Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 18:51
Reklama
Reklama

Bloki z fotowoltaiką z dofinansowaniem

Rok 2022 rząd żegna kolejnym programem dla fotowoltaiki. Planuje wydać na to pół miliarda złotych. Do kogo jest skierowany i jakie przyniesie korzyści? O szczegóły pytamy agenta Północ Nieruchomości w Białej Podlaskiej Wojciecha Gałeckiego.
Bloki z fotowoltaiką z dofinansowaniem
Dofinansowanie do Paneli Fotowoltaicznych na blokach

Źródło: PIXABAY

Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii, zapowiedział nowy program dofinansowań adresowany do prosumentów lokatorskich (wytwórców energii elektrycznej). – Dofinansowanie w wysokości połowy kosztów inwestycji w instalację fotowoltaiczną otrzymają zarówno wspólnoty, jak i spółdzielnie mieszkaniowe. Tym razem zyskają więc mieszkańcy bloków 

– mówi Wojciech Gałecki.


Dla spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych 

 

– Do tej pory pomocą dla rozwoju fotowoltaiki w Polsce był program „Mój prąd”. Ten jednak traktował tak samo prosumentów w domach jednorodzinnych, jak i wielorodzinnych. Teraz dopasowaliśmy rozwiązania dla prosumenta lokatorskiego. Dotyczy to zarówno spółdzielni, jak i wspólnot mieszkaniowych

 – wyjaśnił na konferencji prasowej Waldemar Buda. 

Agent nieruchomości dodaje, że państwo będzie pokrywało do 50 proc. kosztów inwestycji w fotowoltaikę instalowaną na budynkach wielorodzinnych i blokach mieszkalnych. 

– Przy średniej wielkości instalacji o mocy 30 kW o wartości około 150 tys. zł jesteśmy w stanie dopłacić 75 tys. zł 

– doprecyzowuje z kolei Waldemar Burda.

Program będzie finansowany z pieniędzy Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR). Rząd chce przeznaczyć na niego 500 milionów złotych. 

– Co ważne, będzie można odzyskać 100 proc. wartości energii przekazanej do systemu energetycznego i otrzymać 50 proc. dofinansowania na instalację. Prosument (zarządzający budynkiem) będzie musiał zgłosić do sprzedawcy energii sposób rozliczenia, czyli status prosumenta lokatorskiego. Zaoszczędzone pieniądze będzie można przeznaczyć m.in. na remonty, co z kolei obniży koszty utrzymania budynku, które spadają na lokatorów 

– zaznacza agent Wojciech Gałecki..

Wnioski o dofinansowanie będzie można składać od 1 lutego 2023 r. do Banku Gospodarstwa Krajowego. Oprócz instalacji dofinansowaniem będą też objęte instalacje wspomagające – magazyny energii, pompy ciepła.

CZYTAJ TEŻ: Zainwestuj swój czas, aby szybciej sprzedać mieszkanie na bialskim rynku
PRZECZYTAJ: Bialscy agenci nieruchomości są w ogóle potrzebni?
 

Więcej pieniędzy na panele i magazyny ciepła

Tymczasem 15 grudnia tego roku ruszyła nowa edycja programu „Mój prąd”. Budżet tej odsłony programu „Mój prąd” wynosi ok. 240 mln zł. 

Dzięki temu dofinansowanie do instalacji paneli fotowoltaicznych i magazynów energii będzie większe niż dotychczas.

W szczegółach wygląda to następująco. Wszyscy ci, którzy od 15 grudnia zdecydują się na montaż instalacji fotowoltaicznej otrzymają 6 tys. zł (do 50 proc. kosztów inwestycji). Dotychczas były to 4 tys. zł. Zwiększy się też dofinansowanie kupna magazynu energii: z 7,5 do 16 tys. zł. Maksymalnie do wzięcia jest ponad 30 tys. zł. Jeśli inwestor zaplanuje większą inwestycję, to dofinansowanie wzrośnie: do 7 tys. zł w przypadku paneli fotowoltaicznych, do 5 tys. zł dla magazynów ciepła i do 3 tys. zł dla systemu zarządzania energią.

Właściciel domu, decydując się na panel, magazyn energii, magazyn ciepła oraz system zarządzania energią będzie mógł otrzymać nawet do 31 tys. zł dofinansowania.


 


 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama