatnio byliśmy tam, by wypracować jakiś konsensus między właścicielami lokali a korzystającymi z Rynku.
Większość nie chce tam aut
Rekonesans odbył się z udziałem przedstawicieli radzyńskiej policji. Jak relacjonuje burmistrz, od policjantów właśnie usłyszał, że brak ograniczenia wjazdu na plac sprawi, ze miasto nie zapanuje nad ruchem samochodów w tym miejscu. - Nie po to wydawaliśmy bez mała 4 mln zł, by wrócić do tego co było na tym placu. Rynek jest własnością wszystkich mieszkańców, to jest plac publiczny. To miejsce spotkań mieszkańców i byłoby źle, moim zdaniem, gdyby ten plac został zastawiony – mówi burmistrz.
CZYTAJ TEŻ: Koniec fałszywych promocji. Sklepy nie będą mogły bezkarnie oszukiwać
Przyznaje natomiast, że kwestia rozbija się teraz o dostęp do punktów usługowych, m.in. apteki. – Będą dwie koperty postojowe przy aptece i będzie zatoka dla 4 samochodów. Tutaj nie ma żadnego zagrożenia dla kogokolwiek. Oczywiście dostęp do zaopatrzenia punktów usługowych przy Rynku musi być dla wszystkich, ale nie parking – mówił burmistrz na sesji rady miasta 30 listopada. Dodał, ze miasto zakupiło już stylizowane słupki, które ustawi wzdłuż pierzei południowej, tak by ograniczyć samochodom wjazd pod same budynki, co uniemożliwia pieszym poruszanie się.
Radni w kwestii parkowania na odnowionym rynku byli niemal jednomyślni, większość uważa, że teren powinien służyć rekreacji.- Ja nie chciałbym, żeby tam był taki wolny przejazd dla samochodów, Strefa wydzielona na parking no cóż, rozumiem, ale generalnie ma to być deptak, a tak nie będzie spełniać to swojej zamierzonej funkcji – mówi radny Jarosław Zaprzalski. Podobne zdanie wyraziła radna Bożena Lecyk. - Wiele miast ma rynki, gdzie są tylko deptaki. Pojawiają się tam kawiarenki, gdzie można przysiąść na chwilę. Nie ma takiego miejsca w Radzyniu. Zrobiliśmy porządek na Rynku, są przy nim punkty gastronomiczne, które z pewnością skorzystają na usługach dla wypoczywających.
Innego zdania jest radny Mariusz Szczygieł. Uważa, że mieszkańcy przyzwyczaili się do możliwości wjazdu samochodów na ten plac. Twierdzi, że należy przywrócić tam częściowo dostęp. - Powinniśmy umożliwić wjazd samochodów od strony apteki przy Rynku, Donice należy przesunąć w głąb. Ludzie się przyzwyczaili do tego, że tam można wjechać. Nic innego nie wymyślimy, mieszkańcy są przyzwyczajeni, że tam można wjechać. Należy wydzielić plac donicami, ale też dać miejsce parkującym – twierdzi radny.
Pojawia się alternatywa
Burmistrz w sprawie parkingów podsunął radnym do przemyślenia kwestię innej lokalizacji. Chodzi o parking przy małym ryneczku przy ul. Dąbrowskiego. Tam od dłuższego czasu jest strefa płatnego parkowania, ale burmistrz uważa, że pomysł się nie sprawdza. - Tam stoi może dwa, trzy samochody. To nie był dobry pomysł, i przyznaję że mój. Więc proszę radnych żeby pomogli rozstrzygnąć czy zostajemy przy tym, że tam jest parking płatny i pusty, czy oddajemy go do użytku wszystkim bez ograniczeń – mówi Jerzy Rębek.
Radni też widzą, że plac przy ryneczku nie jest oblegany. Jedni są za całkowitym zdjęciem miejsc płatnych, inni zastanawiają się nad częściowym ich uwolnieniem spod opłat. – Są tacy, którzy za odpłatą będą chcieli bezpiecznie pozostawić samochód na parkingu, ale część miejsc należy zwolnic z opłat. Jeśli mielibyśmy w ogóle zrezygnować tam z parkometrów, to obawiam się, że na tym placu parkować będą wszystkie auta z okolicy, co zablokuje dostęp do ryneczku – stwierdził radny Dariusz Bilski.
Natomiast radna Bożena Lecyk poddała pod rozwagę inny pomysł. - Jest to doskonały moment na to, by powiedzieć mieszkańcom, że tracą miejsca parkingowe na pl. Rynku, a dostają bezpłatny parking przy ryneczku – stwierdza i przyznaje, że w jej mniemaniu dobrym pomysłem jest też ten radnego Bilskiego, gdzie większość miejsc może zostać niepłatna.
Przypomnieć warto, że w ubiegłym roku, gdy na pl. Rynek rozpoczęły się prace rewitalizacyjne, mieszkańcy otrzymali możliwość bezpłatnego parkowania na placu przygotowanym właśnie dla aut przy Grobli Kasztanowej i ul. Parkowej za pałacem Potockich. Miasto z ubiegłorocznego budżetu przekazało na ten cel 60 tys. zł.
Natomiast jeszcze wcześniej, bo w roku 2017 radni podczas jednej z sesji zdecydowali o zmianie nazwy ul. Rynek na pl. Rynek. Warto o tym mówić w kontekście obecnych sporów o parkowanie na tym placu. Tamtejsza zmiana bowiem nie była tylko kwestią nomenklatury. Na pl. Rynek, w przeciwieństwie do ul. Rynek, nie można swobodnie parkować. Już wówczas burmistrz jednoznacznie o tym zresztą mówił. - Chcę, by ten zakątek Radzynia, z parkiem i placem, był również takim miejscem wytchnienia dla radzynian i odwiedzających nasze miasto. Naturalnym jest, że samochody, które dziś parkują w tym miejscu, będą musiały parkować gdzieś nieco dalej – wyjaśniał, przybliżając - wówczas jeszcze wizję centrum miasta, do pl. Litewskiego w Lublinie.
Przeczytaj:
- Nowe wydanie Słowa Podlasia już gotowe! Sprawdźcie, o czym piszemy
- Międzyrzec: „Ciężarówki jeżdżą non stop, a chodnik nadal rozkopany!”
- „Kotołajki” zakończone sukcesem. Teraz pokażmy siłę w konkursie!
- Złota rączka pomoże seniorom. Nowy program w Międzyrzecu Podlaskim
- Międzyrzecki SOSW świętował Dzień Osoby Niepełnosprawnej. Program był bogaty
- Zjechała do rowu i uderzyła w ogrodzenie. Była kompletnie pijana
Napisz komentarz
Komentarze