Co do zasady tzw. alimenty (formalnie bowiem świadczenie te nazywa się inaczej) są przyznawane na czas nieokreślony, tj. ustanie obowiązku ich opłacania winno być stwierdzone jeśli nie ugodą stron, to (kolejnym) wyrokiem sądowym.
Co więcej, stosownie do brzmienia art. 60 § 3 zd. 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa w razie zawarcia przez tego małżonka nowego małżeństwa. Podkreślić jednak należy, że skutku takiego nie wywiera zawarcie nowego związku małżeńskiego przez byłego małżonka zobowiązanego do opłacania danych alimentów.
Nadto, w myśl art. 60 § 3 zd. 2 k.r.o. gdy zobowiązanym jest małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, obowiązek ten wygasa także z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu, chyba że ze względu na wyjątkowe okoliczności sąd, na żądanie uprawnionego, przedłuży wymieniony termin pięcioletni. Zasadą jest więc, że alimenty "wygasają" po upływie pięciu lat od rozwodu, warto jednak podkreślić, że dotyczy to wyłącznie świadczeń należnych od małżonka, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia (wyłącznie bądź wspólnie z drugim małżonkiem). A contrario oznacza to, że zasada ta nie dotyczy małżonka uznanego w wyroku rozwodowym za wyłącznie winnego, a więc możliwe jest uzyskiwanie odeń alimentów nawet wiele lat po rozwodzie. W istocie w praktyce znane są przykłady łożenia przedmiotowego świadczenia po ponad dwudziestu latach od ustania małżeństwa.
Odpowiadając więc na pana pytanie, zależeć to będzie od sytuacji prawnej i majątkowej byłej żony. Teoretycznie jest jednak możliwe, że wspomniane alimenty trzeba będzie opłacać aż do końca życia (swojego bądź byłej żony).
Napisz komentarz
Komentarze