Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 07:08
Reklama
Reklama

Za małe buty? Wadliwy laptop? Złóż reklamację, bo masz takie prawo

Reklamacja, gwarancja, rękojmia – mimo że na ogół wiemy, czym są, z bardziej szczegółową definicją miewamy problem. Na naszej nieznajomości przepisów żerują nieuczciwi sprzedawcy.
Za małe buty? Wadliwy laptop? Złóż reklamację, bo masz takie prawo
Reklamacja, gwarancja, rękojmia – mimo że na ogół wiemy, czym są, z bardziej szczegółową definicją miewamy problem. Na naszej nieznajomości przepisów żerują nieuczciwi sprzedawcy

Autor: Canva

Trzeba znać prawa konsumentów

Za małe buty kupione przez internet, wadliwy laptop czy źle zamontowane rolety –  z każdym tego typu przypadkiem można sobie poradzić. Trzeba jednak znać prawa przysługujące konsumentom, a z tym już jest różnie.

Jak twierdzi Magdalena Król, rzeczniczka klienta z Digital Care, 41 proc. Polaków swoją wiedzę z zakresu gwarancji, rękojmi czy terminów zwrotu towarów określa jako przeciętną, zaledwie 8 proc. jako bardzo dobrą.

CZYTAJ TAKŻE: Nowa prezes weszła na teren stadniny w asyście policji. Pracownicy janowskiej stadniny będą strajkować?

Reklamacja

Podstawową formą sprzeciwu klienta wobec jakości towaru jest reklamacja. Rzecz można zanieść do sklepu lub ją odesłać. Żeby złożyć reklamację towaru, konieczny jest dowód zakupu. Najczęściej jest to paragon, choć równie dobrze może nim być wyciąg z karty lub e-mail poświadczający transakcję. 

Reklamacja powinna zostać rozpatrzona w 14 dni. Po tym czasie sprzedawca musi przedstawić klientowi swoją decyzję oraz sposób działania. Może to być wymiana, naprawa, obniżenie ceny produktu lub odstąpienie od umowy. Wszelkie koszty ponosi sprzedawca. Jeśli sprzedawca w określonym terminie nie odniesie się do naszej reklamacji, z mocy prawa zostanie ona uznana za zasadną.

Rękojmia

Rękojmia jest odpowiedzialnością sprzedawcy za towar. Na jej podstawie można złożyć reklamację w przypadku wady produktu. Wada fizyczna występuje wtedy, gdy rzecz nie ma właściwości, które powinna mieć (np. jeśli telefon przerywa połączenia) lub jest niekompletna. Wada prawna zaś zaistnieje wówczas, gdy rzecz pochodzi z kradzieży, zabezpieczono ją w postępowaniu karnym jako dowód w sprawie albo inna osoba ma do niej prawo.

Gwarancja

Gwarancja wynika wyłącznie z dobrej woli sprzedającego i to on określa czas jej trwania. Jeżeli przedsiębiorca informuje, że udziela takiego zabezpieczenia, ale nie wskazuje okresu, to przyjmuje się, że są to 2 lata.

Gwarant sam określa, w jaki sposób postępuje przy zgłoszeniu zastrzeżeń. Może to być rekompensata w formie wymiany produktu, zwrotu pieniędzy lub zapewnieniu innych usług, np. bezpłatnego holowania auta w przypadku awarii. 

Zwrot towaru

Choć nie każdy o tym wie, towar można zwrócić nawet wtedy, gdy nie ma on wad. Taka opcja nie jest jednak dostępna zawsze i wszędzie. Polskie prawo nie przewiduje takiej możliwości w przypadku rzeczy zakupionej w sklepie stacjonarnym, chyba że sprzedawca się na to zgodzi. Inaczej jest w przypadku zakupów online. Wówczas klient ma prawo w ciągu 14 dni odstąpić od umowy.

Elektronika, obuwie, odzież

Wśród najczęściej reklamowanych towarów znajdują się urządzenia elektroniczne, obuwie oraz ubrania. Zdecydowanie rzadziej reklamujemy usługi. Mniej niż 5 proc. z nas kiedykolwiek składało reklamację dotyczącą usług bankowych, zdrowotnych czy kosmetycznych, a także ubezpieczeń.

Polacy najczęściej (55 proc.) korzystają z możliwości zwrotu zakupów dokonanych przez internet. Nieco rzadziej (51 proc.) składamy reklamację na podstawie gwarancji. 35 proc. z nas produkty oddaje w sklepach stacjonarnych oferujących taką możliwość, a co piąty odstępuje od umowy lub reklamuje zakup na zasadach rękojmi. 16 proc. z nas nie korzysta z praw przysługujących im jako konsumentom.

– Niezwykle ważne jest, aby konsumenci byli świadomi swoich praw i umieli je egzekwować. Ten rok zaczęliśmy dużymi zmianami przepisów. Ich celem jest jeszcze lepsza ochrona konsumentów, także w świecie cyfrowym, w którym coraz częściej zawieramy transakcje. Nie wiesz, jak korzystać z nowych przepisów? Wskazówki znajdziesz na odświeżonym portalu prawakonsumenta.uokik.gov.pl. Poznaj, korzystaj i podaj dalej! – zachęca Tomasz Chróstny, szef Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta (UOKiK).

CZYTAJ TEŻ:

Tu szukaj pomocy

Jeśli uważasz, że zostałeś oszukany przez sprzedawcę, powinieneś skontaktować się przynajmniej z jedną z poniższych instytucji:

– rzecznikiem konsumentów w mieście lub powiecie: w sprawach prostych oraz wymagających analizy dokumentów. Żeby znaleźć rzecznika, wystarczy skorzystać z wyszukiwarki dostępnej na stronie UOKiK,

– Infolinią Konsumencką (w sprawach prostych, niewymagających analizy dokumentów), numer 801 440 220 lub 222 66 76 76, czynne od poniedziałku do piątku w godz. 8-18,

– Konsumenckim Centrum E-porad: w sprawach prostych, a także tych wymagających przeanalizowania dokumentacji; kontakt e-mailowy: [email protected],

– inspektoratem Inspekcji Handlowej: w sprawach prostych oraz wymagających analizy dokumentów,

– Europejskim Centrum Konsumenckim: w sprawach transgranicznych, dotyczących sprzedawców z obszaru Unii Europejskiej, Norwegii, Wielkiej Brytanii i Islandii; numer 22 55 60 600.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama