Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 07:31
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Chcą wyjechać z Polski, bo nie widzą tu dla siebie przyszłości. Widzą ją w Niemczech

Blisko jedna piąta młodych Polaków planuje wyjechać za granicę w poszukiwaniu lepszej pracy. Bardziej chcą tego kobiety niż mężczyźni. Za chlebem najchętniej wyjechaliby do Niemiec.
Chcą wyjechać z Polski, bo nie widzą tu dla siebie przyszłości. Widzą ją w Niemczech
Blisko jedna piąta młodych Polaków planuje wyjechać za granicę w poszukiwaniu lepszej pracy. Bardziej chcą tego kobiety niż mężczyźni

Autor: iStock

Raport „Migracje zarobkowe Polaków” przygotowała firma rekrutacyjna Gi Group na podstawie badań SW Research. Opisał go pulshr.pl. Co z niego wynika?

Ludzie młodzi i bardzo młodzi 

Otóż młodych Polaków motywuje do wyjazdu za granicę poszukiwanie lepszej pracy. Rozważa to 17 proc. uczestników badania (dla porównania: w 2018 r. 11,8 proc.).

CZYTAJ TEŻ: Amelka może zostać miss nastolatek a Aleksandra Miss Mazowsza. Głosowanie trwa

Niestety maleje grupa osób, która nie bierze pod uwagę takiej możliwość. Obecnie jest to blisko 60 proc. badanych, o 21,6 pkt. proc. mniej niż w roku 2021.

Kto najczęściej rozważa wyjazd za chlebem? Ludzie młodzi i bardzo młodzi, bo:

52 proc. – to osoby w wieku 25-44 lat, 

30 proc. – to osoby przed 25 rokiem życia. 

Zmalał natomiast odsetek osób w wieku 45-67 lat.

W ocenie Marcosa Segadora Arrebola, dyrektora generalnego Gi Group, niepokoi rosnąca grupa niezdecydowanych. Obecnie to 24,3 proc., podczas gdy jeszcze na początku 2020 roku był to zaledwie 1 proc. badanych

Wyjazd za granicę w poszukiwaniu pracy deklarują młode osoby, do 34 roku życia. A więc te – zauważa Arrebola – które jeszcze przez wiele lat będą aktywne zawodowo. 

– Jeżeli rzeczywiście zdecydowałyby się na wyjazd, choćby krótkoterminowy, to ich decyzja miałaby dramatyczne konsekwencje dla kraju. Mówimy o ludziach, którzy w najbliższych latach powinni kierować wzrostem i tworzyć strukturę polskiej gospodarki – dodaje szef GI Group, cytowany przez pulshr.pl.  

Dyplom zatrzymuje na miejscu

Wśród osób zainteresowanych migracją zarobkową przeważają kobiety – stanowią prawie 55 proc. deklarujących chęć wyjazdu. To wzrost o 15 pkt. proc. w porównaniu z 2022 r. i o 25 pkt. proc. więcej niż w 2021. 

Na decyzję o emigracji wpływa też poziom wykształcenia. Im wyższe, tym mniejsza skłonność do pakowania walizek oraz większa pewność co do swoich planów. Spośród osób ze średnim i wyższym wykształceniem ponad 60 proc. nie zamierza opuszczać kraju.

CZYTAJ TEŻ:

Za chlebem jadą najchętniej do Niemiec i Holandii

Dlaczego Polacy chcą wyjechać za granicę w poszukiwaniu pracy? Przede wszystkim z powodów finansowych. Te opcję wskazało aż 93 proc. badanych. 

W tej grupie, co trzecia osoba nie zarabia więcej niż 2999 zł, a 28 proc. – od 3000 do 3999 zł na rękę. W obecnej sytuacji z takimi dochodami nie widzą dla siebie przyszłości w Polsce.

Najchętniej wybieranym przez nich kierunkiem emigracji wciąż pozostają Niemcy (niemal 35 proc. wskazań). W ostatnich 2 latach zainteresowanie tym krajem jeszcze bardziej wzrosło.

Drugim najczęściej wskazywanym kierunkiem jest Holandia, a trzecim Wielka Brytania. Zaskoczeniem w tym zestawieniu jest wysokie miejsce Nowej Zelandii.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama