Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 08:30
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Gmina Kodeń: Protestujący wysłali pisma do urzędu gminy

Komitet protestacyjny, który zebrał się by przeciwstawić się budowie kurzej fermy w Kopytowie, złożył w Urzędzie Gminy Kodeń trzy pisma dotyczące, tej wzbudzającej emocje, sprawy. Wójt Jerzy Troć mówi, że nie ma nic do ukrycia, a urząd przygotuje odpowiedzi na czas i bez zbędnej zwłoki.
Gmina Kodeń: Protestujący wysłali pisma do urzędu gminy
Komitet protestacyjny, który zebrał się by przeciwstawić się budowie kurzej fermy w Kopytowie, w gminie Kodeń przekazał do Urzędu Gminy Kodeń trzy pisma, dotyczące sprawy

Autor: Adam Trochimiuk

- Niektóre informację podawane przez protestujących są nieprawdziwe, nie mogę się zniżyć do tego poziomu. Nie chcę być adwokatem i sędzią we własnej sprawie – podkreśla wójt gminy Kodeń Jerzy Troć.

Jego zdaniem sprawę powinny rozstrzygać instytucje, które są ponad Urzędem Gminy. - Nie mamy nic nie do ukrycia. Wszystkie odpowiedzi na pisma zostaną dostarczone w terminie. Informacje trzeba wyważyć, bo przeciwnicy kurników je wykorzystują. To nie są mieszkańcy, to grupa ludzi, która jest skonfliktowana z Urzędem Gminy Kodeń, albo ze mną i działają w tym kierunku. Dziś  (5 stycznia - przyp. red.) zorganizowałem wyjazd do Kwasówki dla wszystkich radnych, a pojechało tylko dwóch. Technologia się zmieniła, więc uważam, że nie warto bazować na dokumentach sprzed 15 lat. Sanepid i Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska mają tak zaostrzone przepisy, że nie pozwoliłyby na inwestycję zagrażającą środowisku – ocenia wójt.

- Naszym celem nie jest uprawianie polityki, deprecjonowanie zasług samorządu dla rozwoju gminy, czy tym bardziej ubliżenie komukolwiek. Zależy nam na rzeczowej rozmowie, zrozumieniu punktu widzenia samorządu w sprawie ww. inwestycji oraz wspólnym wypracowaniu możliwości rozwiązania tego sporu, bez urządzania zbędnej afery. Proponujemy spotkanie, na którym będziemy mogli pomóc rozwiązać ten problem dla lokalnego samorządu  – wskazuje w piśmie do Urzędu Gminy Kodeń zarząd Stowarzyszenia Bugowiaki, występujący w imieniu komitetu protestacyjnego.

- Całemu komitetowi protestacyjnemu zależy, na pozytywnym zakończeniu problemów z oceną oddziaływania na środowisko, planowanych inwestycji w Kopytowie - wskazuje autor wniosków przesłanych do Urzędu Gminy Kodeń, Tomasz Niedźwiedziuk, prowadzący Stowarzyszenie Bugowiaki. 

Komitet, za pośrednictwem Urzędu Gminy Kodeń, złożył też skargę na decyzje wójta, do Samorządowego Kolegium Odwoławczego  – Do 4 stycznia skargi nie wpłynęły do SKO, mimo zapewnień na ostatniej sesji, że gmina przekazała dokumenty i prosi o cierpliwość z naszej strony. Jesteśmy cierpliwi, czekamy i zależy nam na dialogu, chcemy poznać zakres inwestycji i zrozumieć dlaczego jest planowana u nas i czy nam zagraża czy nie – dodaje Tomasz Niedźwiedziuk.

Tak wygląda kurza ferma w Kwasówce. Fot. WIpasz

 

CZYTAJ TEŻ:

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

czyt 09.01.2023 14:00
To co , Wójt Kodna, chce CICHACZEM fabrykę, przemysł drobiowy, zaplęgnąć? A koszty, transport/drogi. Niech zrobi strefę przemysłową z rękami i nogami i niech się dzieje. Chce ludziom pod nosy i na głowach FABRYKĘ postawić.

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama