Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 18:53
Reklama
Reklama

Czy warto kupić działkę siedliskową?

Czyste powietrze, poranki z kawą na tarasie, bliskość przyrody i cisza. Z takich powodów część osób postanawia przeprowadzić się z miasta na wieś i kupić działkę siedliskową. Czy warto? Pytamy agentkę Północ Nieruchomości w Białej Podlaskiej Wiolę Kozak.  Nieruchomości siedliskowe to rodzaj nieruchomości, który obejmuje zarówno budynki, jak i tereny zielone, takie jak ogrody czy lasy. Warto podkreślić, że teren siedliskowy to część gruntu bezpośrednio związany z prowadzeniem działalności rolniczej. Różni się więc od działki budowlanej, która jest przeznaczona na cele budowlane.
Czy warto kupić działkę siedliskową?

Autor: Tomasz Łukaszuk

Działka siedliskowa a budowa domu

Działka siedliskowa jest idealnym miejscem do zamieszkania dla osób, które cenią sobie bliskość natury i chcą żyć w spokojnej okolicy. 
Nieruchomości siedliskowe zazwyczaj znajdują się w odległości od miasta, co daje możliwość cieszenia się ciszą i spokojem oraz kontaktem z przyrodą. 

– Warto jednak pamiętać, że zgodnie z przepisami na działce siedliskowej bez pozwolenia na budowę można wybudować tylko budynki związane bezpośrednio z działalnością rolną. Drugi wymóg dotyczy osoby, która ma zrealizować inwestycję. Może to być wyłącznie rolnik, który posiada działkę rolną o powierzchni co najmniej 1 ha i nie większą niż 300 ha, od minimum 5 lat prowadzi osobiście gospodarstwo rolne na terenie danej gminy (gdzie jest działka siedliskowa) lub który jest właścicielem działki rolnej, użytkownikiem wieczystym lub jej dzierżawcą

 – zaznacza agentka Wiola Kozak. 

Jeśli działkę siedliskową kupi rolnik, ma łatwiejszą drogę do zbudowania na niej domu. Ale to nie znaczy, że ktoś, kto chce się przeprowadzić z miasta na wieś, nie może stać się właścicielem takiej działki. 

– Jeżeli zechce wybudować na niej dom, musi sprawdzić, czy dla jego działki wydano pozwolenie na budowę.  Jeśli tak, to połowa sukcesu, a jeśli nie, to warto porozumieć się w tej kwestii z rolnikiem, od którego chcemy kupić działkę, żeby przed transakcją kupna-sprzedaży wystąpił o uzyskanie takiego pozwolenia. O tym, jaki charakter ma konkretna działka, decyduje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, który jest dostępny dla każdego za niewielką opłatą w każdej gminie 

– wyjaśnia 

– Prostszą sytuację ma osoba, która kupuje działkę siedliskową zabudowaną domem 

– zaznacza.

CZYTAJ TEŻ: Zainwestuj swój czas, aby szybciej sprzedać mieszkanie na bialskim rynku
PRZECZYTAJ: Bialscy agenci nieruchomości są w ogóle potrzebni?

Spokój i cisza

Działki siedliskowe zyskują na popularności. Przyczyniła się do tego pandemia i związane z nią ograniczenia w przemieszczaniu się. 

– Wiele osób szuka swego miejsca na ziemi właśnie na wsi. Stawiają na kontakt z przyrodą, ciszę, spokój i przestrzeń. Nawet spora odległość do miasta i miejsca pracy nie stanowi problemu, gdyż większość osób podróżuje dziś samochodami. Dla niektórych alternatywą jest praca zdalna 

– podkreśla agentka i dodaje, że ogromną radość sprawia ludziom remontowanie i urządzanie domu, a także aranżowanie przestrzeni wokół domu na swój indywidualny sposób.

 – Jesteśmy różni i mamy różne potrzeby. Dlatego warto poświęcić trochę czasu na znalezienie wymarzonego siedliska. Jako agent pomagam w wyborze i kupnie takiej działki, tak aby transakcja przebiegła bezpiecznie. Mam dostęp do dużej bazy ofert, co zwiększa szansę i skraca czas szukania wymarzonej nieruchomości. A zadowolenie klienta jest dla mnie najważniejsze. 

Zachęcam do kontaktu.

 – mówi Wiola Kozak. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama