Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 04:45
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Powiat ogłasza przetarg, bez zmian w dokumentach miasta

Powiat bialski ogłosił przetarg na budowę nowej siedziby na styku ulic Narutowicza i Al. Tysiąclecia. Wciąż jednak w dokumentacji istnieje przeszkoda, o której zniwelowanie prosił miasto. – Przetarg ma długi okres trwania, bo liczymy, że w tym czasie miasto wprowadzi zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego – mówi starosta Mariusz Filipiuk.
Powiat ogłasza przetarg, bez zmian w dokumentach miasta
Powiat bialski ogłosił przetarg na budowę nowej siedziby. Wciąż jednak w dokumentacji istnieje przeszkoda, o której zniwelowanie prosił miasto

Źródło: archiwum

Przypomnijmy, w maju ubiegłego starostwo otrzymało z programu Polski Ład dotację na budowę nowej siedziby w kwocie 20 mln zł. 

– Cała inwestycja w nową siedzibę to 40 mln zł w kosztorysie. Jesteśmy przygotowani na to, żeby budynek w stanie surowym wybudować za te pieniądze, które otrzymaliśmy. Obecna siedziba będzie funkcjonować do czasu, aż wybudujemy nowy budynek i się przeprowadzimy – mówił wówczas Mariusz Filipiuk, starosta bialski.

Planowali ekspresową inwestycję

Zaraz po otrzymaniu dotacji ruszyły spotkania robocze, by ustalić szczegóły wdrożenia prac. Starosta nie ukrywał, że władze powiatu chcą jak najszybciej rozpisać przetarg na inwestycję. 

– Chcemy, by powstała w systemie zaprojektuj-wybuduj. Zależy mam na tym, by fizycznie budowa ruszyła jeszcze w tym roku – podkreślał wówczas Mariusz Filipiuk.

Do końca listopada 2022 roku firma zewnętrzna miała czas na stworzenie planu funkcjonalno-projektowego, który miał być podstawą, do tego by ogłosić przetarg w formule zaprojektuj-wybuduj. Wówczas też, w rozmowie ze Słowem Podlasia starosta zaznaczał, że samorząd związany jest terminami. – Wynika to z otrzymanego dofinansowania. Inwestycja powinna się zacząć w przeciągu 9 miesięcy od sygnowania otrzymania promesy – mówił jesienią ubiegłego roku starosta. Rok 2022 minął, a przetarg na nowa siedzibę nie został ogłoszony.

Pod koniec roku 2022 okazało się, że na drodze do ogłoszenia przetargu na nową siedzibę starostwa stanął miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego miasta. Linia planowanej zabudowy wchodzi bowiem na działkę miejską. Starosta Filipiuk zapewnia, że powiat bez zwłoki zaczął z miastem rozmowy na temat zlikwidowania kolizji. „(...) pismem z dn. 14.12.2022 (…) wystąpiliśmy z wnioskiem o zgodę na dysponowanie ww. nieruchomością na cele budowlane. Ponadto pismem z dnia 25.01.2023 r. (…) zwróciłem się o ustosunkowanie się do ww. wniosku. Do dnia dzisiejszego nie uzyskaliśmy odpowiedzi w tej sprawie. Przedłużająca się bezczynność i brak jakiejkolwiek odpowiedzi uniemożliwia nam przygotowanie dokumentów niezbędnych do wszczęcia postępowania o udzielenie zamówienia publicznego.” – napisał 27 lutego, w korespondencji do UM Biała Podlaska, starosta Filipiuk.

Powiat nie czeka, ale czy się doczeka?

Do 15 marca, czyli terminu w którym powiat zobowiązany był ogłosić przetarg na inwestycję w formule zaprojektuj – wybuduj nowej siedziby, Miasto nie dokonało zmian, o które starostwo wnosiło. Jak poinformował nas Mariusz Filipiuk, przetarg został jednak ogłoszony. 

– To przetarg z wydłużonym terminem do początku czerwca. Byliśmy zmuszeni do przeprowadzenia takiej procedury, by zachować prawo do dotacji. Liczę na to, że do czasu rozstrzygnięcia przetargu miasto zrealizuje zmiany w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, tak byśmy mogli rozpocząć inwestycję – mówi Mariusz Filipiuk. 

A przypomnijmy, że w piśmie z końca lutego powiat ostrzegł władze miasta :  „ (…) brak działań z Państwa strony w sprawie wcześniej wspomnianej zgody na dysponowanie nieruchomością czy też zmiany MPZP skutkować będzie niemożliwością opracowania dokumentacji niezbędnej do wszczęcia postępowania, a tym samym utratą dofinansowania z Państwa winy.” 

Miasto w ostatnich dniach wystosowało odpowiedź na pismo starosty z 27 lutego. Władze miasta w piśmie z 14 marca, do którego dotarliśmy, wskazują że powiat za późno zawnioskował o zmiany w miejscowym planie zagospodarowania. Przypominają bowiem, że zakładane 1,5 roku w przypadku procedur planistycznych związanych ze ścisłym zabytkowym centrum miasta, stanowi bezwzględne minimum w opracowaniu planów o małym stopniu złożoności. Władze miasta przytaczają natomiast przykład zmiany w planie miejscowego zagospodarowania „Centrum”, gdzie procedura prowadzona jest od 2016 roku. 

Miasto stoi na stanowisku, że posiada bogatą dokumentację wymienianych z powiatem pism i maili, których tematem były uzgodnienia dokumentacji. Podsumowując swoją odpowiedź dla starostwa miasto stwierdza, że to powiat jest w pełni odpowiedzialny za zaistniałą sytuację z uwagi na spóźnione złożenie wniosku o zmiany w MPZP, a następnie jego wycofaniu, a także zdaniem władz miasta liczne błędy proceduralno-formalne i liczne zmiany stanowiska.

Pismo wystosowane do starostwa trafiło do wiadomości wszystkich szefów klubów w radzie miasta Biała Podlaska i przewodniczącego rady. Krytycznie do działań miasta odnosi się Dariusz Litwiniuk, który komentował sytuację na konferencji prasowej na początku marca. Uważa, że prezydent nie umie przyznać się do błędu, bo to dzięki starostwu wie, ze w obowiązującym planie zagospodarowania sa błędy i tyko o ich skorygowanie prosił starosta bialski. 

– To nie są żadne życzenia starosty, tylko błędy w MPZP. Zachowanie miasta jest niepoważne i oznacza wstrzymanie inwestycji z dofinansowaniem 20 mln zł – mówi Dariusz Litwiniuk. – Już od 2020 roku starostwo prowadziło korespondencję z miastem w tej sprawie. Bezczynność magistratu jest widoczna.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama