Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 01:12
Reklama
Reklama

Artysta, malarz, pasjonat jeździectwa. Nie żyje Maciej Falkiewicz

W niedzielę 26 lutego w wieku 80 lat zmarł znany i ceniony artysta, malarz i pasjonat jeździectwa Maciej Falkiewicz. Od lat popularyzował w Polsce i na świecie piękno południowego Podlasia.
Artysta, malarz, pasjonat jeździectwa. Nie żyje Maciej Falkiewicz
26 lutego w wieku 80 lat zmarł znany i ceniony artysta, malarz i pasjonat jeździectwa Maciej Falkiewicz. Od lat popularyzował piękno południowego Podlasia

Źródło: Archiwum/Adam Trochimiuk

26 lutego zmarł Maciej Falkiewicz. O jego śmierci poinformowało Koło Bialczan, którego był honorowym członkiem. Malarz i pasjonat jeździectwa miał 80 lat. 

Maciej Falkiewicz urodził się 29 października 1942 r. w Lublinie, tam też ukończył szkoły plastyczne, następnie rozpoczął studia na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Lekcje pobierał w pracowni prof. Michała Byliny oraz prof. Ludwika Maciąga. Dyplom uzyskał w 1974 r. Uczestniczył w I Ogólnopolskim Plenerze Malarskim w Janowie Podlaskim w 1975 r., wówczas zachwycił się Podlasiem. W tym samym roku zamieszkał w Białej Podlaskiej. Do podjęcia decyzji o zamieszkaniu na tych ziemiach przekonał go m.in. prof. Ludwik Maciąg, który widział ogromny potencjał absolwenta ASP. W Białej Podlaskiej, prócz pracy twórczej zajmował się propagowaniem jeździectwa, swojej wielkiej pasji, w filii Akademii Wychowania Fizycznego oraz Bialskim Klubie Jeździeckim. 

Swoje umiejętności malarskie szlifował pod okiem prof. Ludwika Maciąga. Obaj byli też wielkimi pasjonatami jeździectwa (fot. Adam Trochimiuk)

W 1990 roku osiedlił się w Janowie Podlaskim i założył własną stadninę. Często uczestniczył w rajdach konnych i Hubertusach. 

Malarz miał ponad sto wystaw indywidualnych i zbiorowych, jego obrazy były pokazywane nie tylko w Polsce, ale też za granicą m.in. w Szwecji, Niemczech i Francji. Na stałe swoje obrazy artysta pokazywał w prywatnej Galerii Autorskiej w Janowie Podlaskim, mieszczącej się w zabytkowym dworze mieszczańskim tzw. Domu Ryttów. Tam też prowadził Dom Twórczy oraz organizował liczne plenery malarskie, fotograficzne i literackie. Obrazy Macieja Falkiewicza można oglądać w kilkunastu muzeach, a także w kolekcjach w Polsce i za granicą, jego prace znajdują się w kolekcjach ludzi ze Stanów Zjednoczonych i z Anglii. 

Był laureatem Nagrody Ministra Kultury i Sztuki (1975, 1985) oraz Nagrody Wojewody Podlaskiego za aktywną działalność społeczną i osiągnięcia w upowszechnianiu kultury (1986). Wyróżniono go również Nagrodą Kulturalną Wojewody Bialskopodlaskiego (1994), jedna artysta odmówił jej przyjęcia w proteście przeciwko polityce kulturalno-oświatowej miejscowych władz.

W twórczości Macieja Falkiewicza dominowały pejzaże, malarstwo rodzajowe, portrety, a także sceny o tematyce hipologicznej i myśliwskiej.Lubię malować w plenerze, gdyż jestem bardzo czuły na kolorystykę, która mnie otacza. Zwracam uwagę na różnorodność barw i chętnie się nimi bawię, tworząc – mówił Słowu Podlasia przy okazji jednego z wywiadów artysta.

W twórczości Macieja Falkiewicza dominowały pejzaże, malarstwo rodzajowe, portrety, a także sceny o tematyce hipologicznej i myśliwskiej. (fot. Adam Trochimiuk)

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Darecky 27.02.2023 11:11
Człowiek z pasją - czerpał z niej garściami. Spoczywaj w pokoju.

Krystyna Kałuża 27.02.2023 10:37
Żegnaj byłeś nie tylko wspaniałym artystą ale. dobrym serdecznym pelnym epatii człowiekiem Nigdy Cię nie zapomnę Non omnis moriar

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama