Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 03:38
Reklama
Reklama

Ponad miliard złotych z mandatów zasilił budżet państwa. Jakie wykroczenia popełniamy najczęściej?

Budżet państwa zasilił ponad miliard złotych z wpływów z mandatów. Mimo że policja wystawia ich mniej, pieniędzy jest więcej. Wystarczyło zaostrzenie przepisów drogowych.
Ponad miliard złotych z mandatów zasilił budżet państwa. Jakie wykroczenia popełniamy najczęściej?
Budżet państwa zasilił ponad miliard złotych z wpływów z mandatów. Mimo że policja wystawia ich mniej, pieniędzy jest więcej. Wystarczyła zmiana przepisów

Źródło: iStock

W 2022 roku w sumie wystawiono 4 329 160 mandatów karnych – podała Interia. Rok wcześniej było ich 4 987 859, czyli o 659 tys. mniej.

Policjanci zrobili to 4 161 887 razy. Wystawili 656 251 mandatów mniej niż w 2021 r. Pozostałe to robota „organów różnych od policji”.

Nowe taryfikatory to kolejne baty na kierowców

Powodem tego „sukcesu” jest zmiana przepisów drogowych. W styczniu ubiegłego roku – przypomnijmy – zaczął obowiązywać nowy taryfikator mandatów. We wrześniu pojawił się kolejny bat na kierowców – nowy taryfikatorem punktów karnych.

Zaczęły również – co ważne – obowiązywać przepisy dotyczące tzw. recydywy. Zgodnie z nowymi przepisami każdego kierowcę, który w ciągu 2 lat zostanie złapany przez policję na tym samym wykroczeniu drogowym, obejmuje tzw. recydywa. Oznacza to, że wysokość mandatu karnego zostaje podwojona.

Zapłacił 5 tysięcy i stracił prawo jazdy

Pierwszym kierowcą recydywistą w Polsce był 39-letni mieszkaniec powiatu wysokomazowieckiego, kierowca alfa romeo. Za pierwszym razem policja namierzyła go w Siemiatyczach. Jechał o ponad 31 km/h za szybko. Dostał 800 zł mandatu.

Dwa dni potem 39-latka złapała policyjna grupa pościgowa Speed z Ostrowi Mazowieckiej. Funkcjonariusze  namierzyli alfę romeo, które przy ograniczeniu prędkości do 90 km/h, jechało 196 km/h.

Normalnie sprawa zakończyłaby się mandatem w wysokości 2500 zł. Ale patrol sprawdził kierowcę w policyjnej bazie i na jaw wyszły wydarzenia z Siemiatycz.

W efekcie mandat został podwojony do kwoty 5000 zł. Na konto trafiły także – z dwóch występków kierowcy – 24 punkty karne. 39-latek z miejsca stracił także prawo jazdy.

PRZECZYTAJ:

Grubo ponad miliard złotych z mandatów

Nic dziwnego, jak widać, że w takim tempie rosną wpływy z mandatów. A przyrost jest imponujący.

W 2022 roku z mandatów wystawionych przez policję – jak podaje Interia – państwu skapnął 1 miliard 359 milionów 470 tysięcy 593 złote i 67 groszy. Średnia kwota nałożonego przez policję mandatu wyniosła 326,65 zł.

W 2021 roku kwota wystawionych przez policję wniosła –  w tym kontekście musimy dodać –  „zaledwie” 691 milionów 795 tysięcy 064 złote i 19 groszy. Średnia wysokość grzywny wyniosła 143,58 zł.

A zatem po wprowadzeniu nowego taryfikatora do budżetu trafiło z mandatów policyjnych 667,7 mln zł więcej, niż to było przed zmianą przepisów. Średnia kwota nałożonej grzywny wzrosła ponaddwukrotnie.

CZYTAJ TEŻ: 

Wzrosły też wpływy z mandatów wystawionych przez „organy różne od policji”.

W 2021 roku suma nałożonych grzywien wyniosła 43 341 888,70 zł (średnia wysokość mandatu – 255,37 zł).

W 2022 r. było to odpowiednio: 56 680 340,46 i 338,85 zł.

Jakie wykroczenia najczęściej popełniają kierowcy?

Na listę grzechów kierowców najczęściej trafiają:

  • przekroczenie dozwolonej prędkości (2,5 tys. zł kary; w przypadku recydywy mandaty są dwa razy wyższe),
  • uszkodzenie świateł auta (mandat do 3 tys. zł i zatrzymanie dowodu rejestracyjnego),
  • złamanie zakazu wyprzedzania (do 1 tys. zł),
  • wjazd na przejazd kolejowy mimo czerwonego światła sygnalizatora (2 tys. zł),
  • nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu (do 1,5 tys. zł),
  • jazda dzienna przy wyłączonych światłach mijania (100 zł),
  • prowadzenie po alkoholu (od 0,2 promila – 2,5 tys. zł mandatu, zatrzymanie prawa jazdy),
  • omijanie pojazdu, który zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu (do 1,5 tys. zł).

Za najcięższe wykroczenia drogowe – np. niezatrzymanie pojazdu do kontroli czy nieudzielenie pomocy ofiarom wypadku – policja nakłada na kierowcę aż 15 punktów karnych.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama